wysokość alimentów od rodziców

Witam. Na jakie alimenty może liczyć dziecko poniżej 26 roku życia od rodziców jeżeli studiuje?

no 5 mln dolarów to nie wezmiesz od staruszków ktorzy zyją z renciny.:P zastanow sie dobrze czy chcesz to zrobić niewdzieczniku. bo jednak urodzili cie,zmieniali c****eluchy i karmili 25 lat. a mogli wyskrobac z brzucha lub porzucic na smietniku. Poza tym...jesli tylko zaczniesz zarabiac...Oni ciebie podadzą o alimenty dla rodziców.Takie maja prawo.U jestes udupiony na 20 lat. zastanow sie czy warto wojowac.

Wysokość alimentów ustala sąd i kwota zależy od tego, jakie możliwości finansowe mają rodzice i czy dziecko ma możliwość podjęcia pracy (np. w przypadku studiów zaocznych).

a mogli wyskrobac z brzucha lub porzucic na smietniku. x Skoro jednak byli tacy "wspaniałomyślni", ich prawnym obowiązkiem jest utrzymywać/pomagać w utrzymaniu do ukończenia przez dziecko 26 lat.

Mam 19 lat i po prostu mojemu ojcu odbiło że mam zbyt małą średnią na studiach i tutaj cytuję "bo twój brat chodził na te same studia i miał wyższą" i dlatego właśnie zastanawiam się ile mógłbym dostać.

up

g****o prawda,alimenty należą się do usamodzielnienia, więc jeżeli masz możliwość iść do pracy, o koniec alimentacji z urzędu! Pamiętaj,ze kiedy rodzice będą w biedzie, Ty też mżesz płacić na nich

Z ŻYCIA WZIĘTE: coraz częściej tak bywa i się zdarza, że rodzice lub jedno z rodziców podejmuje decyzję, skoro 'dzieciak' liczy już sobie 20 lub więcej wiosen to należy pomóc aby 'dzieciak' się usamodzielnił, przez wiele lat ciężkim trudem , tyrając po 12 godzin na dobę w Polsce i za granicą uciułali 200 tys. PLN na rachunku bankowym, na zakupienie małego mieszkania w Krakowie lub Warszawie jest to kwota mała, zatem ratują się kredytem bankowym na najbliższe 10 lat i za kwotę 300 PLN kupują dla 'dziecka' mieszkanie - M2 ale dziecko nie pracuje i nadal studiuje i ciągle woła do rodzica - DAJ, DAJ, DAJ, potrzebuję więc DAJ ! - wyobraźmy sobie alimenciarza, który od 10 - 12 lat płaci na 'dziecko' alimenty, gdy 'dziecko' zaliczyło powiedzmy 20-22 lata to ojciec , jako alimenciarz postanowił aby pomóc 'dziecku' i na DOBRY START w życiu kupił dziecku mieszkanie, powiedzmy - M2 ale 'dziecko' nadal wymachuje indeksami z uczelni , że studiuje kierunek bez żadnej przyszłości i woła nadal DAJ i DAJ ! - w wieku 26 - 27 lat w końcu 'dziecko' zalicza STUDIA WYŻSZE i dyplom po kierunku powiedzmy 'socjologia' a temat zaliczony to : 'intymność Polaków nad ranem' i alimenciarz już ma wrażenie, że skoro 'dziecko' zaliczyło STUDIA to pójdzie w końcu do pracy i zarobi na własne utrzymanie oraz utrzyma własne mieszkanie i tu się alimenciarz bardzo myli , w Sądzie Rodzinnym się dowie, że 'dziecko' w wieku 29 lat nie daje sobie rady, że nie jest samodzielne , że nie ma pracy i szansy na pracę , zdrowy jak BYK ale nie samodzielny , nie zaradny życiowo , nie opłaci nawet swojego mieszkania i Sąd Rodzinny jest bezwzględny w tym momencie i uznaje, skoro alimenciarz posiada emeryturę w wysokości 2200 PLN netto to alimenciarza nadal stać aby na 'dziecko' płacił i utrzymywał aż 'dziecko' się usamodzielni, takie w Polsce jest prawo alimentacyjne ! kto nie wierzy , niech poczyta Art.823 KPC , 824 KPC, 825 KPC itd.

