On kupuje mojemu facetowi prezenty. To normalne?

Ja. Mój facet „ledwo przędzie” ale rozwija swoją firme która w perspektywie najbliższego roku będzie prosperowała całkiem nieźle. Obecnie jego sytuacja wyglada tak, ze podnosi się finansowo. I... 9 miesięcy temu poznał Filipińczyka - zaprzyjaźnili się. Pracuje w znanej corpo na wysokim stanowisku i zarabi sporo kasy. Często jeździ / lata na krótkie wycieczki zagraniczne i krajowe. Raz gdy się pokłóciliśmy z J. - wykupił dla nich bilety do Hiszpanii i wynajął jedno z nowszych Audi na wycieczkę po tym kraju. Za wszystko płacił I. (Ten przyjaciel). Gdy kilka tygodni temu nam się nie układało i postanowiliśmy się rozstać - I.kupil bilety na wycieczkę do Włoch i opłacił wszystko - jadą na 5dni. Obecnie jesteśmy na etapie relacji zmierzającej do tego by do siebie wrócić (mamy problem by sobie ufać i staramy się to odbudować). Razem odebraliśmy I. z lotniska. Ten... przywiózł mu DRONA! Jestem w szoku. I.mial kobietę i zaczal się z kimś spotykac niedawno. Nie podejrzewam ich o głębsza zazylosc. Jestem wręcz pewna ze nic między nimi nie ma. Na dodatek w perspektywie przyszłości J.sam Powiedzial, ze nie zamierza rezygnować z zaproszeń wyjazdowych z I. Co o tym myślicie??

PS - nie ma tu absolutnie zazdrości na punkcie tych prezentów, etc. Bywam zazdrosna natomist o ich relacje, choć Spotykają się bardzo rzadko mam wrażenie ze po prostu poświęca mu więcej swojej uwagi, w ciągu dnia maja częsty kontakt a ze mną potrafi rozmawiać raz dziennie.