Jestem dziwna ale nie podobaja mi się zelowe paznokcie komu jeszcze

Moze jedna na 20 kobiet ma ladnie zrobione reszta to takie pogrubione szpony z odrostem. Teraz to jakis szał. Na te żeleBardziej podoba mi sie hybryda.

No tak, bo hybryda zrobiona nie za grubo wygląda niemal jak zwykły lakier i o to chodzi. Te żelowe, grube sztuczne wgl mi się nie podobają. Nigdy nie miałam i nie chcę. Wole się cackać ciągle z lakierem niż mieć to coś na sobie

Ani wszelkie sztuczne paznokcie, ani rzęsy jak u krowy, jedynie lifting rzęs naturalnych.

Dla mnie tez to zgroza

Kobiecy które mają żele myślą ze są mega zadbane.Jak ma sie zrobiony ten żel tak ze nie jest strasznie gruby i co 2,5 tyg sie go uzupełnia to ok .Długie odrosty niestety wygladaja rowniez niechlujnie.Jakby paznokieć miał odpasc. A takie pogrubione to kojarza mo sie z choroba

Nie każda ma- mam swoje naturalne, ale zawsze pomalowane paznokcie i swoje naturalnie i na szczęście długie i ładne rzęsy.

Nie kazda ale dużo kobiet nosi

mnie się podobają, robiłabym częściej, ale paznokcie rosną mi bardzo szybko i widac "odrost" po tygodniu (taki naprawdę wyraźny). Tylko, że ja nie lubię naturalności.

Też uważam, że to wygląda sztucznie i paskudnie. Najgorsze widziałam u jakieś dziewczyny w autobusie: brązowe matowe z odrostami, wyglądały jakby za przeproszeniem grzebała w g**ie i jej zostało... Koszmar.

Muszą być grube bo inaczej się polamią

Paznokcie to już zostało powiedziane. Natomiast dopowiem jeszcze ta ostatnia moda na sztuczne rzęsy to jest jakiś koszmar. Nie rozumiem jak to się mogło przyjąć. Przecież ileś lat temu uchodziło to za coś co się zakłada tylko przy dużej dozie odwagi i tylko na wieczór na jakieś wielkie szumne imprezy. A teraz dziewuchy normalnie to noszą na co dzień w biały dzień. Nie rozumiem tego. Moda zrobiła duży skok do przodu w porównaniu do tego co sie nosiło 15-20 lat temu. Wydawałoby się, że kobiety noszą się dzisiaj z o wiele większym gustem a tu nagle takie coś, nagle szał na rzęsiska sztuczne, wielki krok w tył jak chodzi o rozwój. Wygląda to często tak, że nie pasuje zupełnie do przeciętnej twarzy ani do okoliczności. Najbardziej uderzający przykład jak to ciężko i niegustownie potrafi wyglądać to ta Czesia z Klanu czy jak jej tam

Ja gdzieś przeczytałam, że na szał takich paznokci mamy skłonność właśnie my czy Ukrainki, Rosjanki. Niestety coś w tym jest, bo takie kobiety z klasą typu np. Kate Middleton, żony prezydentów mają zawsze krótkie, zadbane, pomalowane bezbarwnym paznokcie. Ja nosiłam hybrydy 8 mięsiecy, bo były wygodne, ale dla moich paznokci okazały się katastrofą i nigdy więcej. Najgorszy ten odrost, bo szybko mi rosną i co 2 tygodnie robić musiałam.

Zelowe paznokcie sa ladne, jesli sa swiezo zrobione i przez specjalistke, a nie pseudo kosmetyczke. Niestety najczesciej na paznokciach widac ogromny odrost i porysowana wierzchnia warstwe i to juz wyglada bardzo slabo! Mimo tego, ze jestem absolutnie "chora" (wkurza mnie jak ktos ma zaniedbane, krzywe, pozadziewane - to az mnie boli) na punkcie paznokci to zelowej warstwie mowie nie!

