Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa nalega na chrzest dziecka

Polecane posty

Gość gość

Jestetem po ślubie cywilnym, teściowa zgodziła się na taką formę choć wolała żebyśmy mieli ślub kościelny. No ale jakoś poszło :) 11 msc temu urodziłam synka i do tego czasu nie jest ochrzczony. Ja jestem niepraktykującą katoliczką mąż również. Teściowa cały czas się czepia a to dziecka nie ochrzciłam a to wyrządzam mu wielką krzywdę w przyszłości będzie miał do mnie ogromy żal itp. Wiele razy jej tłumaczyłam że to ja decyduje o moim dziecku to moje życie i moje decyzje ale ona swoje. Uważam że każdy człowiek ma prawo zdecydować jakiej wiary chce być. Teraz gada przez dłuższy czas a to wakacje idą będzie ciepło i to akurat pora na taką uroczystość. Ja już naprwadę nie mam siły na jej gadki. Czy waszym zdaniem postępuje rozsądnie że nie ochrzciłam dziecka i nie zamierzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma prawie 6 lat i jest nieochrzczone. I mam w nosie gadanie rodziny. A najwięcej mówi moja matka, która w kościele nie była już z 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm potrzebowalas zgody teściowej na slub cywilny ? A ona łaskawie się zgodziła ? Sorry ale tak to brzmi. Widocznie od początku miała za dużo do powiedzenia w waszym życiu. Postawcie na swoim bo w przyszłości też będzie wam o wszystko gderac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzinie nigdy nie dogodxisz. Ja miałam problem przy pierwszej córce , że na chrzest (impreza) każdy byl chętny ale by zostać matką/ojcem chrzestnym to już nie (odrazu zaznaczalam , że nie chcemy żadnych prezentów tylko żeby podać dziecko do chrztu). Chrzestnymi zostali znajomi i postanowiłam , że zrobię obiad tylko dla naszej czwórki i tyle. Rodzina się obraziła , jak ja mogłam tak po kryjomu zrobić chrzest (odpowiadalam iż chrzest jest dla Boga i dziecka, a nie dla ludzi). Po pół roku odpuścili. Z drugim dzieckiem zrobię tak samo. Droga autorko rób to co ci mówi intuicja, życzę cierpliwości bo na pewno się przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam też tesciowie próbowali planować chrzest. Gadali z muzykantem, z dekoratorka, z facetem od jedzenia, itd a kiedy zaczęli pytać kiedy będziemy to robić mówiłam że nie wiem. Dziś 1,5 r ma i dalej nic. Powiedz ze jak będzie czas na to, dostanie zaproszenia albo zmień temat i ignoruj pytania. Ja nie miałam chrztu i nie mam pretensji. Rodzice stwierdzili że jak będę chciała to sama tym się zajmę albo powiem im i oni to załatwia. Jestem wdzięczna ze to ja mogę wybrać wiarę a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas chcieli nawet wybierać kto będzie matka i ojciec chrzestni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Postępujesz bardzo dobrze i rozsądnie. Zaoszczędzisz dziecku indoktrynacji, a jak będzie dorosłe to samo zdecyduje czy chce należeć do jakiegoś kościoła i wyznawać jakąś religię czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy zgodziła się? Żyjesz dla siebie a nie dla teściowej. Rozwalaja mnie tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście moi rodzice nie byli już katolikami jak się urodziłam. Podobno moja mama widziała jak moja babcia polewała mnie wodą z gąbki tak jakby mnie chrzciła jak się kąpałam. Hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie indoktrynacja od maleńkości większości religii by już nie było. Umysł dziecka jest bardzo plastyczny i można mu zaszczepić właściwie wszystko - nawet wiarę w niepokalane poczęcie, istnienie trójcy świętej i jakąś szczególną moc wody święconej :-/ . Ukształtowanemu i samodzielnie myślącemu człowiekowi trudno byłoby w to uwierzyć i trudno byłoby go zmusić do kościelnych rytuałów. Dla mnie jest to bardzo smutne, że ludzie pchają swoje dzieci w łapy księży, zgadzają się na manipulację i indoktrynację - słowem ogłupianie i straszenie piekłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma już trzy lata i ciągle słyszę gadki o chrzcinach. Nie ochrzczę dziecka na pewno, sama jestem niewierząca a w kościele bywam tylko na uroczystościach rodzinnych. W ogóle co to za wymysł z tym grzechem pierworodnym - jak dla mnie jest to narzędzie kościoła wymyślone tylko po to by zdobywać wyznawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 