Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szczęśliwa ASEKSUALNA

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 36 lat. Jestem ładna ale całe życie byłam aseksualna i oziębła płciowo. Na wstępie zaznaczę że nie jestem ani osobą religijną ani lesbijką i nie pochodzę z religijnej rodziny. Mnie jakoś po prostu seks nigdy nie interesował ani nie był do niczego potrzebny. Preferuję związki platoniczne oparte na przyjaźni i uważam że są one najbezpieczniejsze i nigdy nie prowadzą do kłótni. Nie jestem dziewicą. Dziewictwo straciłam w wieku 27 lat.Kochałam faceta a poza tym z czystej ciekawości chciałam się przekonać jak to jest. Próbowałam zwykłego seksu w różnych pozycjach, seksu oralnego i analnego. Ale nie sprawia mi to żadnej przyjemności.Miałam jeszcze później drugiego partnera ale z nim seks też mnie nie kręcił. Może to wynika z mojej podświadomości ale ci mężczyźni może tylko raz lub dwa mieli przy mnie erekcję. Tak to nigdy nie chciał im stawać. Mnie to było na rękę ale widziałam że oni byli rozczarowani bo z innymi kobietami nie mieli takich problemów. Rok temu poznałam faceta. Byliśmy w szczęśliwym platonicznym związku i nikt nikogo nie namawiał na seks. Któregoś dnia on nieśmiało to zaproponował. Spróbowaliśmy ale nic z tego nie wyszło bo on też przy mnie się nie podniecił. Jednak postanowiliśmy już nigdy nie wracać do tego tematu i nie mieć żadnych stosunków cielesnych tylko przyjaźń jak do tej pory. Bardzo chciałabym urodzić dziecko. Zapytałam się go czy zgodził by się na sztuczne zapłodnienie i zgodził się. Jednak moja pani ginekolog powiedziała że i tak się rozstaniemy skoro w naszym związku nie ma seksu. Powiedziałam że nie ma bo nam seks nie jest potrzebny. A ona chce mnie na siłę uszczęsliwić i wmawia mi że seks być musi bo związek się rozpadnie. Ja uważam że biały związek ma rację bytu, a rozpaśc się może jak jedna strona chce seksu a druga nie. Ale dwoje aseksualnych może być ze sobą szczęsliwych. Napiszcie czy ktoś ma takie doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałby przerwać twą samotność, ewentualnie boi się bardzo samotności i bierze ochłapy jakieś i cieszy się, że nie jest sam, potem się wscieka na te ochlapy, bo go wsystkim wkurza i sam nie wie co lepsze baba, ktorej nie szanuje i nie lubi dołączona do waginy, czy kobieta, którą szanuje i lubi ale niepornograficzna. Ot, problemy biedaków mentalnych i uczuciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie asy to jednak dziwni ludzie. Są najczęściej niedojrzali emocjonalnie jakby zatrzymali się na pewnym etapie i koniec. To dorośli w skórze dziecka z dziecięcą psychiką. Ale masz rację jak dwoje takich półgłówków się dobierze (sorry ale takie mam o was zdanie) to mogą być szczęsliwi i nikomu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I aby facet tak o własnej pseudożonie pisał i do waginy tylko człowieka sprowadzał - baba, ktorej nie szanuje i nie lubi dołączona do waginy -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pseudożona = wagina - baba, ktorej nie szanuje i nie lubi dołączona do waginy -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ktoś nazywa kobietę aseksualną ochłapem? Ochłapem można nazwać jakąś dziwkę a nie taką kobietę lub aseksualnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie piszecie bez ładu i składu. Napiszcie czy waszym zdaniem asy mogą być szczęśliwe w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moga. Z drugim asem. Chyba to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ta aseksualność to twój mur obronny na brak erekcji. To trochę wstyd nie umieć podniecić faceta. A może faktycznie twoje ciało nie jest w pełni rozwinięte płciowo i stąd wynika aseksualność. Ale jeśli tobie i twojemu facetowi to nie przeszkadza to możecie być razem. Bez seksu da sie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asy mają dziecięcą mentalność jak ktoś tam wyżej napisał i szczęśliwi mogą być tylko ze sobą. Jednak jesli jedna strona ma chociaż minimalne potrzeby seksualne to tak związek nie przetrwa. Chyba że as się poświęci dla dobra partnera i dojdzie do seksu. Ale to może już doprowadzić do kłótni że jednak jest się zmuszanym do czegoś na co się nie ma ochoty. Łatwiej jest aseksualnej kobiecie bo w razie czego może nawet leżeć jak kłoda lub mieć okres a facet i tak odbędzie stosunek. Gorzej jest z aseksualnym facetem bo mimo najszczerszych chęci nie będzie mógł poświęcić się dla kobiety. Bo przecież żeby odbyć stosunek musi być erekcja, flaka nie włoży. Kobieta będzie więc rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem aseksualna i dobrze mi z tym. Seks to nic ciekawego. Nie odczuwam też potrzeby masturbacji. Śmieszą mnie napaleni seksoholicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Prawdziwy as nie potrzebuje ani bliskości cielesnej z drugą osobą ani masturbacji. Podziwiam tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale za co ich podziwiać?Za ich ułomność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ze wszystkim. Jedni nie potrzebują sexu wcale inni potrzebują 4 ogierów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gowna we łbie macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 dzieci ale nigdy nie lubilam sexu. Po co sie sztucznie zapladniac? Wypijcie winko i jakos to bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś aż taka brzydka ze facetowi nie stanie?jeb...nie przypuszczałam ze to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie tez sie nad tym zastanawiam jak to jest mozliwe, ze facetom nie staje przy tobie. Przeciez zajsc w ciaze mozesz normalnie. Nie umiezz poudawac ohow i ahow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZenekZenek
Ten facet to wyjątkowy d.e.bil bez żadnej godności, trzeba być skończonym d.eb.ilem, ci.o.tą, pantoflarzem żeby nie p******ać a dać nasienie do zapłodnienia. Jego geny nie powinny być przekazywane dalej. Zresztą ty też nie powinnaś się rozmnażać, masz coś ewidentnie z głową a do tego pewnie brzydka i odrażająca że nikt cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz że facet co daje swoje nasienie to debil. Przecież taką metodę sztucznego zapłodnienia czyli inseminację lub in vitro stosuje wiele małżeństw gdy żona ma problemy z płodnością. Nie może zajść w ciążę naturalnie a w taki sposób zachodzi. Uważasz że to jest debilne?Taką metodę stosują też geje wynajmujący surogatkę żeby urodziła im biologiczne dziecko bo nie chcą z nią współżyć. A to że facetom nie staje wcale nie znaczy że kobieta jest brzydka(zakładam że facet nie ma żadnych problemów z potencją przy innych kobietach). Po prostu nie ma uczucia,coś nie zaiskrzyło między tymi dwoma osobami,nie ma między nimi chemii. Facet nawet żeby odbyć stosunek z prostytutką musi jakąś minimalną chemię do niej poczuć. A co dopiero do normalnej kobiety. Autorka miała nieszczęsliwy zbieg okoliczności że trafiała na facetów którzy byli nie z jej bajki. A ona nie z ich. Nawet przy najpiękniejszej kobiecie facetowi nie stanie jeśli kompletnie nic do niej nie czuje.A może jest tak że aseksualny organizm wysyła jakieś symptomy do drugiego człowieka że seks jest zbędny i natura tak to uregulowała że ta akurat osoba(aseksualna) nie musi odbywać stosunków. Co nie oznacza że będzie złym rodzicem dla dziecka. W takiej sytuacji sztuczne zapłodnienie jest jak najlepszym rozwiązaniem. Szczególnie jeśli obie strony się na to godzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem asem, ale wydaje mi sie ze tylko oni moga doswiadczyc prawdziwej, czystej i nieegoistycznej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam że nawet jak kobieta jest miss świata a facet kompletnie nic do niej czuje jest tylko chłodną obojętność to mu nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asikina
Nie wiem czy to się liczy bo mam uraz do seksu a to dlatego, że w młodości zostałam zgwałcona. To był mój pierwszy i jedyny stosunek w życiu (o ile napad tego s********a można nazwać stosunkiem). Nawet nie myślę o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem aseksualna i jest OK. Co jakiś czas mam faceta, pobawie się i rzucam :). Facet dzwoni, prosi o spotkania, teskni... :)......... A mnie do niego fizycznie nie ciągnie. Im mniej koleś mi daje od siebie, tym szybciej go splawiam. Także faceci jesli kobieta coś od was wymaga a wy tego nie spelnicie = papa, następny proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Asikina dziś Nie wiem czy to się liczy bo mam uraz do seksu a to dlatego, że w młodości zostałam zgwałcona. To był mój pierwszy i jedyny stosunek w życiu (o ile napad tego s********a można nazwać stosunkiem). Nawet nie myślę o takich rzeczach. x Bylas u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że jestem atrakcyjna kobietą i dla mnie pociąg pełny pasażerów, tramwaj, auto, las czy jezioro w niczym nie przeszkadzają aby szalał za mną okazując to wielce twardo:) buziaki mile Misiaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być asem niż seksoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto się dopatruje dziecięcej mentalnosci zazdrości realizmu. Zazdrości, że nie jesteśmy szmatami na zawolanie :). H z wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akisina
gość dziś @ Asikina dziś Nie wiem czy to się liczy bo mam uraz do seksu a to dlatego, że w młodości zostałam zgwałcona. To był mój pierwszy i jedyny stosunek w życiu (o ile napad tego s********a można nazwać stosunkiem). Nawet nie myślę o takich rzeczach. x Bylas u psychologa? x Nie byłam bo po co? Przecież czasu on nie cofnie ani nic nie poradzi na to co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siema! Nie piedl///cie goopot o Asach. Spoko ludzie. Mam kumpela i takich akcji jak z nią z facetami to z nikim innym :D ona podkreca atmosferę a ja korzystam! :D później tylko w pracy mi wstyd czasami bo panowie przeginaja ale mamy umowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×