Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość1231

nieszczęśliwie zakochana

Polecane posty

Gość gość1231

Hej, jestem tutaj pierwszy raz i chciałabym posłuchać waszych opinii na ten temat. Chodzi o chłopaka, zaczęło się to 6 miesięcy temu, poznałam go, on pisał do mnie codziennie, np. czy wróciłam do domu po każdym spotkaniu i wysyłał mi dobranoc z buziaczkami, dla mnie to było za szybko bo krótko go znałam ale pisałam z nim normalnie, jak z kolegą, ale miałam trochę na to wyj****e, był tylko kolegą, jednak potem zaczęły się urodziny znajomych na których razem spędzaliśmy czas, tanczylismy, nawet zapytał się mnie czy może mnie pocałować, ja miałam obawy bo tego nigdy nie robiłam plus wiedziałam ze jednak jest to towarzystwo które lubi wyrywać laski, wiec miałam dystans ale ciągłe rozmowy, spowodowały ze mi się spodobał, byliśmy na imprezie i tam pierwszy raz się pocałowaliśmy ale ja jestem w takich tematach dzika i nie wiedziałam co mam po tym zrobić, on na następny dzień napisał, potem spotkaliśmy się w weekend i w sumie oboje nie wiedzieliśmy jak się zachować i byliśmy spięci przy sobie, nie umiałam mu okazywać uczuć bo nie wiedziałam na czym stoje aż w końcu napisałam mu co i jak, dlaczego tak jest itd. On normalnie ze mną pisał po tym wyznaniu ale nic się nie zmieniło w naszej relacji i potem miałam myśli ze może byłam kolejną i napisałam mu co o tym wszystkim mysle, co on dalej zamierza itd. a on mi powiedział ze jestem pierwszą dziewczyną która ma wszystko i mu się podobam nadal, ale nic nie czuje. Zabolało mnie to i głupio mi było ze tak ta rozmowa przebiegła, cały dzień chciało mi się ryczej ale on pod wieczór napisał jak się czuje i wgl :/ a potem się zerwał kontakt, jedynie czasami się spotkamy i wtedy jak się widzimy to dziwnie się zachowuje, patrzy się w moją stronę, przytula, dotyka po plecach, tak jakby coś dalej ale nie chciał rezygnować z dotychczasowego imprezowego zycia i mam dalej mętlik w głowie, żałuje ze mu napisałam co mysle o tej sytuacji, mogłam inaczej przeprowadzić tą rozmowę, mogłam mu okazywać uczucia może wtedy by coś poczuł , chociaż moje koleżanki uwazaja ze nie powinnam się obwiniać bo on sam nie wie czego chce, brakuje mi rozmów z nim, s***********m to, nie naprawie tego, był w najważniejszych momentach mojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×