Czy któraś pani również nienawidzi mieć długich włosów?

Próbowałam zapuszczać, naprawdę próbowałam, ale nie dorosły nawet do brody i już mam dość. Nienawidzę długich włosów

up

Ja nie wyobrazam sobie siebie w krotkich wlosach.

dlaczego?

Ja mam półdługie co jakiś czas podcinam bo rosną szybko,wiadomo mycie suszenie jakieś zabiegi pielęgnacyjne dużo więcej czasu zajmują niż przy krótkich,przynajmniej nie farbuje bo mam swoje ciemny brąz,nie raz mam dość ale jakoś sobie nie wyobrażam mieć krótkich,maz tez lubi moje długie,krótkie by mnie postarzały tak to widze

Mam do pasa i je uwielbiam.Dziennie o nie dbam,a jak wychodze z domu i je rozpuszcze to kazdy sie gapi.Jest to atut wizualny tak jak piekne oczy

Mój mąż też woli długie, ale ja po prostu nie znoszę mieć długich, nie czuję się jak ja

Rób tak żeby tobie pasowało

up

Lepsze zadbane krotkie (ale kobiece, a nie z wygolonym bokiem) niz dlugie, ale cienkie

Wygolony bok to - nie ujmujac ludziom ze wsi- wiocha

Zawsze bawiło mnie to określenie, zwłaszcza jak nie dotyczyło czegoś co się normalnie widuje na wsi. No ale rozwiń, co w tym takiego "wsiowego"

krótkie włosy u kobiety to jak pies bez zębów, wartość spada o 98%

Ja mam dlugie, do pasa prawie, nie widzę się z krótkimi. Widzę jednak wiele dziewczyn, ktore mają zadbane krótkie fryzurki i wygladaja fajnie. Rob tak jak lubisz.

Nawet nie wiesz ile ten jeden komentarz o tobie mówi. Wartość psa nie jest zależna od zębów, chyba, że jesteś pustym człowiekiem i traktujesz psy (i ludzi) jako przedmioty mające mieć funkcjonalność.

NIGDY bym nie zagadał kobiety z krótkimi, dla mnie to albo leń albo wygodnicka chłopczyca, nie jestem pedałem aby seks z tym czymś uprawiac czy nawet kawe pić, FUUUUUUJ

gość dziś zależy co ten pies ma jeszcze robić

gość dziś - chyba wlaśnie chodzi o to jak siebie samego ktoś widzi. Ja zawsze lubiłam krótkie, potargane włosy, jakoś nie widzę się w długich (zwłaszcza, że mam proste i "lejące się")

kobiety z krótkimi włosami u mnie tracą 80% atrakcyjności, nawet jak koślawa, gruba, krzywozębna czy z krzywym ryjem to długie włosy wiele jej dodają i te inne drobne "usterki" są do dociągnięcia, ale krótkie włosy to amen

gość dziś no to szukaj lesbijke bo z facetami będzie cienko

mam męża

gość dziś - to fajnie, bardzo nie na temat, ale fajnie, dziękuję, że się tym ze mną podzieliłeś

Może jakieś kobiety jeszcze wypowiedzą się w temacie?

gość dziś mam męża > no to mu współczuje że musi dymać chłopca, szczególnie gdy jazda od tyłu, może ma zapędy tęczowe, kto wie

Odważne stwierdzenie biorąc pod uwagę, że przyznałeś się do zerowych standardów bo bralbyś się za podryw nawet takiej która "koślawa, gruba, krzywozębna czy z krzywym ryjem". Z tego co wiem to mojego męża bardziej interesuje cała reszta, a nie włosy.

Ale macie glupie, smieszne podejscie do dlugosci wlosow

Ja mam długie włosy do pasa,to mój znak rozpoznawczy hehe,ale dawno temu krótkie włosy mnie postarzały i bez uroku.

Ja lubię moje długie czarne włosy. Ale każda z Nas ma swoje upodobanie i tyle ;).

Mnie sie wydaje, ze to dlugie mnie postarzaja

Ja bardzo nie lubie. Do 16-tego roku zycia musialam miec dlugie, poniewaz moja matka nie pozwalala obciac. "Takie piekne, grube i blond, kazdy sie zachwyca" itp. Majac 16 lat odwazylam sie pojsc do fryzjera i sciac na bardzo krotkie. Teraz mam od wielu lat do polowy szyi i nigdy dluzsze nie beda.