Traktuje ich jak mieso...

To smieszne jak na kobiete ale tak jest. Nie jestem meska w sposobie bycia ,chociaz mam sporo energii i lubie inicjowac nowe aktywnosci czy znajomosci ale jednak daleko mi do chlopczycy. Jednak nigdy nie lubilam romantycznych randek, jak mialam 14 lat to podobal mi sie chlopak jednak spotkanie wygladalo inaczej,,niz sobie wyobrazalam... Zaczal mi spiewac z karaoke milosna piosenke, przytulal mnie ciagle . Mile, ale jednak mnie zrazilo i po tym spotkaniu powiedzialam do widzenia .. Zaczal zabiegac w inny sposob, umawial sie podstepem udajac moja przyjaciolke. Boze meczylam sie z pol roku z nim. Nie mam mu nic do zarzucenia, wiem ze problem jest we mnie. Nigdy nie oczekiwalam od chlopakow milosci, romantycznych paplanin, lubie pogadac, lubie jak ktos mnie adoruje ale gdy bierze zbyt powaznie - uciekam. Nie lubie gdy facet sie czai, nie wie co zrobic, mysli jak mnie nie urazic. Ja lubie gdy facet jest zdecydowany (ale nie brutal, gdzies po srodku) , ryzykuje - mi tez zdarza sie miec gorszy dzien wiec moge odmowic ale doceniam odwage, lubie seks, nie musze sie rozpalac godzinami, nie lubie gdy klamia i traktuja mnie jak naiwne dziewczatko, jak nie ten to inny z tego zalozenia wychodze i nigdy nie cierpialam przez faceta dluzej niz 2 tygodnie. Chcialabym w sumie to zmienic...

Nie, nie jesteś męska. Po prostu wiesz co lubisz i czego chcesz. To znaczy, że masz więcej mózgu i samoświadomości niż 90% żeńskiej populacji. Nie wiem po co chcesz to zmieniać.

a potem rozwód a drugi w trakcie

Nie zmieniaj się, w dzisiejszym świecie jesteś taka ,,w sam raz" :)

Tylko,ze ostatecznie to ja jako jedyna z towarzystwa nie mam faceta. Koledzy narzekaja, ze dziewczyny ich mecza, zeby po seksie z nimi gadali, a ja tego nie potrzebuje na przyklad, moge sie przytulic i zasnac. Na co dzien czasami mysle jak facet ,innym razem jestem po prostu wyrozumiala a na stale nikogo nie mam :(

Mienso z indyka czy kurczaka? To jest różnica.

Cóż, powiem podobne lgnie do podobnego. Miałcy gostkowie lgną do miałkich panienek. A, że miałkich ludzi jest 95% spoleczeństwa, ludzie z innego kruszcu faktycznie moga się czuć wyalienowani. Bądź sobą i znajdź mężczyznę, który Cię ujeździ jak dziką klacz i z którym będziesz naprawdę szczęśliwa. ;)