Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam byla isc do lekarza? Pomozcie to moje pierwsze dziecko

Polecane posty

Gość gość

Corka ( ma 12mcy)wymiotowala w poniedzialek w nocy 4 razy ( raz zawartosc niestrawiona a reszta bardziej slina). W dzien bylo ok, ogolnie duzo pije wiec nie panikowalam. Widzac nocna zawartosc stwierdzilam ze zaszkodzila jej parowka ( Sokoliki ponoc takie dobre), ze zle pogryzla. W dzien nie wciskalam jedzenia, 2 biszkopty tylko i troche banana wziela ( sama chciala).Zwymiotowala raz wieczorem. Wczoraj juz bylo ok z wymiotami. Zjadla nawet kaszke, troche rosolu i kleik ryzowy. Pilnowalam picia. Tylko zrobila 3 rzadkie kupy. Dzis ok. Tez jadla ( swoja kaszke ulubiona, na obiad zupe warzywna), pila. Ale kupy juz bardzo wodniste 2. Zrobilam ryz i dodalam smecte. Wszystko bylo ok do wieczora, gdzie zwymiotowala ryz. Dalam jej jeszcze ok. 10 lyzeczek wody i teraz spi. Ogolnie spi cale noce mimo to, w dzien 3 godziny ( w pierwsze dwa dni 2 razy w dzien spala). Poza tym zachowuje sie normalnie, raczkuje, wstaje, chodzi przy meblach i sie bawi, smieje. A ja teraz mam wyrzuty sumienia i zaczynam sie martwic, ze nie poszlam do lekarza. Nie chcialam wyjsc na panikare ale juz sama nie wiem. Boje sie ze sie odwodni. W sumie czytalam w internecie i jedyny objaw u niej to to, ze pieluszki nie sa tak mokre jak przedtem czyli mniej siusia. Ale skora na brzuchu napieta, placze lzami i zachowuje sie jak zwykle. Pomozcie. To moje pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj już piątek... Tak powinnaś była iść do lekarza i to odrazu po tej pierwszej nocy. Bez jaj to jeszcze małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz zaraz wczesnie rano, to moze byc cos niebezpiecznego z jelitami, nie dawaj jej ani jesc ani pic. Lepiej o raz spanikowac niz o raz nie zglosic sie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze mala nie ma objawow odwodnienia. Jedno dobre. Sama z synkiem wyladowalam spanikowana u pediatry i co mialam podac? Elektrolity, smecte. Elektrolitow nie tknal, smecta wymiotowal. Do wszystkiego dodawalam wiec wode z ryzu i praktycznie na kazdym kroku wciskalam wode do popicia.Przeszlo. Bardziej niz na jedzeniu skup sie na nawadnianiu dziecka. Kilka lyzeczek wody ale czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie panikuj skoro je,spi normalnie to moze byc zwykla niestrawnosc nawet jesli to rotawirus to i tak nic ci lekarz nie zapisze tylko pic duzo musi zeby sie nie odwodnic,dobrze ze smekte dajesz.moze cos ma na zoladku?jakas skorka od parowki albo pomidora.to tez sa mdlosci.jesli by sie cos dzialo zlego,wysoka goraczka itp to zawsze mozesz podejsc na pogotowie ale naprawde nie ma o co narazie panikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakiś wirus. Jak już nie wymiotuje, nie ma gorączki i zachowuje się normalnie to będzie z górki. Tylko dawaj dużo pić żeby się nie odwodnila. Musi siusiac więcej. Daj jej też takie jedzenie po którym będzie robiła bardziej zbite kupy np ryż ale jednocześnie lekkostrawne. Jak sytuacja się zmieni to lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33- z tobą ok ? Coś niebezpiecznego z jelitami ? Nie dawać jeść ani PIC ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie pociesze Cie, bo tez bym poszla, jestem pewna i to po tej pierwszej nocy. A jak nie to po wieczornych wymiotach. Pytasz to odpowiadam, nie lubie oceniac innych mam, moze w przyszlosci bedziesz ostrozniejsza, zgadzam sie ze to za male dziecko zeby tak nie sprawdzic. Ja z 5,5 miesieczna corka poszlam po jednorazowych wymiotach, ktore myslalam ze byly od placzu (a placz taki, ze widzialam ze cos nie tak), po tej akcji dziecko bylo juz normalne, ale poszlam bo ja panikara i zlecili mocz, wyszedl zum (w sumie bezobjawowy), potem szpital eh... Lekarz by fachowo sprawdzil czy nie trzeba nawodnic. Nie wydaje mi sie, ze to parowka, to pewnie jakis wirus typu rota czy norowirus, tzw jelitowka. Zatrucie pokarmowe tak dlugo nie trzyma. Wiesz, intuicja mamy tez jest istotna, z dzieckiem pewnie ok, podalabym jeszcze jakies elektrolity i probiotyk