Zakaz studiowania w weekend.

Żyjemy w kraju katolickim, w którym weekend powinien być czasem dla rodziny. Niestety wielu obywateli, którzy wolą imprezować w tygodniu, decyduje się na studia zaoczne,w 2 dni co 2 tygodnie chcą się nauczyć, co prawdziwi studenci w 10. Nie, nie są super zdolni, tylko liczą się dla nich imprezy. Jestem za likwidacją studiów zaocznych.

Prawdziwi studenci bo marnuja życie na dziennych? Haha no chyba nie sądzę.

A ja nie jestem dlatego, że w dzisiejszych czasach liczy sie też doświadczenie, a tylko na studiach zaocznych można je zdobyć, a po drugie niektore osoby zaczynają studia kilka lat pozniej kiedy juz pracują bo wcześniej ich nie stać na studia. Nie kazda osoba może sobie pozwolić na studiowanie 5 lat nic nie zarabiając

marna prowokacja... Ale nie dojdzie do tego dlatego, ze kaczor nie jest glupi i zdaje sobie sprawę, ze gdyby coś takiego wprowadzil to straciłby automatycznie glosy wszystkich studentow zaocznych i byc moze ich rodzin

W sumie 100 proc studentow zaocznych ktorych znam wybralo taki tryb, bo w tygodniu pracowali normalnie na etacie, zeby sie utrzymac i/lub zdobywac doswiadczenie w zawodzie. Dla niektorych to bylo jedyne dostepne rozwiazanie. I powiem tak, moj maz wyklada na panstwowej polibudzie zarowno na dziennych jak i na zaocznych, mowi ze pracujacy zaoczni sa ciekawsza grupa studentow, bo sa praktykami. Ja studiowalam dziennie, ale gdybym miala teraz zaczynac, wybralabym raczej zaoczne.