Uczciwych i prawdziwie uczuciowych kobiet juz nie ma

"nie ma ladnych i wiernych kobiet kazda ladna zradza bo ma ku temu okazje 100000 adoratorow masa okazji do seksu tka to jest" x Ale bzdura :D ty myślisz że jak jest okazja to od razu musi korzystać??? :D Jak dla kobiety sex=milosc to może mieć codziennie kilka okazji, to nie dość że z nich nie skorzysta, to jeszcze będzie zniesmaczona. Taka kobieta będzie uprawiać seks jedynie ze swoim facetem którego kocha, inni są dla niej aseksualni.

Niektórzy tu są po prostu glupkami, nie ma co z nimi dyskutować.

Są.Jestem przykładem.

kobiety kieruja sie w zyciu emocjami kturych nie umieja wytlumaczyc, jesli jakis samiec wywola w nich emocje seksualne do mu sie oddaja, potem same probuja sie wytlumaczyc ze on mnie zmnaipulowal ze to sie nie liczy, ale myslac logicznie mysla ze lubia milych i dobrych, ale to nie dziala bo kobiata 'mysli' emocjami

kobiety kieruja sie w zyciu emocjami kturych nie umieja wytlumaczyc, jesli jakis samiec wywola w nich emocje seksualne do mu sie oddaja, potem same probuja sie wytlumaczyc ze on mnie zmnaipulowal ze to sie nie liczy, ale myslac logicznie mysla ze lubia milych i dobrych, ale to nie dziala bo kobiata 'mysli' emocjami

gość dziś z tego co opowiadal o sobie... hmm wiem ze nienawidzil ojca nie wiem za co , mowil mi ze ojciec pil nie dawal matce pieniedzy, moze sie na nich wyzywal nie wiem tego on kolei wychowywal sie na blokowiskach, obracal sie w nieciekawym towarzystwie, mial konflikt z prawem, wpadl w narkotyki, od niego otrzymalam - przemoc fizyczna i psychiczna, owszem zerowal tez na mnie bo placilam za wszystko, wszelkie rachunki, zywnosc itd, nawet na jego kundla ktory zarl ile wlezie, niezly bajerant z niego byl,z czasem zauwazylam ze gubi sie w swoich klamstwach nawet, byl okres ze nie pracowal dlatego nie moglam sie wyprowadzic bo mialam zandarma na glowie 24/h , to tylko wierzcholek gory lodowej co on wyprawial,nawet najwiekszemu wrogowi nie zycze takiego partnera"" prawda jest ze nie poznasz czlowieka dopoki z nim nie zamieszkasz, ale sa tacy ktorzy potrafia sie dobrze maskowac, jednak klamstwa, wszelkie oszustwa wyjda kiedys na jaw

gość dziś -skoro taki byl to czemu on? przeciez widzialas chociaz czesc prawdy? nakresl swoja sylwetke, ty kim jestes z dobrego domu?

gość dziś wiedzialam ze brne w bagno jak chcial to potrafil byc milutki ale znalam tez jego czarny charakter, moge powiedziec ze przyczepil sie do mnie jak rzep do psiego ogona szczerze to nie chcialam byc sama dlatego zaczelam sie z nim spotykac pracowalismy tez razem i balam sie ze jak go zostawie to cos mi zrobi, ze moze doprowadzi do tego ze moglabym stracic prace np.? u mnie w domu nie bylo i nie ma pijanstwa,nikt nawet nie palili nie pali, nie bylo przemocy itd.. wpakowalam sie w to na wlasne zyczenie wiem o tym, najwieksze glupstwo w zyciu, na szczescie mam to juz za soba

ile masz lat

Na początku pewnie nie wiedziałaś dokładnie jaki jest? Wtedy pewnie byś wolała być sama niż wgl zacząć się spotykać??

dziś owszem nie wiedzialam wszystkiego po prostu jak zobaczylam to nie wierzylam i nie wiem czy ktos tez by mi uwierzyl ze mozna tak sie zachowywac i takie swinstwa robic innym, oczywiscie wszyscy znajomi mieli go za fajnego kumpla, ze tworzymy fajna pare jednak za zamknietymi drzwiami" robil co chcial jestem po 30-tce

pewnie ze lepiej byc samemu niz z "tym czyms", bo ciezko go nazwac czlowiekiem i nie przesadzam..

