Baldachim do łóżeczka warto?

Porod w maju zastanawiam się czy kupić łóżeczko z balkachimem?

po co Ci ten baldachim? moim zdaniem to wyrzucanie kasy w bloto

Bo w sklepie ładnie wygląda ;) Przy pierwszym dziecku nie miałam nic oprócz łóżeczka i materacu. No i oczywiście prześcieradło ;) teraz jak pójdziemy do znajomych jazdy ma ten "bajer " ale ja wiem ze to zbędne będzie aby zbierać kurz i będę miała więcej do prania i prasowania. Ale wiecie moi znajomi będą szalenie zdziwieni jak to łyżeczko wygląda tskie puste...

Szkoda kasy. Zbieracz kurzu nic więcej

Nie warto.

Obecnie U nikogo nie widziałam baldachimu nad lozeczkiem, 24 lata temu mama kupiła dla brata

Jak ci się podoba to kup co za problem. Ja miałam ale taka moskitiere, podobało mi się to kupiłam. Często prałam więc nie rozumiem jak miał zbierać kurz. Nie pasowałam tego.

Lepiej żeby kurz zbierał się na baldachimie niż w łóżeczku. Jak ci się podoba to ja bym kupiła na twoim miejscu. Majątku to nie kosztuje przecież

Ja kupilam w 1ciazy.. cale lozeczko ubrane jak z wystawy. Plusy - ladnie wygladalo przez 5minut Minusy - ograniczenie przepływu powietrza, utrudnianie dostepu do przybornika na boku lozeczka z pieluchami i kosmetykami, utrudnianie dostepu od dziecka, zbieranie kurzu... Wyrzucilam w diably po miesiacu po tym jak zaplatal mi sie we wlosy i nie moglam sie uwolnic... Nie polecam :) choc na zdjeciach ladnie wyglada...

Tzn.. taka przypinka byla na tym kole przy laczeniu krawedzi baldachimu.. i o to zahaczylam.

To ja np z tego przybornika byłam b zadowolona. Pewnie co mama to inaczej.

Przybornik - tak, genialna rzecz, wszytsko pod reka, uporzadkowane. Baldachim - nie.

A ja kupiłam w lumpeksie w świetnym stanie za 6 zł. Znajoma też trafiła, za dyszke upolowała. Fajna sprawa, ładnie wygląda, w lato komary nie gryzą