Moj facet jest rozpuszczony

Moj facet jest rozpuszczonym dzieciakiem i nie umie oszczedzac. jego jedynymi wydatkami jakie uznaje to klocki lego i ziolo. Mamy kredyt dosyc spory do splaty oraz kilka innych malych pozyczek, ktore wzielismy zeby rozwinac jego biznes, lecz on uwaza ze sa wazniejsze wydatki niz raty. wzielismy to w najgorszym momencie dla mnie bo bylam w bardzo slabej kondycji psychicznej. i w ten sposob wydal cala kwote w dwa tygodnie a biznes upadl..... probowalam go powstrzymac lecz sie nie dalo wydawal hajs jak burzaprobowalam z nim rozmawiac, lecz bez skutku. mowilam mu ze nie chce zeby wydawal pieniadze na ziolo i lego bo to bez sensu. malo tego on ma kumpla ktorego uwielbia obdarowywac klockami lego. to ich wspolne hobby a kolega ma problemy finansowe z dziewczyna gdzie ona nie daje mu grosza na nim. ale juz mniejsza o to. jest rowniez bez pracy bo musial odnowic prawo jazdy na przewoz towarow. jednak to wygladalo tak ze jak mu dalam pieniadze na kurs to on je wydawal wlasnie na ziolo i na lego dla siebie i dla kolegi oczywiscie. za kazdym razem gdy przychodzi mi pensja zaczynaja sie litanie o lego i ziolo, ze on potrzebuje ze jest nieszczesliwy itd. nie rozumie ze musze z tego poplacic wszystkie rachunki i raty na ktore mi nie starcza. troche pomaga nam jego mama. i to tez jest swietna historie bo swoja mame potrafi naciagac na pieniadze zeby miec na swoje glupoty. az czasem wstyd mi spojrzec jej w oczy a wiem ze ona mnie uznaje za jedyna sluszna kobiete dla niego. nie daje rady po prostu. za kazdym razem kiedy sa jakies pieniadze w domu az boje sie ile bedzie chcial tym razem i na ile mnie i swoja mame oklamie. kocham go to dobry facet dba o mnie i mnie wspiera psychicznie ale nie w sprawach finansowych. wiem ze tez mnie kocha ale z tego co wiem cale dziecinstwo byl rozpieszczany przez mame. nie jezdzil nawet an wycieczki szkolen bo w domu mial najlepsze zabawki i konsole. co chcial to dostawal. staram sie go uczyc wydawanie pieniedzy, jednak z marnym skutkiem. nauczylam go tylko jak robic niedrogie zakupy spozywcze do domu i tyle. chociaz nie zawsze mu sie udaje bo wiekszosc pieniedzy wydaje na slodycze a jak wracam do domu to jest pizza albo cos innego zamowionego a on jest zjarany i w calym domu jest tylko zapach ziola. dalam mu 300 zl na swieta zeby mial za co przyjechac do mnie do domu rodzinnego w swieta. lecz on po dwoch dniach mial tylko 50 zl i samochod zatankowany za 70 zl. gdzie zeby dojechac do mnie musi miec za jakies 200 max. nie wiem co juz robic. rozmawiam z nim caly czas nawet robie awantury. nie chce byc jedna z tych kobiet ktora zabiera wszystkie pieniadze a facet nie ma prawa o nic prosic aczkolwiek to juz jest przesada. za kadym razem jak jestesmy w sklepie sa klotnie ze jemu i koledze trzeba kupic lego bo ma na to milion powodow i pozniej klotnia o to ze cokolwiek kwestionuje w tej kwestii. ma do mnie pretensje ze wszystko wydam na raty i nie bedzie pozniej pieniedzy na zycie i on od mamusi bedziemusial kombinowac. bardzo chcialabym pojsc do fryzjera kupic sobie kilka fajnych ciuchow ale nie moge a on ma cala polke pelna zabawek z lego. sami ocencie ta sytuacje i jesli macie jakies rady bylabym wdzieczna, pozdrawiam

Mentalny dzieciak. Nie dojrzał jeszcze do dorosłego życia.

Hahaha o k***a szczę :D

ma 32 lata ja 22. tez szcze jak spojrze z boku na ta sytuacje....

Super provo, 10/10 :D Też się prawie poszczałem:D

Te kredyty są na Ciebie?

niestety... jestesmy ze soba dlugo i myslalam ze moge mimo wszystko mu ufac

Może uda się to spłacić w miarę szybko i bezboleśnie, szkoda że nie możesz jakoś scedowac spłaty na niego. Ja Na pewno nie byłabym z takim człowiekiem. Nie dość że niedojrzały i nieodpowiedzialny to jeszcze bez grosza przy duszy, bez ambicji i honoru. Całe życie będzie wisiał na Tobie. Może lepiej szybciej się uwolnić.

22:45 - do zaufania przekonało Cię, że po zabawie sprzątał klocki czy to, że jarał trawę tylko na balkonie?

tez o tym mysle coraz czesciej kocham go i wiem ze by sie po tym zalamal całkowicie. nie jestem jeszcze gotowa by zniesc świadomość o jego cierpieniu. mam zamiar przeprowadzic z nim rozmowe i postawic ultimatum ze albo razem zyjemy po mojemu albo osobno i tyle. dobija mnie ta sytuacja do tego stopnia ze nie moge sie otworzyc na nowych ludzi, mam blokade przez stres i ciagle zmartwienia. przez to nie mam nikogo w wielkim miescie praktycznie a znajomym i przyjaciolom wstydze sie powiedziec o tej sytuacji. o rodzinie nie mowiac

bardzo mi pomogl psychicznie sie pozbierac z kilku rzeczy i zawsze mnie rozumial. czulam sie przy nim kochana. zawsze byl kiedy go potrzebowałam

Potrzebujesz go do spłaty kredytu, więc chyba z tym „byciem gdy go potrzebujesz” to jakieś projekcje?

w tej chwili tak potrzebuje go do splaty kredytu. mowie ze zawsze mnie wspieral gdy go potrzebowałam. teraz odlad zaczely sie problemy finansowe sama zglupialam tak samo jak wy czytajac moj post

Albo zmyślasz, albo jesteś pojebana, czy są takie durne baby żeby robić na darmozjada i pierdolić że go kochasz, jak dla mnie to szok i durnota, facetowi ostrego kopa w dupsko i spokój.

Ty tak serio? Ja pier...e jesteś frajerka. Zadajesz sie z dzieciakiem i Ty wszystko dzwigasz finansowo. Brawo

wiem, macie racje. moze wlasnie potrzebowalam takich komentarzy zeby cos w koncu postanowic. mysle ze dam sobie i jemu miesiac czasu i podejmiemy jakas decyzje w tej sprawie. a raczej ja i zobaczymy co dalej.

Nic dalej! Dalej będziesz za wszystko płacić bo tylko do tego jesteś mu potrzebna A jak przestaniesz to on cię zostawi i ty dobrze o tym wiesz!

22.52 dokładnie! Facet znalazł sobie naiwna sponsorke

to nie jest takie proste finansowo jesli juz za mieszkanie nie palcimy bo to wlasnosciowe i jego mama jest administratorka kamienicy wiec zadnych oplat oprocz gazu i pradu nie mamy. gdybym sie wyprowadzila i wynajela na pokoj to bym nie placila czesci rachunkow i komornicy by sie zaczeli mna interesowac. musze pokombinowac gdzie jeszcze dorobic. praca na 3 zmiany uniemozliwia mi branie czegos dodatkowego zeby przezyc....