Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _tina_

Moj narzeczony nie ma ochoty na sex

Polecane posty

Gość _tina_

Witam Was ... Mam problem w sumie od 4 lat, mój facet z którym jestem 4 lata kompletnie nie ma ochoty na sex a jeśli już to robimy to jest to takie sztuczne. Opisze krótko nasza historie poznania się. Była to miłość od pierwszego wejrzenia - przyszedł któregoś dnia do mnie do pracy i to było to ! Później spotkania ale tylko wyjścia do restauracji zero bliskości nawet jak nalegałam - on się wykręcał... i tak przez 2 lata kompletnie nic. Po 2 latach podjęliśmy decyzje o wspólnym zamieszkaniu ale wówczas tez było to tak rzadko że kochaliśmy się raz na miesiąc raz na dwa trzy... kompletnie nie miał chęci nawet zaproponować.. ja załamana myślałam ze to moja wina ze mu się nie podobam i wgl... skromnie powiem ze jestem bardzo atrakcyjna i mądra dziewczyna niczego mi nie brakuje faceci oglądają się za mną non stop. Zwracałam uwagę milion razy ciągle tłumaczył ze musimy to zmienić i nic.. Później oświadczyny - oczywiście przyjęłam nie będąc do końca pewna. Po 3 latach takiego <> wdałam sie w romans tak bardzo potrzebowałam tego ze nie umiałam sie powstrzymać i myślałam ze da się to tak ciągnąc ale nie.. rozstaliśmy się po ponad 4 latach ale ja tęsknie ... Błagam oceńcie to z boku i powiedzcie czy to jest jakaś szansa na zdrowy związek ? co zrobić ? jak sprawdzić co jest nie tak ? jakiś psycholog seksuolog ? On tez ciągle powtarza ze mnie mega kocha ze tęskni ... to dlaczego tak było jak było ??? Tyle razy zwracałam mu uwagę i nic chwile się poprawił było w miarę ok i po tem znowu to samo ... nie wiem gdzie szukać pomocy. Nawet jeśli nie bedziemy razem chce mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie pomóż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba wina faceta, a może miał jakieś problemy, coś go hamowało - kto wie? Ciężko to stwierdzić. Smutna jest ta historia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×