i obserwowala dalej, ewentualnie znajdz pediatre prywatnie, bo do dyzurujacej przychodni to chyba nie ma coj, oni to raczej nagle przypadki i latikej cos innego zlapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma pewnie a ryz zwymiotowala. To moze byc grozne dla zycia zawezlenie jelit i moze byc konieczna operacja, tu nie ma zartow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam z synkiem 3miesiecznym bo robil na rzadko co godzine. I tez dostalam smecte i probiotyk i nakaz picia. Jeszcze potem dzwonilam do przychodni bo smecta wymiotowal i probiotykiem a pic nie chcial nic oprocz mleka. Na drugi dzien juz zrobil 4 kupy a na kolejny bylo juz dobrze. Trzeba obserwowac a Ty piszesz ze objawow odwodnienia nie ma, dziecko spi dobrze, zachowuje sie w porzadku. Po wymiotach ma prawo nie miec apatytu. A do goscia wyzej- nas nikt nie kierowal na zadne badania tylko leki w ciemno. Wystarczylo ze do mleka dawalam wlasnie wode z ryzu, stary dobry sprawdzony sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam namiar na pediatre prywatnie. Radzilam sie siostry i innych mam w otoczeniu i radzily nie siac paniki. Ale po dzisiejszym zwymiotowaniu juz sie boje. Mowily zeby nawadniac i obserwowac. Ze najgorsze to szpital bo mi mala jeszcze cos gorszego przywlecze. Ona nie ma i nie miala goraczki. Zmylilo mnie tez jej normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No najwyższa pora się obudzić. Tyle dni miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak z ciekawości zapytam- wy wszystkie dostawałyście smecte dla dziecka na biegunkę? Mój syn dostawał jakiś lepszy w smaku zamiennik smecty na recepte ale nazwy już nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy wy czytacie ze zrozumieniem? Miala isc bo dziecko zwymiotowalo parowke i robi 2- 3 rzadkie kupy? A po wymiotach logiczne ze nie ma apetytu i skoro malutka jednak zjadla kaszke czy obiad czy ryz, majac podrazniony zolafek, mogla zwymiotowac powtornie? Ja stara baba wymiotowalam w nocy to przez 2 dni nie mialam sily nic zjesc a jak poczulam glod i w koncu zaczelam jesc, to bylo mi dalej niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem daleka od rad i na pewno nie traktuj mojego wpisu jako rady czy sugestii tylko rób jak Ty uważasz. Ja nie poszlabym do lekarza z podobnymi objawami. Podawalabym dużo płynów, po malych lykach często, herbatkę, wodę, jak karmisz to przystawialabym do piersi i obserwowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge spac. Siedze przy lozeczku. Wasze zdania tez sa podzielone. Corcia spi spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boj sie, wirus tak lubi potrzymac i tydzien, tego sie i tak inaczej nie leczy. Paniki nie ma co siac, rob dalej co robisz. Ale pojscie do lekarza na sprawdzenie to nie panika. Wiem, ze teraz jest moda na bycie wyluzowana mama, przynajmniej ja to zauwazylam, do tego diagnozowanie sie u dr googla:) ale ja jestem straszna panikara i chodze z synem jak np sucho kaszle 2-3 dni zeby go osluchac, bylam jak mial 3 dniowke, bylam jak mial jakies zatrucie tego typu, po prostu dla wlasnego spokoju ide, jeszcze mi nigdy nic w tej przychodni nie zlapal oprocz 3dniowki (podczas szczepienia!). Ja pisalam o tej corce z zum. No uwazam ze lepiej isc jak cos niepokoi, to nic nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie karmie. Mm nawet nie chce. Podaje jej wode albo herbate. Moze faktycznie nie powinnam jej dawac jedzenia. Ale ona jadla wczoraj i dzis chetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wczesniej latalam od razu jak katar miala i pokaslywala a to od zabkow bylo i czulam sie jak panikara w koncu. Bo dziecko osluchowo czyste bylo. I jedyne zalecenie ( co sama wiedzialam) to odciagac wydzieline i nawilzac woda morska. Teraz skoro mala zachowuje sie jak zwykle juz nie chcialam leciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, zobacz rano, co bedzie i ewentualnie idz na dyzur ja pokazac. Kilka dni temu bylam w przychodni ze starsza bo dostala plam na nogach i juz trzese gaciami, bo w poczekalni wszystkie dzieci kaszlaly jak gruzliki. Oczywiscie