Dziewczyna całowała się na dyskotece z innym chłopakiem

3 lata to jest kawał czasu. Jak wam się układało w życiu, w seksie, mieliście wspólne zainteresowania?

Trzymaj się. I ciesz, że teraz to wyszło, a nie za kilka lat, po ślubie, z dzieciakami i kredytem na głowie. Kiedyś moja dziewczyna mnie zdradziła. I teraz, po latach, jestem jej wdzięczny, bo dzięki temu poznałem normalną kobietę.

Dbałem o to aby miała dobry seks ze mną, starałem się zawsze aby jej było dobrze, by czuła się zaspokojona, by miała orgazm. Mam też tak, że lubię się bawić kobietą podczas seksu i widziałem że bardzo ją to podnieca, teraz to już sam nic nie wiem. Myślałem, że mamy dobry związek, do września planuję kupić mieszkanie, mieliśmy razem zamieszkać. Pracuję w firmie rodzinnej, naprawdę zle nie zarabiam, zawsze starałem się aby miała wszystko. Robiłem prezenty bez okazji, nie że to wypominam, ale to raczej miłe sytuacje. Może pasji wspólnych nie mieliśmy, ale mieliśmy sporo wyjazdów razem, wakacji itp. fakt, że ona też na to dawała pieniądze, tu nie chodzi o finanse, a o zdeptanie zaufania. Nie wiem dlaczego tak postąpiła, może jest cos na rzeczy czego nie wiem. Choć nie wiem czy to już dla mnie istotne.

Widzisz, więc będzie miała teraz czego żałować.

Wspolczuje autorowi.Przechodzilem cos podobnego.Zryla mi leb calkowicie.Bo niby wszystko mozna wytlumaczyc itp.Koniec koncow nie ufam juz zadnej bo pod tymi slodkimi buziami tych niewiast kryje sie qrestwo.Baby nie znaja co to jest honor,lojalnosc a wiernosc to tylko im sie nalezy.Milosc nie istnieje za to istnieje inny swiat...ten tak zwanych zdrad ktory jest realny w przeciwienstwie do siata szczescia,milosci i wszystkiego co sie z tym wiarze.A kazdy kto bedzie mowil ze jest inaczej bedzie tylko stwarzal pozory ktire niby to beda dowodem na to ze jednak jest inaczej. Autorze...nie wiem co ci powiedziec.Moze pobadz narazie sam i zobacz jak sie z tym czujesz.Albo pogadaj z nia i przedstaw jej ze pod wzgledem pewnych spraw jestes kategorycznie na nie.Duzo sily zycze :)

Przykro mi że tak łatwo skreśliła nasze 3 lata bycia razem, zbyt łatwo, banalnym pocałunkiem i co jej to dało? Przez chwilę czuła się przyjemnie, a teraz 3 lata poszły na marne. Nie wiem co z tego będzie, ale ja chyba naprawdę nie potrafię z nią być i to jest dla mnie straszne, bo kocham ją całym sercem, wyobrażałem sobie życie z nią, plany na przyszłość. Pocałunek - niby nic, a jednak tak wiele zmienia!

Nie daj się tylko zmanipulować jak będziesz z nią rozmawiał. Myśl trzeźwo.

No napewno bedzie zaraz wymyslala ze to wszystko jego wina...normalka.Bo tylko one uwazaja ze sa piertolonymi ofiarami wszystkiego i beda szukaly czego sie da by sie wybielic.Ot baby...puch marny...

Spokojnie, ja mam swój rozum, wiem co ona zrobiła i niczym mi tego nie wytłumaczy. Dobrowolnie z nim tańczyła i poszła do stolika się całować. Nie mogę nawet o tym myśleć, ja po prostu mam w głowie obraz tej całej sytuacji.

Chłopie zerwij! Nie psuj sobie młodości. Ja nie zerwałem, dałem drugą szansę i po roku była zdrada! Są kobiety o naturze k'urwy i ich nic nie zmieni, a na pewno nie zmieni ich wybaczanie im takich zachowań. Zerwij, znajdziesz sobie inną. Zobaczysz, że jak posłuchasz, to za rok a może i szybciej będziesz mi bardzo wdzięczny za tą radę. Ja nie słuchałem, gdy mi radzono zerwać, i potem cierpiałem jeszcze bardziej. Pamiętaj, z ku'rwą nie ma przyszłości.

gość dziś Teraz masz kogoś?

Ona jest starsza od Ciebie... więc może to ma jakiś wpływ na to. dwa lata różnicy między dziewczyną a chłopakiem kiedy ona jest starsza to duża przepaść emocjonalna.

Tak. Mam żonę już. To było ładnych kilka lat temu. Człowiek zawsze ma w głowie, co będzie jak zerwę? A co jak będę potem sam, nikogo sobie nie znajdę? To naturalne mieć takie obawy, ale w takich sytuacjach nie ma innego rozwiązania niż zerwać, choćby cię błagała byś został i przysięgała, że więcej tak nie postąpi, to jak ona raz tak postąpiła, postąpi i drugi. Znajdziesz sobie kogoś innego, zobaczysz. Z nią będziesz tylko cierpiał, to co zrobiła będzie zawsze z tyło głowy, o tym się nie zapomina nigdy.

To że ktoś raz popełni błąd od razu go nie skreśla i nie oznacza że będzie go popełnial kolejne razy. To generalizacja bo nie wszyscy nie uczą się na błędach.

Bardziej chodzi o to,że jak kogoś szczerze kochasz to nawet przez myśl ci nie przejdzie aby się całować z innymi.

