Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie czuje się jej wart, dlatego nie podrywam.

Polecane posty

Gość gość

Cała akcja to patrzenie i witanie się. Miałem ciężkie dzieciństwo, mam pewne problemy zdrowotne, i w dodatku trzy lata temu kobieta dosyć boleśnie kopneka mnie w du/pe gdy jej potrzebowałem. Jestem człowiekiem nieszczęśliwym, sfrustrowanym. Po co miałaby się ze mną męczyć. Może się użalam ale miałem też jedno ciężkie przeżycie dosyć niedawno i silną depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona o nikim innym nie marzy tylko o Tobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z problemami nie powinni innym życia marnować. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podjąłeś decyzję, ona wie o niej wiec po co dalej wałkujesz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że chyba się w niej zakochałem i tak czy tak ktoś będzie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona jest wolna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to i tak zostanie w sferze twoich marzeń, fantazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Tyle wiem że nie jest mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do specjalisty bo całe zycie będziesz uciekał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już pewnie zauważyła że coś ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nie wiesz. Moze jesteś za bardzo samokrytyczny dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeżeli nie jest mężatką to walcz o to uczucie, bo kiedyś możesz bardzo żałować, że nie spróbowałeś kiedy obydwoje byliście wolni. Ona w każdej chwili może kogoś innego poznać. Napisałeś, że jesteś nerwowy i sfrustrowany... nie musisz taki być. Spróbuj się skoncentrować na samych dobrych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niej jestem miły i ogólnie dla ludzi, chociaż duszą towarzystwa nie jestem i z niewieloma osobami rozmawiam. Jednak mam nieraz takie nerwowe momenty, że to na pewno nie jest normalne, napady agresji ale bardziej słownej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszą mnie takie teksty:p Nie jest jej wart:/ jest chory, to rezygnuje z niej a tak na prawdę jest tchórzem, boi się wyjść z klatki schematu czy wygodnego zycia lub innego powodu, w pokonaniu którego potrzebna jest zwykła śmiałość. Postępując tak uprzedmiotawiacie kobiety nawet nie zdając sobie z tego sprawy, odbieracie im prawo do decyzji o ich życiu a przy okazji jakimi wspaniałymi siebie postrzegacie. Rezygnujesz z kobiety dla jej dobra, jesteś świadomy swej niedoskonałości, nie jesteś jej wart. Zauważ jeszcze głupotę odbierającą tobie byc moze jedyną szansę na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyzywasz ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej dla niej. Po co której agresywny facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyzywam jej, mam do niej szacunek i nawet nie mam powodu. Ale chodzi o takie sytuacje gdzie ktoś mnie zdenerwuje np na ulicy, albo ktoś z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.20 bardzo wartosciowy jesteś i twoją miłość jest wielka:/ dla dobra kobiety rezygnujesz z niej - dzieciaczku mentalny, naucz się, zapamietaj, bo przyda ci się to w przyszłości: miłość jest tak rzadkim darem i zjawiskiem w dzisiejszym świecie, że nie rezygnuje się z niej z żadnego powodu, może to zrobić obiekt twej miłości ale nigdy ty ze swojego powodu. To tak jakby zrezygnować na starcie do biegu po obejrzeniu przeciwników, w takiej sytuacji ZAWSZE przypomnij sobie pojedynek Dawida z Goliatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty pieprzysz. Jaka miłość? Gimbusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj głąbie na drzewo i zostań tam do.końca świata i jeden dzień dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że ją zostawiłeś w spokoju achhhh strach pomyśleć, że taki chłopak może zatruwać życie jakiejś dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się zakocha to cie uspokoi i bedziesz juz fajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×