11 lat nie ma chrztu ani komunii I nie placze z tego powodu itd. moja mama odpuscila sobie gadanie o chrzcie jak dziekco mialo 3 lata, poklocilam sie z nia boi juz dosc mialam I sie nie odzywalam miesiac, zagrozilam ze jak nie odpusci to nie bedzie widywac nas wcale. dala sobie spokoj. wyjansilam jej potem na spokojnie, ze chyba woli miec zdrowe I szczesliwe wnuki, niz koniecznie ochrzoczne, co niczego nie gwarantuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat mam za złe swoim rodzicom, że mnie ochrzcili, prowadzali a potem zmuszali do chodzenia do kościoła, posłali do komunii itd. Odbieram to jako gwałt na mojej psychice, bo bardzo wcześnie przestałam wierzyć w to co mówią księża, a musiałam w tym wszystkim uczestniczyć. Swoich dzieci nie ochrzczę oczywiście i uczę je, że mają myśleć samodzielnie i krytycznie, zadawać pytania i nie robić niczego wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją córkę ochrzciłam jak skończyła 5 lat. Wróciła do mnie wiara a córka zachwycona chrztem, uśmiechała się mamy piękne zdjęcia. Nadrabiam i uczę ją modlitw i chodzimy do kościoła. Wiara jest wspaniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zaćmienie umysłu... Ale ważne, że zdjęcia macie! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam zal do rodziców i musze składać teraz zaswiadczenia o uniewaznienie chrztu, bo odbieram to jako pogwałcenie mojej wolnosci. Teraz bede musiala żreć sie z ksiedzem, który bedzie uprzykrzal mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma czegoś takiego jak unieważnienie chrztu. Wedle zasad kk człowiek raz ochrzczony jest już chrześcijaninem. Co najwyżej mogą Cię objąć ekskomuniką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nie ma czegoś takiego jak unieważnienie chrztu. Wedle zasad kk człowiek raz ochrzczony jest już chrześcijaninem. Co najwyżej mogą Cię objąć ekskomuniką. x Na szczescie od 2016 roku jest cos takiego jak uniewaznienie. Jest sie wykreslanym ze wszystkich akt, spisow etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to tylko moja babcia 85letnia cos tam marudzi o chrzcie, ale sie raczej nie doczeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to rozwaliło, że teściowa zgodziła się na ślub cywilny. Najwyższy czas przestać zastanawiać się nad tym, czego by chciała teściowa. Ważne jest, żebyś się w tej sprawie zgadzała z mężem i żebyście oboje tak samo odpowiadali na gadki teściowej. Konsekwentnie to samo, do znudzenia. Nie dajcie sobie wejść na głowy, bo nigdy nie zaczniecie żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy tak nalegają na chrzest czy slub kościelny osób niewierzących. Przecież to szczyt hipokryzji stanąć przed ołtarzem i ślubować coś, czego wiadomo, że się nie dotrzyma. Sama jestem wierząca,ale rozumie, że nie wszyscy są i zmuszanie ich do czegokolwiek nic nie zmieni. Mojej koleżanki mama ostatnio stwierdziła, że ma nadzieję, że umrze przed kim tam z rodziny, bo przynajmniej nie będzie musiała iść na "ateistyczny pogrzeb". No a jaki pogrzeb ma mieć osoba niewierząca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Hahaha. To niech mama kolezanki szykuje sobie trumne, bo byc moze ta osoba umrze juz za rok :P A tak na powaznie, ja akurat mam inne podejscie do religii i mam do tego takie same prawo jak.ateista do nie brania ślubów, nie chrzczenia i pochowku bez ksiedza. Ja za chrztem jestem, ale to ja. I nikt mi nie powie, zebym nie chrzcila ani nikt mi nie powie, zebym chrzcila po to zeby dziecko dostawalo prezenty od chrzestnych. W ogole to nie wiem po co kosciol uparl sie na chrzestnych, no ale to ich sprawa. Ja w kk nie wierze, w boga wierze, poszukuje i ucze sie, wierze w zycie po śmierci tej fizycznej tu na ziemi w tym wymiarze, wierze ze jest cos wiecej, ze jest reinkarnacja. Chrzest to dla mnie tez symbol wazny, ale jako symbol laczacy czlowieka z bogiem a nie z instytucja kk. Najbardziej wkurza mnie brak tolerancji. Zagorzali slepi katolicy pluja na ateistow a zagorzali slepi ateisci pluja na katolikow, a prawda jest taka ze obie strony to heretycy nie potrafiacy znalezc porozumienia twierdzący ze ich prawda jest najmojsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Religia jest z gruntu zła. I niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×