Współczuje... też się wpakowałam kiedyś w związek z kimś, kto na początku wydawał się normalny, a potem okazał się psycholem, szantaże emocjonalne itd. Może nie robił tego co Twój, ale wykończył mnie nerwowo. Czasem nie trzeba robić nic fizycznego, żeby być toksykiem i kogoś niszczyć. Wkurza mnie jak nie raz ktoś się dziwnie pyta czemu się zaczęło spotykać z kimś takim- przecież wiadomo, że wchodząc w związek nie zna się kogoś na wylot, pewne rzeczy wychodzą dopiero po czasie i nie da się tego przewidzieć choćby nie wiem co. Są też różne toksyczne zaburzenia emocjonalne, które się ujawniają dopiero przy bliższej relacji, zamieszkaniu itd. Niektórzy też na początku specjalnie się dobrze kamuflują, udają normalnych, dopiero potem wychodzi prawdziwe "ja". I też wkurza to, że ludzie mają pretensje, że ktoś nie odszedł od razu - czasem to nie takie proste, bo nie wiadomo co tamtemu odbije i człowiek się po prostu boi powiedzieć, że to koniec. Dobrze komentować i krytykować z boku, a to wszystko nie jest takie proste. Ja np bałam się, że sobie coś zrobi i to nie były głupie straszenia tylko realna obawa. Każdy radzi - olać, nie moja wina będzie itd- serio, myślicie, że to takie proste? Powiedzieć " ok, zabij się" do kogoś, do kogo się coś tam czuło? I wgl do kogokolwiek? i potem z tym żyć jakby faktycznie to zrobił? Albo tak jak autorka tematu pisze- pracowali razem, nie wiadomo było co mu strzeli do głowy, mógłby jej narobić dziadostwa w pracy. Czasem naprawdę strach odejść i trwa się w tym mimowolnie. A potem ciężko zaufać, bo są obawy powtórki z rozrywki.

Poprawka- nie autorka tematu tylko kilku postów powyżej

gość dziś calkowicie sie zgadzam z Toba

sa jeszcze takie kobiety jesli na taka zaslugujesz to ja kiedys spotkasz ;)

taa

Kto nie wierzy w istnienie dobrych ludzi, znaczy że sam ma sporo na sumieniu albo nie ma sumienia

gość dziś dokladnie nie ma ludzi tylko zlych badz tylko dobrych,jednak sa popaprancy od ktorych sie trzeba trzymac z daleka

Są

Potomki Hitlera :D

gość wczoraj mozna faktycznie czasem sie niezle wpakowac w szmbo.. Masz obecnie kogos czy jestes sama ?

gość dziś gość wczoraj mozna faktycznie czasem sie niezle wpakowac w szmbo.. Masz obecnie kogos czy jestes sama ? Mam kogoś, ale na pewne zachowania itd już jestem wyczulona i od razu bym sobie dała spokój. Człowiek czasem uczy się na błędach. Mam taki uraz do pewnych "cech" że od razu mi wszelkie uczucia przechodzą jak ktoś mi zalatuj***agienkiem, bo się kojarzy, a powtórki absolutnie nie chcę. Jak się sparzysz to omijasz ognisko z daleka- tak to działa u mnie, jakbym zobaczyła jakieś przejawy psychopactwa to od razu koniec.

A ja podobnie z alkoholem, jak ktoś mówi że często pije piwo, to od razu skreślam.

W sumie racja- kto normalny chce być ciągle wstawiony? :) I kto normalny chciałby być z ciągle wstawionym :)

Oczywiście w ten sposób idzie na ostrzał jakieś 2/3 populacji męskiej bo przecież piwko to ich eliksir szczęścia, ale ja nie będę się do niczego zmuszać.

Jak wolą piwko od kobiety to ich strata :) A jakby tak kobieta sobie popijała to od razu śmierdząca alkoholiczka itd, a im przecież wszystko wolno... bo tak :D

21.57 no właśnie k..a hipokryci

kobiety kochaja dresow i doopkow

gość dziś chyba ty :D