Czy osoba która ma rzęsy 1:1, hybrydę i doczepny jest zadbana?

Pytam tak poważnie. Mam taka sasiadke, zawsze mnie trochę śmieszy - na ulicy lód, ona szpilki, zimno,trzęsie się ale dżinsy z mega dziurami. I takie dziwne rzęsy,jakby coś sobie przykleiła do powieki. A mój mąż zachwycony-ale ona ZADBANA! W pierwszej chwili mnie to rozśmieszyło,ale potem dało do myśle is. Czy tak wyglada kobieta zadbana?

Widocznie chooyowo przy niej wyglądasz, skoro mąż się do niej ślini. Pewnie jesteś gruba, nosisz dzinsy ze straganu, twoje rzęsy nigdy maskary nie widziały i masz krótkie brzydkie pazury. Włosy tez tłuste fujjjj, pewnie cie zdradza

Ja tam nie nigdy nie przedłużalam rzęs, hybrydę robiła mi dwa razy siostra, nie doczepialam nigdy włosów, nie chodzę do solarium, nie wstrzykuje niczego w skore i mysle, ze jestem zadbana.

Jest zadbana zewnętrznie - a czy to się komuś podoba czy nie to kwestia gustu. Rzęsy akurat wielu facetom się nie podobają, bo wyglądają ciężko i mega sztucznie - jednak jakiś tam odsetek panów uwielbia bardzo sztuczne kobiety o wulgarnej urodzie.

Jeszcze Dodam od siebie autorko, ze faceci to hipokryci jak wiadomo, mowia, ze kochają naturalne kobiety, a najbardziej zawsze łby skręcają za takimi jak ta sąsiadka. Zwyczajni kłamcy. Ciekawa jestem reakcji, gdyby wszystkie, ale to wezystkie kobiety zrezygnowały z makijażu, układania włosów itp:D

18:19 wiekszosc tych do szpiku sztucznych bab maluje jeszcze je rzęsy, a tego sie nie powinno robić, wiec ten efekt jest karykaturalny.

gość dziś Czasami nieuświadomieni :D Mój był niedoświadczonym chłopaczkiem, zawsze w męskich szkołach, ja się nie malowałam, do tego parę lat temu jednak aż takiej mody na to wszystko nie było - to co on tam wiedział? Taki rażący makijaż (obklejone mocno oczy, różowe kółka na policzkach itp) to zawsze go śmieszył, ale tych na wyższym poziomie nie ogarniał do końca. Oglądaliśmy kiedyś metamorfozy - bez i z makeupem, no to zachwycony, że mejkap takie cuda robi, zapytany czy by chciał tak umalowaną kobietę całować i lizać - no to, że co za problem? Pokazałam mu tutoriale jak taki cud można osiągnąć - tutaj pierwszy szok i obrzydzenie "ojej, ale ile tych paciek one nakładają". Zrobiłam sobie sama tego typu mejkap- no to już do całowania tak się nie rwał :D Ale fakt faktem - oboje uważamy, ze z daleka to nieźle wygląda, chociaz rzęsy i tak do niego nie przemawiają. Myślę, ze jakby większość facetów tak szczegółowo zaznajomić to aż tak by łebków nie skręcali, bo wiedzieliby, że z każdej kobiety da się zrobić instagramową laskę. PS. Teściowi po 60tce też pokazałam filmy - pół godziny przezywał jakie te kobiety cyt "oszustki i kłamczuchy", on to w ogóle nie mógł sobie przyswoić, że wszystko poszło do przodu i teraz tyle sposobów różnych jest na poprawianie urody.

Jakie to głupie że tobie sie chce w ogóle pokazywać im jeszcze te filmy, nawet staremu dziadowi po 60-tce. I że im sie w ogóle to chciało oglądać. U mnie w rodzinie nikt by tego nie oglądal. Poza tym u mnie nikogo nie trzeba w takich rzeczach uświadamiać.

mam 30 lat. Nigdy nie doczepialam rzęs, włosów. Chyba z 5 razy mialam hybryde ale mi nie sluzy-paznokcie pozniej w oplakanym stanie. Wole opracowac plytke paznokcia i pomalowac od czasu do czasu na jakis kolor a tak to bezbarwny lakier. dla mnie podstawa to miec umyte, swieze wlosy. Makijaz robie lekki- nie maluje nigdy powiek, nie robie kresek. Mi sie podoba tak jak mam. Na solarium nie chodze.