Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy tez uwazacie ze ludzie pochodzacy ze wsi to brudasy?

Polecane posty

Gość gość

Nie myją się codziennie i nawet rak po sikaniu i kupnie nie myją Jedza brudnymi lapskami wszystko i ogolnie to z higiena na bakier sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mówisz, że tak robisz u siebie na wsi. No tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często śmierdzi od nich gnojem bo do obory w tym samym co do miasta. Nie mowie,ze wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo "chłopaków do wzięcia" i " damy i wieśniaczki" się naoglądałaś. Weź i przeczytaj jakąś mądrą książkę, a na dobre ci to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie,gdyby nie net nie wiedziało by się, że tyle durni jest na świecie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klamcy to na pewno. Kombinują. Próbują oszukać miastowych/chca zrobić ich w ch udając glupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzybzyybzzyykk
Nie pierol. Nie musi nikt udawać glupka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby przed kim ma udawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś tak było mieszkałam na wiosce i chodziły ze mną dzieci z gospodarstw to bywało różnie .Ale to była inna epoka woda ciepła byla podgrzewaną z pieca nie było na palone to o kąpieli zapomni .Tak samo z innymi udogodnieniami.Teraz przejedź przez wioski jakie fajne domki stoją z łazienkami itp. ...Nawet na gospodarstwach są maszyny ludzie maja więcej czasu i sił żeby zadbać o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam na wsi od ponad roku i faktycznie ludzie tutaj sa zaniedbani, nie dbajacy o wyglad ale to ludzie tak po 45 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pochodzę akurat ze wsi, ale tak nie uważam. Widziałam w dużych miastach równie dobrze brudasów, to raczej nie zalezy od miejsca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w miejskich toaletach pachnie i jest czysto a w tramwajach tez pachnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takie gwiazdy wymuskane ,modnie ubrane a tez potrafią się nie umyc i chodzic z tłustymi wlosami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nie zgodze sie, ze do obory chodza w tym samym, co do miasta. Tylko prosi sie o stwierdzenie, ze tu swinie i tu swinie (jak autorka durnego tematu), to w czym maja chodzic? A tak serio- mam 27 lat, od urodzenia mieszkam na wsi i ludzie z wiosek ZAWSZE bardzo przykladali uwage do tego, by przy niedzieli, w swieta albo jak gdzies jada, wygladac elegancko i czysto. Mogli caly dzien chodzic w brudnych ciuchach (co w tym dziwnego, taka maja prace, tylko dla dzieciarni jest to powod do smiechu, bo dorosly czlowiek wie, ze to specyfika pracy), ale w niedziele zakladali swieze ciuchy. Zreszta, kiedys nie bylo takiego wyboru jak teraz. Ubrania trzeba bylo sobie uszyc. Ciekawe, jak takie jak autorka by chodzily, gdyby przyszlo im zyc w takich czasach? Jeszcze do niedawna w Pl byl tylko ocet na polkach, a takie hipokrytki beda wysmiewaly to, ze ludziom sie po prostu biednie zylo. Poza tym teraz na wsi ludzie bardziej dbaja o siebie, bo i czasy sa inne. A juz na pewno maja lepsze domy, niz w miastach, bo tam to sa zwyczajne klatki. Nie zamienilabym domu na wsi na mieszkanie w miescie, ale to kwestia przyzwyczajenia i wychowania na wsi. Co do tych czyscioszkow z miasta- znam pania, wielka dama niby, po 60-tce, a swojemu psu pozwalala jesc ze swego talerza, nawet pic mu dawala z wlasnej szklanki, twierdzac ze pies ma leczniczy jezyk. Niby wszystko fajnie, ale ta pani miala domek na naszej wsi, taki letniskowy i osobiscie widzialam jak jej pupilek wpieprzal odchody, az milo. Potem szedl na wyzerke do swej panci. Na wsi to nie do pomyslenia. Nie, nie dlatego, ze na wiejscy ludzie to zacofancy, co to zwierzatek nie kochaja. Na wsi jest zdrowsze podejscie do takich spraw- zwierze to zwierze, moze byc i kochanym czlonkiem rodziny, ale to ciagle zwierze. Ta sama pancia z miasta opowiadala, jak jej corka wychodzila z a maz. Wesele bylo w restauracji, w ktorej akurat byl Robert Maklowicz i podobno przecignal paluchem po ich torcie i oblizal. Znalam rowniez rodzine z miasta (wojeowdzikiego), ktora rowniez kupila dom u nas na wsi. I to byli straszni pijusy. Dzien w dzien libacje, ale takie fest. On, chociaz dosc mlody, mial sztuczna szczeke i przy jednej takiej libacji ja zgubil, a jego pies ja pogrzyl. Potem bil sie u nas pod oknem z wlasnym bratem (ten facet, nie pies), caly w blocie. Ona lubila rowniez alkohole, ale tez i innych facetow. Gdy tylko miala okazje, to wsiadala do samochodu z poznanymi mezczyznami. Sama widzialam, mialam wtedy jakies 10 lat. Mieli corke, jakies 2-3 lata mlodsza ode mnie i ona na to wszystko patrzyla. To tyle, co mam do powiedzenia na temat miejskiej kultury i czystosci. Naprawde, przez te wszystkie lata zaobserwowalam, ze mieszczuchy (przepraszam za zwrot, po prostu tak najszybciej) to ludzie, ktorzy mysla, ze sa lepsi od wiejskich ludzi. A jak juz trafia na wioskie, to zachowuja sie jeszcze gorzej, bo mysla, ze to normalne na wsi. A to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:06-dokladnie do nas raz przyjechała szwagier ka z koleżanką z Warszawy wielkie panie z wielkiego miasta paliły papierosy to popielniczka pełna petow w ogóle jej nie czyścily wiatr rozwiał mi to po całym podwórku. Jadły orzechy bo akurat była jesień to lupiny rzucały na trawę przy altance to samo ze słoneczniki em .A gdy szliśmy na plac zabaw z dziećmi to się oburzyly bo na chodniku leżał papierek bo u nich w Warszawie to tak nie ma......akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaobserwowałam, że ludzie z miast śmieją się z tych, którzy żyją na wsiach, a ci, którzy żyją na wsiach, śmieją się z tych, żyjących w miastach. Idzie to w dwie strony. Każdy na każdego może powiedzieć coś, co nie będzie mu się podobać. Dzisiejsze wsie, nawet maleńkie osady, nie są zaniedbane, zapuszczone, dzikie. Przed lub powojenni ludzie, których na wsiach jest już coraz mniej, z wiadomej przyczyny, może i nie przywiązywali uwagi do swojego wyglądu, sposobu mowy, higieny osobistej, mentalności, ale dziś, wielu młodych ludzi, którzy pochodzą z miejscowości, które liczą kilkuset mieszanców, jest wykształconych, obytych w świecie, zadbanych. Domy nie przypominają izb okrytych strzechą, pomalowanych wapnem, jak w jakichś skansenach. Jest wiele nowoczesnych sprzętów, najlepszych zagranicznych firm. Duża pomoc płynie z funduszy europejskich i innej mentalności tych ludzi. Dawniej, ówcześni osadnicy mieli w głowie i rękach tylko pracę. Ciężką pracę w polu i u innych gospodarzy. Nie było mediów, łazienek, wygód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:18, masz racje. Wlasnie to zauwazylam. Nie staram sie oceniac ludzi przez pryzmat tego, gdzie mieszkaja, ale szlag mnie trafia, gdy ktos pisze, ze ludzie na wsi to brudasy. Tak, jakby w miescie tych brudasow, patologii nie bylo. Nie na darmo miejskie tramwaje sa w Polsce owiane zla slawa. Pisalam o 8:06.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanie, a pamiętasz może ze szkoły , ze polskie społeczeństwo praktycznie w całości wywodzi sie ze wsi, wiec tak naprawdę skarbie ty tez masz w sobie geny i mentalność chłopa pańszczyźnianego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzucanie wszystkich ludzi do jednego worka zawsze jest bardzo krzywdzące. Owszem, ludzi zaniedbanych można spotkać wszędzie, czy to w mieście, czy na wsi, ale pisanie, że "wszyscy ze wsi są tacy i tacy", to bardzo przykre, uogólniające i nieprawdziwe stwierdzenia. Tak samo, jak ludzie z osad śmieją się z tych, którzy mieszkają w miastach, że (są to najczęściej pojawiające się cytaty): "nie umieliby przeżyć jednego dnia, ciężko pracując w polu, jak dawniej", "że piach pod sztucznymi paznokciami zadbanych damulek nie pozwoliłby im później normalnie żyć", itp., itd.. Oba przypadki są głupie i skrajne, czy to opinii na temat ludzi ze wsi, czy - tych z miasta. To nie miejsce zamieszkania świadczy o człowieku, ale jego mentalność, charakter, pracowitość, sposób bycia i szanowania innych. Miejsce na mapie nie ma z tym nic wspólnego. To, jakim się jest, wychodzi od rodziców, najbliższych, a nie faktu, czy mieszka się w lepiance, czy wieżowcu. Niestety, bywają tacy, którzy lubią generalizować, prowokując; ich rzecz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×