Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nic mnie nie obchodzi

Nie bawi mnie ani seks ani zarabianie kasy

Polecane posty

Gość nic mnie nie obchodzi

czyli co? psychiatre polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie , seks i zarabianie kasy nie powinno bawić ale powinno cieszyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie obchodzi
nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez juz nic nie cieszy, doslownie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie. Do tego dostałam dziś wspaniała wiadomość i jestem w d***e czarnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie obchodzi
no to macie tak przesrane jak ja, witam w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie również nie cieszy już nic... a jedyna ''głębsza emocja'', którą czuję, to depresja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest jakis powod, ze tak sie czujecie i nic was nie cieszy? Cos sie wydarzylo czy tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba Gena powinna wiedzieć, że tak.przeżywasz ciążę żabci i przyszły ślub? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem stara i muszę podjąć ważną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara? Ile masz lat? 70? :) Ale cos w tym jest, bo mnie rowniez czasami przerasta podejmowanie waznych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy że umysłowo stara. W sumie co bym nie wybrała to i tak jeden chűj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie obchodzi
gość dziś powód? codzienne życie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan tak gadac. Ja tez mam dzis fatalne samopoczucie i mam ochote sie odizolowac od wszystkich osob i spraw albo sie upic. Chcesz pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Wręcz przeciwnie. Upij się kto ci broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ostatnio wszystko przerasta, niby zwalam to na przesilenie zimowo-wiosenne ale czuje sie mentalnie wlasnie na 60 lub wiecej lat. Ogarnia mnie taka cholerna pustka, az sie wyc chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam dosć, także przyłączam się. I nie jest to bynajmniej żadne przesilenie wiosenne. Bo moje życie jest totalnie do doopy a ostatnio całkowicie się posypało :( nic mnie nie cieszy, wszystko jest bez sensu, od ponad miesiaca wychodze jedynie do sklepu, a tak to siedze przed tv albo coś jem. Nawet nie chce mi sie posprzątać mieszkania bo i tak zaraz sie nakurzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byle do wiosny, bo zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie sprzatalam od kilku miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie obchodzi
gość dziś ja mam tak codziennie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się z wami dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie obchodzi
gość dziś pewnie dochodzisz do tego samego wniosku co ja, że na co i po co to wszystko, trzeba po prostu zwolnić z życiem nim nam przeleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czemu do doopy u ciebie? U mnie chyba rutyna mnie dobija, brak zmian to raczej zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też dopada ostatnio bezsens istnienia. Nawet jeśli doceniam to co mam, że jestem zdrowa i mogę pracować, to jednak wciąż czuję bezsens. Życie to obowiązki, ale nie, że kilka obowiązków .....to cała kupa zmartwień i obowiązków, gdzie od czasu do czasu mooooże przytrafi Ci się coś dobrego. Do tego lubię czystość i przeraża mnie brud, którwidze nawet po posprzątaniu chaty. Jak ludzie potrafią cieszyć się z życia? Idziesz do pracy, wracasz, trzeba ogarnąć, trzeba ugotować, potem znowu posprzątać. Wypadało by zrobić paznokcie, pogadac z mężem, pobawić się z kotami, zająć się listami, które przyszły, bo każdy myśli, że sram czasem i mam go na takie głupoty. Pójść do dentysty, zrobić zakupy, fajnie byłoby poczytać ksiązkę. Im więcej tego jest tym bardziej zaczynam wszystko odkładać na bok....i codziennie ta sama jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dołóż sobie jeszcze obowiązki związane z dziećmi i ich szkołą i jesteś w czarnej doopie jak np. ja. I tak przez min. 15lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj do doopy bo wszystko mi się posypało, życie osobiste, praca, straciłam lepsze zycie na co długo i ciężko pracowałam, na własne życzenie to straciłam :( U mnie znowu za dużo zmian, ciągle coś sie dzieje, zmienia, niestety ciagle na gorsze. Najgorsze że niemal nie mam wpływu na to bo zmieniam coś na lepsze a za chwile okazuje sie ze coś sie stanie co mi uniemożliwia mi moje zmiany i znów wszystko sie sypie :( W dodatku od wielu lat mam depresje, nerwice i jestem samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakies pare lat temu dopadl mnie totalny kryzys, ktory trwa i trwa w najlepsze. Na niczym mi nie zalezy tak jak kiedys, nawet na najblizszej rodzinie. Obowiazki domowe i rodzinne wykonuje mechanicznie bo tak trzeba. Nic mnie nie cieszy, nie mam juz marzen, nie umiem nawet powiedziec co mogloby mi dac poczucie szczescia chocby na chwile. Nic nie planuje na przyszlosc bo co sobie zaplanowalam i do tego dazylam- szlag trafial. Na sile chodze do pracy, ogarniam dom i sprawy okolodomowe, na sile ide na zakupy, jade na urop, itp. Nawet zakup nowych ciuszkow juz mnie nie cieszy. Boze co sie ze mna stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
was ku\rwa czytać to można depresji dostać, pieprzone nieroby :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25.42 Ciebie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym mówicie . Brak sensu w życiu. Dobrze jednak byłoby, żeby jednak jakiś znaleźć. Czego Wam serdecznie źyczę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×