Chyba zaczadzilam męża pierdami

Jakoś twardo śpi, i nie słychać chrapanie.A ja od 30min strzelam z karabinu maszynowego(z d**y)

Hahhah coś Ty jadła? przyznaj sie :D

Fasolkę po bretońsku na kolacje a na obiad kapuśniaczek i bigos z kiełbasą podwawelską podsuszaną

O matulu :D to faktycznie zabójcza atmosfera u Was panuje... :P aż trudno uwierzyć, że ktoś z własnej woli zjadł taką mieszanke wybuchową

a co On wypił, że nie czuje jak capisz i pierdzisz z zadka ?

wyrwij mu poduche spode łba,zobacz czy sie ruszy...ja mojemu taka robie zeby sprawdzic czy oddycha jak na czworaka wraca z baru.

widzimy na tym przykładzie dobroć kobiety i zadbanie kobiety aby facetowi ciepło było i kołderką śmierdzącą niech się okryje, niech się nawącha smrodów z duupy a jutro będzie bardziej posłuszny, jako otępiały pod wpływem pierdzenia , czyli good idea

podobno wg kobiety idealny facet to oczadziały facet i zapierdziany facet , można z takim zrobić wszystko !

Ładne dziewczyny nie pierdzą.

Gaz usypiając mu zapodałaś pod kołdrą, tzw głupiego Jasia, więc nic dziwnego, że mu się dobrze śpi :D

łatwa dziewczyna, gdy wychodzi z łazienki to zwyczajnie się tłumaczy, misiu, misiaczku mój jedyny i kochany , przed wyjściem z łazienki wylałam na siebie całą karafkę perfum słodko-gorzkich ale nie gniewaj się misiaczku na mnie, już pod prysznicem zdrowo nabroiłam i napierdziałam a w końcu zostawiłam w kibelku moje kupsko i tak śmierdzi, że uciekłam z powodu tego smrodu z łazienki , nawet nie byłam w stanie spuścić wody w kibelku, tak capiło misiaczku mój jedyny, czy jesteś odważny aby wejść do kibelka i spuścić wodę w kibelku i moją kuupę ? bardzo dziękuję , że polewasz kolejnego drinka do mojej szklanki, kocham misiaczków, którzy polewają i mnie bzykają

Chciałbym żeby mi jakaś zapodała gaz usypiający, a tu takiego c***ja.

zgadza się dzisiejsze kobiety są bardzo dziwne , nagle woła, zatrzymaj auto , zatrzymaj natychmiast , już i teraz zatrzymaj , więc na wsi, wiocha, przystanek autobusowy PKS a kobieta kieckę podwija, drzwi auta otwiera i nie wychodząc z auta gołą duupę wywala i szczy i sra , nawet porządnie duupy nie wytrze i woła, teraz jedziemy dalej, już jest dobrze teraz

I jak tam? przeżył małżonek? :D

Tak,spoko... Ale piłam maślankę na kolację i orzechy wcinalam.Dzis jak strzelam,to i naboje wylatują :) Swoją drogą to temat drodze się rozkrecil:D wiecie czemu? Bo jazdy gazuje pod kołdrą

Za to jak mąż się spierdzi,to ja mam plecy spalone.Taki ogień. To te kebsy z ostrym sosem.Zastanawiam się jakby tak samochód zarł kebsy,to zamienilby się w rakietę .Chociaż kosmos by sie zwiedziło.. a tak to tylko dziury wypalone w tapczanie

No to prawda, nikt nie jest święty i każdy gazuje, tylko nie każdy się przyznaje ;) Heh po maślance też pewnie niezłe aromaty odchodzą :P

A propos kebsa... Mawiają, że dobry kebab piecze 2 razy :D

23:13 no ,gadam ze ogień

Dobrze że chociaż masz czym mu oddać :P

ja lubię jak kobieta próta mi do pyska mniamniam , cho ,j .po tym twardnieje mi jak kamień