nie przesadzaj, moj syna skończył zawodówkę, ma faxh w ręku i 20 lat, chodzi do szkoły wieczorowej zaocznie, ale nie pracuje, bo mówi z,ę nie ma pracy...prwanik, kazał mi wnieść sprawę o ustanie alimentów, bo on jest juz w stanie zarobic na siebie a wymówka,ze nie ma pracy, juz dla sądu argumentem nie jest

up

To,że studiujesz, nie oznacza,ze nie mozesz pracować na siebie...qurfa, zę nie jest wstyd niektórym gnojkom, wyciągać łapę do starych, kiedy będziecie ich wspierać, obrzydliwość!

a ja mam pytanie zakładając że rodzić X płaci alimenty ustanowione przez sąd na dziecko Y które jest już pełnoletnie Y się rozmnaża i ma własne dziecko Z to kto płaci alimenty na Z? Y ze swoich alimentów ale w tedy będzie miał za mało na życie i będzie chciał większych od X czy X płaci na Y i Z????

a z jakiej racji rodziec ma placić na nie swoje w końcu dziecko??? na tamto płaci właściwy rodzic

Sąd Rodzinny i sprawa Alimentów zawsze Sąd był i jest za dobrem 'dziecka' , nigdzie w przepisach prawnych NIE MA podanego wieku 'dziecka' , 'dziecko' może zaliczyć powiedzmy 35 wiosen i wg Sądu na 'dziecko' należy płacić Alimenty , Art. KPC tylko podają, że 'dziecko' musi być wg Sądu SAMODZIELNE aby sobie dać radę w życiu , zatem kupno mieszkania przez alimenciarza dla 'dziecka' NIE zwalnia Alimenciarza od płacenia alimentów, Alimenciarz wg polskiego prawa do końca życia pozostaje 'alimenciarzem' a gdy Alimenty dla 'dziecka' przesyła przez 10 lub 20 lat za pośrednictwem Komornika , to nikogo nie interesuje , Alimenty musi 'dziecko' otrzymać i koniec a Komornik za swoje pośrednictwo co miesiąc, zaznaczam, co miesiąc Komornik otrzymuje 15 procent za przesłanie Alimentów do matki dziecka lub do 'dziecka' , czyli przy kwocie Alimentów powiedzmy 600 PLN to Komornik co miesiąc pobiera kwotę od alimenciarza ok. 90 PLN , przy kwocie Alimentów 1000 PLN to Komornik pobiera dodatkowo 150 PLN tylko za pośrednictwo w przelewach, dodatkowo jakieś tam pobiera opłaty manipulacyjne ok. 8 PLN , czyli przez 10 - 12 lat lub 15 lat pośrednik KOMORNIK może tylko na pośrednictwie w przelewach zarobić kwotę ok. 150 PLN x 12 lat (12 m-cy) = 32400 PLN tylko zostać KOMORNIKIEM i być pośrednikiem Alimenciarza i 'dzieckiem'

jakby mnie dziciak podał na alimenty to bym go wydziedziczył. chyba dorosło pokolenie roszczeniowych kretynów.

gdy się przyjrzymy na sprawy Alimentacyjne znanego i bardzo dobrego aktora Zbigniewa Zamachowskiego to wiemy, że Sąd Rodzinny zasądził jakiś czas temu aby Zamachowski płacił na CZWORO DZIECI kwotę 14000 PLN co miesiąc i gdy Zamachowski miał problemy finansowe, to błyskawicznie jego była żonka Justyna poszła do Komornika , oczywiście aby 'byłemu' zdrowo 'dowalić' - takie są kobiety a Komornik się ucieszył i z radości aż napluł na dłonie , błyskawicznie sobie obliczył, że co miesiąc zgarnie co najmniej 2100 PLN od Zamachowskiego , popatrzmy : 14000 PLN x 15 procent = 2100 PLN dla Komornika co miesiąc , czy Justynie lub innej kobiecie nie jest żal tych pieniędzy, które zabiera Komornik tylko za swoje pośrednictwo, czy nie łatwiej się dogadać bez instytucji Komornika ? wiem, wiem, przez Komornika to matka ma 'pewne pieniądze' dla siebie , szkoda że w polskim prawie typu Kpc NIE MA nawet jednego słowa na temat: ile polska kobieta 'jako matka' pobierająca Alimenty od Ojca za pośrednikiem Komornika, ile faktycznie wydaje z tych Alimentów na potrzeby dziecka lub dzieci a ile wydaje na własne potrzeby a jak wiemy w Polsce , tysiące kobiet żyją tylko z Alimentów, kombinują aby otrzymać 500+ i czekają na frajera, który będzie na kobietę tyrał przez 20 godzin na dobę !