Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie sądzicie, że ślub z pierwszym partnerem,partnerką seksualną powoduje zdrady?

Polecane posty

Gość gość

Ja tego nie wiem, tak tylko się zastanawiam. Mój mąż jest moim trzecim facetem w łóżku, a drugim partnerem, bo przed nim chodziłam 2 lata z kimś innym. Nie chcę nikogo źle ocenić, bo pewnie gdyby mój pierwszy okazał się normalny tobym do dziś z nim byla. I jestem osobą wierną, mam zasady i nie potrzebuję dodatkowych wrażeń. Lojalność jest moją dewizą. ALE czy nie uwazacie ze jak czlowiek hajta sie z pierwszym partnerem ever, to potem sie zastanawia jak to jest z innymi, nie chodzi tylko o seks tylko czy to nie jest takie poczucie ze "nie poznalem dosc kobiet, jakie sa, co lubia" etc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj obecny partner jest moim 4 facetem. szzcerze z moim 1 facetem byly mi najlpeij w lozku- seks byl najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu sie roztaliscie? Ja szczerze mowiac najlepiej mialam z drugim - nic nie musial robic, po prostu dopasowanie seksualne, on mial tam co trzeba. Moj maz za to jest bardziej finezyjny i przyklada sie do techniki ale niestety mam mniejsze doznania bo "tam" nie jest jak u tamtego. I czasem zaluje ze musialam sie przekonywac co tam maja inni bo teraz mam porownanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, ze wręcz przeciwnie. Różnie się w życiu układa, to prawda ale dobrze jak jesteśmy dla siebie i jesteśmy pierwszymi i jedynymi, to cementuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie z 1 jest to zawsze bedzie taki niedosyt, nie ma sie kompletnie porownania. Czesto z takich relacji partner/partnerka zdradza. Po prostu czysta ciekawosc ktora trzeba bylo zaspokoic przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie zastanawiam jak jest z innym. Bardziej nurtuje mnie jaki jest widok z Mont Everestu, czy jak to jest skoczyć na bangee, a i tak nigdy tego nie spróbuję, a miałabym sobie dupę zawracać relacją jeszcze z innym facetem? Po co? Żeby się denerwować? Żeby rzygać od widoku swojej twarzy w lustrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm ... ja jestem z pierwszym partnerem seksualnym. Kocham go i nie zastanawiam się jakby to było z innym. Seks jest co raz lepszy, a im dłużej z nim jestem, tym bardziej go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a po co ci to porównanie? tego kwiatu pół światu... jak odczuwasz niedosyt, pogadaj z mężem i spróbuj coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś właśnie tak :) a drugę stronę to już nie zadziała, jak się miało wielu nigdy się już pozna jak to jest przeżyć całe życie z tym jedynym, kochanym mężczyzną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.15 A skąd wiesz? Jesteś z jednym tylko partnerem? Chyba tak skoro wiesz, o czym rozmyśla i zastanawia się kobieta, która miała tylko jednego partnera cale zycie. Więc powiem ja, która ma jednego partnera całe życie. mam męża od 16 lat, jest moim pierwszym partnerem, znamy się i jesteśmy razem już 22 lata. Mamy 2 dzieci. Nie myślę jak by to było z innym, nie zastanawiam się nad tym, bo kocham męża i jest mi z nim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:29 To ja z 16:24. Myślę, że ten jeden jedyny w życiu kobiety, to może być drugi, trzeci czy czwarty etc. partner seksualny. Nie każdy ma to szczęście, że trafia za pierwszym razem. Są też tacy, co nigdy nie trafiają i nie trafią, a bajka o dopasowaniu się kobiety i mężczyzny jak dwóch połówek pomarańczy wciąż krąży po tym świecie. Nie czuję się ani lepsza ani gorsza bo jestem z pierwszym partnerem seksualnym - tak wyszło, żeby było jasne. Nie wiadomo co też przyszłość szykuje dla każdego z nas. A tak a propos tematu, to wydaje mu się, że jak czegoś brakuje kobiecie, to dopiero wtedy szuka czegoś innego... innej pracy, życia czy partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:24 16:29 16:27 nie jestem ze swoim pierwszym facetem. A skąd wiem? zyje w spoleczenstwie, mam kolezanki i slysze o czym mowia, jakie mają refleksje nad tym jak moglo by byc z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki z tego morał? Odstawić faceta z którym chcę być na pół roku a w tym czasie zaliczać innych żeby mieć porównanie? A może w trakcie niech facet da przyzwolenie na bzykanie się z innymi. Myślenie to jedno a spełnianie fantazji to drugie. Zresztą to nie ma znaczenia aż takiego jak w przypadku faceta który przy jednej dziurze na pewno nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba uzywac zycia a nie zdychac przy pierwszym i ostatnim dla ktorego bylyscie kolejna. A wy dalej glupie wierzycie ze on tylko z wami haha. No w sumie jak sie wam nic wiecej nie trafialo to sie nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 Nie rozumiem dlaczego mnie obrażasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest moim pierwszym partnerem seksualnym i nie oczuwam potrzeby sprawdzania "jak to jest z innymi", a tym bardziej zdradzania z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.38 jezyk. Wyrażaj się. I dodam że ja jestem pierwsza dla swojego męża i on jest moim pierwszym. Poznaliśmy się jak miałam lat 15 on 16. Razem już 22 lata. Szczęśliwi razem dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest moim pierwszym a jego pierwsza jestesmy prawie 13 lat ze sobą a 5 po ślubie,szczerze to nigdy się nie zastanawiałam jakby to było z innym,może jakaś inna jestem,jemu ślubowała i na nim się skupiam a nawet dobrze ze nie mam porównania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaspokoić twoja ciekawość autorko. Odpowiedź brzmi nie, w moim przypadku nie ma ciekawości jakby to było z kimś innym. Mój mąż jest super facetem. Razem się zmieniliśmy i dojrzalismy. To nie jest ten sam chłopak, którego poznałam gdy miałam 18 lat, teraz to dorosły mężczyzna. Przez te lata nauczyłam się go kochać na nowo, bo niejedno przeszliśmy razem. W łóżku też trochę nam zajęło, żeby się dopasować. Ale nauczyliśmy się, co lubimy i jest cudownie. Maz jest doac hojnie obdazony przez naturę, więc tu mam szczęście. Teraz wręcz nie wyobrażam sobie intymnej sytuacji z jakimś przypadkowym facetem, którego ledwo znam i który nie wie co lubię albo nie zależałoby mu na mojej przyjemności. Mam znajoma, która miała masę partnerów, tak naprawdę blisko 30 i powiedziała mi ostatnio, że orgazm miała tylko z 3 facetami. Bo ma tylko łechtaczkowy i to zajmuje jej conajmiej pół h pieszczot. Zgadnijcie ilu facetom się chciało postarać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×