Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość michal lubelskie

Chora zazdrość u dziewczyny z którą jestem

Polecane posty

Gość michal lubelskie

Moja dziewczyna ma urojenia z głównym motywem zdrady i ciągle próbuje mnie kontrolować oraz oskarża. U niej niewinne spojrzenie, gest, rozmowa z kobietą oznacza tylko jedno.... Doszedłem do wniosku że to nie jest chorobliwa zazdrość tylko już choroba. To już trwa od dwóch lat. Nie wiem co robić i nie mam już sił. Do psychiatry ani psychoterapeuty jej siłą nie zaciągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada młodej psycholog z prowincji: jak z ciągnięciem jest problem, to może spróbuj pchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma borderline jak ja ?? Jestem egoistką i egocentryczką. Z reguły sprawiam wrażenie silnej osoby, która jest całkowicie niezależna, jednakże to tylko pozory. Tak naprawdę boję się samotności i odrzucenia, jednocześnie robię wszystko, żeby moje relacje z ludźmi były najbardziej toksyczne jak się da. Wielką trudność sprawia mi poznawanie ludzi i zaufanie im. Z jednej strony chcę być sama, nie licząc na nikogo zaszyć się w domu, natomiast z drugiej strony chcę mieć mnóstwo znajomych, przyjaciół móc wychodzić z nimi czuć się potrzebna. Kolejnym problemem jest desperacka chęć bycia potrzebną i zauważaną, robiłam i robię rzeczy nie wyobrażalne, żeby tego dokonać (samookaleczanie się). Moje zmiany nastroju są dla mnie ogromną zmorą. Mogę być czymś maksymalnie podekscytowana by chwilę później z tego powodu płakać i dojść do wniosku, że jest to beznadziejne. W związkach w jednej chwili kocham kogoś a sekundę później już nienawidzę. Czuję jakby siedziały we mnie 2 różne osoby, jednak nie umiem zapanować nad tą złą. Jestem chorobliwie zazdrosna, doszukuję się wszystkiego co najgorsze w zwykłych rozmowach. Czuję się ciągle oszukiwana. Ranię najbliższych bardzo mocno, co niestety daje mi satysfakcję. Lubię zadawać bliskim ból i "pastwić" się nad nimi. Uwielbiam się kłócić, praktycznie robię wszystko, żeby ze zwykłej rozmowy dojśc do kłótni, gdzie będę mogła wyżyć się. Nie umiem rozmawiać twarzą w twarz, jeśli rozmawiam z najbliższymi przez internet mogę im powiedzieć najgorsze rzeczy jakie mogłyby paść w ich stronę, jednak bezpośrednio nie umiem im tego powiedzieć. Nie umiem również podejmować poważnych decyzji w życiu, bo co chwilę zmieniam zdanie. Mam do wszystkiego słomiany zapał. Póki jestem sama wszystko jest ok jednak jeżeli mam kontakt z bliskimi mi osobami (np. jeśli jestem w związku) to wszystko co najgorsze wychodzi na wierzch. To co jest we mnie niszczy mnie powoli. Próbowałam zmienić się, myślałam że to kwestia mojego charakteru jednakże nic nie umiem na to poradzić, nie umiem nad tym zapanować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michal lubelskie
Ona się nie tnie ale dużo rzeczy pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi się ciąć żeby mieć Borderline. Poza tym są inne choroby jeszcze które dają podobne "efekty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie szkoda życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 podciagasz sie pod opisy z internetu, chyba sama na sile chcesz miec borderline I tutaj tak narzekasz a w glebi duszy cieszysz sie ze jestes taka. Nad wszystkimi cechami da sie pppracowac jak sie nie rozpatruje tego w kontekscie jednostki chorobowej, bo co ci da to ze postawilas sobie diagnoze, zwal n ia cie to z brania odpowiedzialbosci za wlasne zachowanie a moze czyni bardziej inna wyjatkwoa. To wszystko bzdury gdybys chciala to bys sie zmieniala praciwala nad soba nad kazda cecha osobno najlepiej ze specjalista a nie chowala sie za diagnoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora na zespół urojeniowy, Otella, chad lub borderline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zazdrosna bo jej dajesz powody , ja miałam kilku facetów i byłam zazdrosna tylko o jednego i to najbrzydszego , to się nie bierze z niczego mój drogi , niech ona zacznie gadać z facetami , wychodzić na flirciki to sie może otrzasniesz , istnieje coś takiego jak zdrada emocjonalna , ty jesteś pewnie cwany bo ona jest jedna z tych co siedzą same w domu z facetami nie gadają tylko mają kilka koleżanek , ale jakby robiła tak samo jak ty to byś ja pocial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×