Mysle ze 17.07 ma racje.Pewna granica zostala przekroczona...granica ktora nie powinna byc przekroczona.Za jakis czas sie powtorzy a moze pojdzie nawet dalej.Moze to byc za rok a moze nawet za 10 lat.Poza tym juz zawsze bedziesz o tym pamietal.Pomysl o sobie.Czy bedziesz w stanie zaufac na tyle by zapomniec?Czy wszystko wroci do normalnego stanu rzeczy sprzed pocalunku?Czy nie bedziesz sie zadreczal myslami za kazdym razem gdy nie bedzie jej kolo ciebie?zastanow sie bo ci to moze calkowicie zryc psychike.Nawet sie nie obejrzysz jak to sie przerodzi w chora pasje podczas ktorej bedziesz przegladal smieci szukajac dowodow na zdrade.Wpadniesz w paranoje w koncu...wiec lepiej zastanow sie dobrze co chcesz zrobic.Ostrzegam tylko jak bardzo niebezpieczne to moze byc.Niejeden to przechodzil...

Wiem tylko że raczej nie będę potrafił już z nią być, to mi nie da spokoju, ja taki jestem, ktoś obcy całował moją dziewczynę, po wszystkich moich staraniach o jej dobro, ot tak sobie ją pocałował, a ona szczęśliwa. Ja nie wiem jak ludzie zdrady wybaczają, dla mnie to niemożliwe.

Jestem pewny tego, że tak właśnie by było. Ja jej tego nie wybaczę. Jest mi tak cholernie zle, bo kocham ją , ale nie będę potrafił z nią być, wiem to. Ona była dla mnie wszystkim, pamiętam jak o nią zabiegałem, tylko o nią, jak to się pózniej zaczynało tak powoli, w końcu ją zdobyłem, stała się dla mnie wszystkim. Jest piękną dziewczyną, mogłem się tego spodziewać, wiem że ma powodzenie. Ja też nie jestem najgorszy, również miałem kilka opcji i to ładnych dziewczyn, ale w życiu nawet nie pomyślałem, aby zrobić coś co by mogło ją zaboleć. Dla mnie to jest niewybaczalne! Dobrze że istnieją takie fora bo bym oszalał sam z tym.

Co innego jest wybaczyc zdrade w dlugoletnim zwiazku malzenskim gdzie sa dzieci i inne zobowiazania a co innego gdy jest sie jeszcze mlodym i wszystko przed toba a na szali staje zaledwie pare lat zwiazku.Ty wiesz najlepiej jak postapic bo intuicja ci napewno podpowiada co jest na tak a co na nie.Wiec rob tak jak czujesz ;)

Widzę, że zaczynasz myśleć logicznie. Pamiętaj ona może cię prosić i zarzekać się, że więcej tego nie zrobi... ale najprawdopodobniej zrobi, bo są ludzie którzy mają już taką naturę, że pocałunek, seks, romans z kimś innym łatwo im przychodzi. Pomyśl co by było gdybyś się nie dowiedział, byłbyś rogaczem wyszydzanym, a tak jesteś kowalem własnego losu i możesz ją kopnąć w du'psko i ty będziesz górą.

A teraz sobie wyobraź że są laski które zdradzają na wieczorach panieńskich z przebierańcami a za tydzień normalnie biorą ślub. Traktują to jako "ostatniego innego faceta"

Znam taką sytuację, bo u nas w firmie pracuje taki facet 40 lat. zona trojka dzieci , kredyt wzieli na dom, a w grudniu okazalo sie ze jego zona ma romans od ponad 2 lat z jakims mlodym chlopakiem, chyba ze dwa lata starszym ode mnie, wiec 25 latek, a ona też 40stka, fakt bo jest zadbaną piękną kobietą, no ale to przegięcie. No i ten facet został z nią, ale zmarniał strasznie, zawsze był taki żywy, też dość przystojny. Miał momenty picia, nie przychodził do pracy, ale to ojca kolega, więc ojciec przymykał oko. Szkoda go, bo został z nią dla dzieci, ale przeżył to bardzo. Dziś ja mam dużo mniejszy problem, bo to tylko pocałunek ale dla mnie to jakby to samo.

17:37 Wyobraz sobie ze jest ogromna ilość mężczyzn którzy zdradzają kobiety z innymi po czym jak gdyby nigdy nic przychodzą do domu i udają że są fajni.

"fajnych masz kolegów skoro od razu c***iszą wszystko" he he ale ma laska tupet :D:D:D

To też prawda, i faceci, i kobiety zdradzają. Tylko dziwnym trafem często się zdarza że w związku jedna osoba zdradza, druga nie. Szkoda że ci wierni mają często pecha.

Monogamia to mit.

Możesz coś zrobić żeby się na niej zemścić, ale ostrzegam - tym zburzysz wszystko i zostaną same zgliszcza. Pogódź się z nią, niech sprawa przyschnie i po pewnym czasie zdradź ją, najlepiej żeby widziała. Oddasz z nawiązką.

Wiem, że faceci też zdradzają. Szkoda mi tych zdradzanych, jeśli są w porządku dla swojego partnera. Ja starałem się jak mogłem, wystaarczyła jedna dyskoteka i wszystko w błoto. To jest chore, że ludzie tak ryzykują dla kilku chwil uniesienia.

Nie mam zamiaru się mścić na niej, za bardzo ją szanuję, aby coś takiego jej zrobić. Ona sama na sobie się zemściła, jeśli mnie kocha to cierpi a widzę że cierpi po jej zachowaniu, ale co mi teraz po tym. Straciłem mój ideał, dziewczynę za którą szalałem co dnia bardziej, ale do ona odeszła - czynem, a nie ja chęcią.

Przestała być boginią.