Szansa na związek???

Czy mieliście kiedyś tak, że na początku ona była tylko koleżanka, taka zaufana, z którą rozmawia sie na różne tematy, ale nigdy o innych facetach i kobietach. Niezobowiazujace spotkania ze znajomymi, wspolne ogl filmow, kilkugodzinne rozmowy w realu czy pisanie ze sobą i nic więcej, czy to może być wstęp do głębszej relacji?

Jeśli już się nad tym zastanawiasz, to znaczy że nie ma szans. Związek rodzi się naturalnie, spontanicznie, nie ma nic takiego że "z początku koleżanka" a później jesteśmy parą. Traktuje Cię jak kolegę, inaczej już dałaby znać że jest inaczej. Jeśli jej zaoferujesz coś więcej to są dwie opcje - albo ją wypłoszysz i koniec znajomości albo powie Ci grzecznie że możecie być znajomymi jak do tej pory. Czyli i tak zero szans na związek.

Nie wiem dlaczego wszyscy wysluc***a rad z 17:40 tego oto autora, który się mądrzy od lat na forach społecznościowych A jest typowym kretynem i coś mu w życiu nie wyszło bo ludzi dołuje.

W jaki sposób mogłaby dac znać ze jest inaczej??

17:45 nikogo nie dołuję, ale jestem trochę zorientowany w temacie. A Ty zamiast obrażać ludzi mógłbyś coś mądrego doradzić autorowi. I nie udzielam się od lat na forach społecznościowych, na kafe zaglądam okazjonalnie i nie trolluję, jak ktoś ma problem i wydaje mi się że umiem coś doradzić to piszę. A Ty autorze jeśli pytasz jak ona ma zasygnalizować swoje zainteresowanie, to znowu niestety... jeśli nie wiesz na czym to polega to znaczy że ona Ci tego nie okazała, w związku z czym nie jest zainteresowana. Proste, choć smutne. Jeśli bardzo chcesz to nie wiem, sprowokuj delikatnie jakąś sytuację, weź ją lekko za rękę podczas spaceru albo podczas siedzenia przy kawie albo obejmij ją ramieniem gdybyście siedzieli np. na ławce w parku, coś takiego. Ale z tego co piszesz to 99% prawdopodobieństwa że się nie uda.

Przypadkowe dotkniecia z jej strony?