mamusie nie nauczyly, ze buzie sie zaslania. I tylko czekac, az moja zacznie, spedzilysmy tam pol godziny w tej wylegarni zarazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budzic ja w nocy? Czy dac spac i napoic rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pluj sobie tak w brode naprawde, bo mysle ze z mala jest wszystko dobrze, musi dojsc do siebie. Tylko wlasnie o tym pisze, ze dla wlasnego spokoju ducha lepiej pojsc. Nie zawsze od razu, czasem te 3 dni przeczekac, zalezy co sie dzieje bo z samym katarem to nie ma po co. A ze ktos Cie nazwie panikara to co z tego:) ja to sama mowie lekarce, ze przyszlam dla swietego spokoju:) a nie latam co chwile, bo moi nie choruja, raz na pol roku, z synem to rzadziej. Na drugi raz sluchaj siebie i zrob jak Ty uwazasz, bo to Twoja odpowiedzialnosc, a nie siostry czy kogos tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nic. Chyba sie poloze. Dziekuje za rady i rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj znać jutro jak sytuacja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobilyscie rabanu a z tego co napisała autorka dziecko jest w dobrej formie. Tylko pić , pić i jeszcze raz dawać pić ( dziecko ma siusiac ) , lekkostrawne jedzenie, probiotyk i czekać . Autorko zobaczysz co będzie jutro. Moim zdaniem to nic poważnego. Daj jej dziś pić na spiocha z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przechodziła niedawno jakieś paskudztwo żołądkowo- jelitowe razem z całą rodziną, ale od niej się zaczęło. Miała niespełna 11 miesięcy. Wymiotowała sporadycznie, na wieczór, ale do tego biegunka, za to bardzo dużo piła (i siusiała), też miała apetyt mimo diety (kaszki bezmleczne, ryż, marchewka, banany). Nie widziałam żadnych objawów odwodnienia, ale mimo to poszłam do lekarza- to moje drugie dziecko wprawdzie, ale chodzę jak nie widzę poprawy po 3 dniach, bo tak mnie pediatra nauczyła. A taki maluch nie powie co mu dolega, pediatra czasem coś wyłapie. Nic nowego nie usłyszałam, zalecana dieta i pojenie dziecka, i tyle, ani uwag że czekałam kilka dni, ani- że niepotrzebnie przyszłam. Szczerze- na opiekę nocną bym nie jechała, tam zwykle są osoby z poważnymi infekcjami, które już nie mogą czekać, gorzej niż w zwykłej przychodni, pediatra który nie zna dziecka... chyba że jutro dalej nie będziesz spokojna albo coś nowego dojdzie. Dawaj pić jak najwięcej, jak nie chce wody- to może Orsalit, albo chociaż tą wodę posłodzić, zrobić herbatkę dla niemowląt, cokolwiek żeby piła chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja zrobiłabym? Przy tych objawach do tej pory nie poszłabym do lekarza. Wymioty kilkudniowe nie są groźne jeżeli nie są zbyt częste. Najważniejsze nawadniać i dawać stopniowo jeść. Myślę, że to wirus i organizm z nim walczy obciążenie zbyt duże pożywieniem nie jest dobre i organizm automatycznie się pozbywa. Nie ma temperatury to ok. Rozumiem, że temperatura w normie czyli nie ma osłabienia. Sprawdź jeżeli tego nie zrobiłaś czy nie ma żadnej wysypki nawet małej np. pod kolanami, pod szyją również w buzi. Najważniejsze jak dziecko funkcjonuję to jest najważniejszy czynnik czy pójść do lekarza czy nie. Jeżeli normalnie się zachowuje to znaczy, że organizm nie jest zbyt obciążony. Nawadniać dziecko. Jeżeli dziecko ma pełne pieluszki to ok. Ważne żeby mocz był oddawany. Wiadomo, że będzie rzadziej robiła bo ogólnie mniej pije czy je (zupa, mm). Sprawdź czy mocz jest bardzo "zagęszczony" czyli czy ma mocny zapach to świadczy między innymi o zbyt małej ilości płynów. Na drugi raz dokładnie spisuj ile wypija dziecko. Jeżeli przed snem wypiła sporo ja nie budziłabym dziecka. Jeżeli wymioty będą się utrzymywać to poszłabym do lekarza. Nie przegrzewać dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parowka dla rocznego dziecka... brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No np mój je czasem parówki. A w czym masz problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym, że jest dużo lepszego i zdrowszego jedzenia dla rocznych dzieci, niż parówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×