Mnie przerazaja te napompowane wary , dziewczyna wyglada jakby zostala ciezko pobita i wargi spuchly monstrualnie , albo jak jakas przyssawka , widzialam ostatni dziewczyne , placila przedemna w kasie , nawet ladna z twarzy alete wary :o. o zgrozo szpecily cala twarz , gorna byla tak napompowana ze prawie nosa dotykala

Kobiety tak mają że wszystko robią co modne. Chuj że niektóre trendy są jak z bazaru rodem ważne że mam rzęsy kudlate i pazury w szpic. Te usta to już jakaś plaga. Robi je każda bez względu na wyjściowy wygląd.

Zawsze mam swoje, choć pomalowane z wygody hybrydą. Też nie lubię żeli.

A paznokcie w szpic uwielbiam, ale swoje. Pięknie to wygląda. Oczywiście kiedy są średniej długości i nie żel.

Nie każdej pasuje taka płytka. Zależy od dłoni.

Mi właśnie pasuje. Migdałki też. Mam smukłe dłonie. Nie lubię za to kwadratów.

Swego czasu interesowałam się paznokciami (ale sama hybrydę tylko spróbowałam - nawet to nie dla mnie, nie mówiąc o żelach) i niektórym laskom właśnie chodzi o sztuczność :D Bo marudziły, że normalnie zrobiona hybryda nie jest wypukła. Gdzie hybrydę da się tak położyć by niewiele różniła się od zwykłego lakieru (i prawdziwe manicurzystki tak robią), to laseczki celowo sobie ją nadbudowują ;) I nie, akurat przy hybrydach ta grubość nie miała znaczenia jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Ba, nawet stare metody żelowe nie robiły takich kosmicznych nadbudów a paznokcie wcale nie pękały co chwila. na 10 osób zajmujących się żelami czy hybrydą może z połowa skończyła jakiekolwiek kursy. I z tej piątki to może 1 ma na serio jakąś wiedzę. A większość jakieś słowa i krzyczy "krzywa C, Krzywa C" i nie do konca ogarniając o co chodzi :D Co do dobrze zrobionych żeli - przy aktualnie stosowanych standardach ZAWSZE będzie raziło sztucznością, owszem te ładnie zrobione są estetyczne, jednak szponiastosć będą miały bo mają taką budowę.

Akurat kształt paznokcia to każda sobie sama powinna wymyślać bo każda ma zupełnie inną płytkę, dłonie etc.

Co wy macie na tym forum z porownywaniem sie do kate middleton? Zadna z was nie jest ksiezna, podobnie jak kobiety ktore krytykujecie.

To tylko taki przykład który pokazuje że tak naprawdę sztuczne paznokcie w kolorze na prawdziwych salonach nigdy nie występuja bo są uważane za zły gust.

Wiele rzeczy nie przejdzie na " prawdziwych salonach". Nie kazdy ma kompleksy ktore nakazuja ustawiac swoje zycie i preferencje pod sytuacje w ktorych nie bywa.

Paznokcie w szpic? Obrzydlistwo!

Niektóre zawody np. wymagają określonego wyglądu. Jeśli nie potrafisz się dostosować to chyba wtedy masz kompleksy że na siłę musisz pokazać swoją inność.

Ty nie wiesz jakie zawody maja obce kobiety ktore maja sztuczne paznokcie :D Do tego widzialam kobiety na wysokich stankwiskach z takimi.

Nie mówię o wysokości stanowiska... Kiedyś w salonie bzdzagwa nie mogła moim telefonem się zająć bo ona ma paznokcie. Kpina jakas. W gastronomii takie coś? Ohyda.

Kogoś chyba boli, że żele nie przez wszystkich są wielbione skoro zaraz zaczyna tłumaczyć, jak to żele noszą kobiety bez kompleksów na wysokich stanowiskach :P

W ogole nie o to mi chodzilo :) tylko o krytykowanie na zasadzie "bo ksiezna brytyjska i zona prezydenta tak nie robia". Nie sadze zeby pani z punku sieci telefonicznej miala zakaz noszenia paznokci.