Jak dlugo mialyscie romans zanim

Sie wydalo, albo za nim go zakonczylyscie? Wszystkim nam przyda sie troche statystyki...

E tam ze statystyk długości romansów lepiej nie wyliczać.

Zaczynam fajny romans. Chcialabym statystycznie policzyc jaka mam szanse ze nie wpadne

2 lata i nic się nie wydalo

Zakonczylas ty czy on? Jak czesto sie spotykaliscie?

widać kochana, jak bardzo jesteś niepocieszona, że się skończyło, oczywiście słowa do autorki.

Wszystkim nam przyda sie troche statystyki... x wszystkim? tobie szmato z kurzym rozumkiem:D

Nasz romans wygadał kochanek mojemu mężowi. ale to szczeniak był, nigdy więcej młodszego kochanka bez zobowiązań, bo taki nie patrzy na konsekwencje i bez problemu wygada.

5 lat trwa i nic się nie wydało

Pewna jesteś?

Pewna

Ja miałem romans rok i nic się nie wydało, sam się przyznałem żonie i poprosiłem o rozwód, bo się zakochałem. Teraz od 15 lat jestem mężem wspanialej kobiety i nawet nie myślę o jakiś romansach na boku

To ja autorka. Moj romans jest inny, mi naprawde na nim zalezy. A jemu na mnie. Szalejemy za soba, ale tak naprawde sie nie znamy... musze kupic troche czasu zanim zburze moje poukladane zycie i zostawie meza...

Moj dwa miesiace. Nic sie nie wydalo

2 lata Nigdy go nie poznasz bo to beda tylko i wylacznie spotkania a ns nich on moze udawac calkiem innego czlowieka niz jest.

Pracujemy razem. Wiec jednak sie poznajemy. Teraz, po prawie roku znajomosci, gdy przestalismy udawac ze tylko przypadkiem sie dotykamy, i zaczelismy sie normalnie przytulac i calowac, mam nadzieje ze I nasze rozmowy beda bardziej skierowane na poznanie sie... tak sobie przynajmniej obiecalismy:-(