Chyba muszę z nim zerwać, związek na odległość

Mam dopiero 17 lat niedługo 18. Przez ten czas byłam w 2 związkach żaden nie był ''poważny''... Przz ten cały czas nie chciałam być w żadnym związku, mówiłam, że chce się wybawić, poznawać ludzi itp. Śmiałam się z koleżanek, które przechodziły kłótnie o byle co z chłopakami. Od ponad 3 miesięcy jestem z kimś. Kocham go strasznie, nie śniło mi się że będę miała tak cudownie jak mam z nim. Niestety pojawiły się problemy mieszkamy 50 km od siebie. Widujemy się tylko w pt ewentualnie na jakieś 2/3h w tygodniu jak sie uda. On ma bardzo dużo znajomych cały czas go gdzieś zapraszają i on chce mnie zabierać do nich. Niestety moi rodzice nie pozwalają mi na takie wypady bo nie mam kompletnie transportu. Jeśli chciałabym zostać na noc to nawet mowy nie ma (oczywiście rodzice są przeciw). Nie zabronie mu wyjścia z znajomymi bo mamy układ, że spotykamy się z kim chcemy i ufamy sobie. nie chce tego niszczyć . Chyba powinnam z nim zerwać.. strasznie go ogranicza związek ze mną. Jest cały bez senu jeśli nie mozemy się widywać ani spędzać razem czasu. To nie ziwązek tylkoparodia On wcześniej był z dziewczyną 3 lata jej rodzice strasznie jej ufali ii pozwalali na wszystko. Mój chłopak był do tego przyzwyczajony i widzę że jest mu przykro kiedy w każdy weekend odmawiam wyjścia do jego znajomych. Chce z nim się rozstać w weekend tylko i wyłacznie dla jego szczęścia

Chłopak jest w moim wieku. Prosze nie piszcze ze powinien do mnie przyjeżdżać starać się itp Bo my naprawdę nie mamy transportów do siebie Ja mam do niego tylko pociąg na który musze dojechać 20 km

Niech kupi auto:)Nawet na raty już można kupić popularnego malucha czy choćby trabanta (z importu)

Na 100% ogląda porno a to już go skreśla

To nieciekawa sytuacja,jakby rodzice byli innego zdania to byłoby wam łatwiej,mogłabyś na weekend przenocować u niego albo on u ciebie,taki związek ma szanse przetrwać wiem po sobie,tez jakiś czas z moim obecnym mężem spotykaliśmy się w weekendy ale w każdy,przemysl to może pogadaj jeszcze z rodzicami,zawsze jest jakieś rozwiązanie