Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z trudnym facetem ?

Polecane posty

Gość gość
00'04 ło matko, niedawno to gdzies pisałaś..Ten elaborat z błędami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie.. I sama robisz błędy '0'04' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam się z nim przez dwa dni. Obiecał mi, że pójdzie na leczenie od wczoraj. Poświęciłam się i wzięłam z tej okazji urlop na 2 dni w pracy by mu pomóc w ogarnianiu siebie na to leczenie. A rano mi mówi, że on nie jedzie bo się wstydzi ta jechać i on nie chce tam jechać! To po jaki grzyb mi obiecywał jeszcze na to,że mnie kocha to pojedzie. : S . Skończyło się tak, że to ja niczemu winna dostałam ochrzan od kogoś z jego rodziny, że to prze ze mnie nie chce na to leczenie jechać! Tak się zdenerwowałam, że pokłóciłam się z nim dwa razy. Jeszcze lepsze było to, że wyciągnął ode mnie ostatnią kasę jaką miałam w portfelu , ale już o jedzeniu nie pomyslał, że będę przez dwa dni siedzieć głodna u niego! Dostał taki wykład życiowy, op*****l i po ryju, że z tego wszystkiego się rozpałakałm. Chciał mnie przytulać przepraszać. Po chu? Nie chce już tego słuchać. Jak do niego mówiłam przez 2 h o jego życiu jak żyje itd nic nie mówił, albo mi pyskował! Także dostał w twarz za to i za to, że nie miał nawet podstawowych produktów do jedzenia! Zaczął mi zarzucać, że no tak ty pani idealna psycholog się znalazła! Nie ideałem nie jestem, ale mi by było wstyd by ktoś u mnie był i nie jadł nic do jedzenia i jeszcze miała bym ciagnąć od niego hajs na co kol wiek. Powiedziałam, że tak Nie dalej nie będzie. MA ogarnąć swojego szantażystę za to, że niby to moja wina, że nie pojechał na leczenie . Nie jestem jego żoną by odpowiadać za jego decyzje, a jak chce mu pomóc to nie słucha i robi jak chce! No a wina oczywiście za jego decyzje spadła na mnie. Skoro ani po dobroci ani po krzykach nie chce to powiedziałam, że ma Wwwyyyppp*****laćććć z mojego życia od teraz ! Kasę ma mi oddać za niedługo i tyle. Już mi nie jest nawet go szkoda. Bo wczoraj to było the best of the worst w jego wydaniu. Nie chce mi się tego tłumaczenia, jego obietnic poprawy słuchać bo i tak wiem, że to nie nastąpi. Nie interesuje mnie to, że on mnie kocha, ale nic nie robi w tym kierunku, obiecuje coś czego nie robi, przekłada z dnia na dzień, ba z miesiąca na miesiąc zmiany życiowe by było lepiej. Czas ucieka , a ja zaczełam sobie od niedawna bardzo swój czas cenić i to, że nie mogę za kogoś decydować, narzucać mu czegoś jeśli on sam nie chce. Dostanę swoje pieniądze i przestaje dla mnie istnieć. Tych dziur nic już nie poukłada ani jego obietnice, ani sex nic nic zero. I jestem zadowolona, że w końcu to zrozumiałam po ostatnich sytuacjach z nim, że w końcu się od niego uwolnię będę miała święty spokój i czas który poświęce dla siebie ,a nie na tego trutnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, uwolnisz się. Od tygodnia się tak uwalniasz na kafeterii. Będziesz tylko jęczeć i nic nie zrobisz ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwolnię się bo tak postanowiłam. A wasze gadanie, że tego nie zrobię i tak mojej decyzji nie zmieni. Miłego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha ha Ale się uśmiałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama siebie oszukujesz walkujesz to samo w kólko jak zdarta płyta. Widzisz sama on tak zostal wychowany ze cokolwiek sue dzieje to ktos inny jest za to odpowiedxialny synus jest zawsze swiety i idealny. Jak widzisz jego cala rodzina jest spatrzona i ja bym trzymala sie od nich jak najdalej. Teraz to ty bedziesz kozlem ofiarnym i odpowiadac za to co ich synus nawywijal, on nigdy. W dodatku jak go tak uczono przez cale zycie to myslisz ze on sie teraz zmieni jak mu tak kladziono do glowy ze cokolwiek on zrobi to nie jest jego wina. Jemu tak wygodnie najzywczajniej w swiecie juz zawsze bedzie sie usprawiedliwial przed calyn swiat, typ mamisynka i zyciowy nieudacznik. A ty serio potrzebijesz soldinej terapii nie wiem gdzie niby przebija sie z ciebie ta cala pewnosc siebie I rozsadek bo z twgo co piszesz nic takiego tu nie ma. Jestes uzalezniona I przyznaj to w koncu bo na twoim gadaniu sie wszystko konczy a jak.przychodzi co do czego nie jestes w stanie zerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:00 - Nikt nie neguje tego, że podjęłaś taką decyzję. Tylko wszyscy wiemy, że Twoje „uwalnianie” skończyło się na samym podjęciu tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty do niego pojechalas ?! Taki kawal drogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona bez niego palcem do doopy nie trafi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze kasę mu dalas,że nie mialas za co jedzenia kupić? u niego bylas i bez żarcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona czeka aż on odda jej kasę która poprzednio pożyczył więc w związku z tym dała mu kolejne pieniądze. Znowu będzie pretekst żeby jeszcze nie zrywać bo trzeba czekać aż on odda! Ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez on miał isc od poniedziałku do pracy a ta teraz pisze,ze od tego poniedziałku miał isc na odwyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacje jej się pomyliły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka twierdzi, ze go nie kocha, ze ja meczy, chce to zakonczyc, a teraz bierze wolne w pracy i jedzie do niego na dwa dni. Wez kobieto skoncz te swoje p*****lamento w takim razie, bo widac trafil swoj na swego. Jestes tak samo zrypana jak i on. Kurwa skoro nic do niego nie czujesz, nie ma z Twojej strony milosci to po chuj do niego jezdzisz? Jakas niezrownowazona jestes. Wierz dalej w jego "kocham Cie" :-D facet kocha wygode przy Tobie, to ze kaske mu dasz na kolejnego browara albo sete, a nie Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta z tamta byl 10 lat i niczego nie zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma dziś prowokatorki autorki.Pewnie wymyśli,że znów dziś wzięła urlop i pojechała,by mu pomóc ogarnać się,przeciez dziś na pewno pojedzie na ten odwyk ha ha. Tylko,żeby swoja kasę wzięła,bo on nie ma na pewno i nie będzie mieć za co tam dojechać he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tępy chuj... Gdybym miała możliwość teraz to bym go rozszarpala na strzępy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×