Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardzo smutna historia rozdzielenia dziadków

Polecane posty

Gość gość
Ciekawa jestem, ile z was, krytykujących, zajmowała się dwójką staruszków mających demencję? Opieka nad jedną osobą to katorga. Mój ojciec miał raka mózgu i po jego śmierci mama była kłębkiem nerwów. A tu mówimy o opiece nad 2 osobami i to jeszcze przez być może kilka lat. Rodzina autorki jest zajechana, sama pisze, że jej rodzice sie prawie nie widują, bo tak maja ustalone grafiki w pracy. Nic więc dziwnego, że mają dość i są poirytowani całą sytuacją. Wygodnie jest siedzieć z dala, nic nie robić i innych krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:41 a właśnie ze po to się je rodzi. Gdyby nie starość większość ludzi nigdy by dzieci nie miała i nie chciała mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 lat to nie koniec życia. Faceta jeszcze możesz znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziadkowie niech wrócą o swojego mieszkania,ale jeden pokój przygotować dla opiekunki,która z nimi zamieszka." To też ciekawy pomysł. Można rozważyć aczkolwiek tę opiekunkę ktoś musiałby zamieniać, bo wiadomo, że taka osoba nie będzie przecież 24 na dobe, więc albo musiałyby być dwie osoby zatrudnione na zmianę. Może koszty zatrudnienia takiej osoby byłyby zbliżone lub mniejsze niż koszty domu opieki lub ciotka z wujkiem by przyjeżdżali na zmianę te opiekunkę zastępować na jej koniec pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie że emarytura i wynajem nie starcza na dom starców. Kurde to zróbcie zrzute brakujących środków. To by było kilka wypłat biorąc pod uwagę twojego ojca, ciotkę i ciebie autorko. No sorry ale ja nie wierzę że to aż taka kosmiczna kwota dla was przy ich emeryturach jeszcze i wynajmie ich mieszkania. A ile by zyskał twój ojciec i twoja ciotka czasu wolnego i życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:14 Nie jest to głównym powodem posiadania dzieci ale pobocznie ma się na to nadzieję jeśli człowiek w ogóle pomyśli o starości, bo póki człowiek stosunkowo młody, zdrowy i sprawny to się nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobno pożyją krótko i nieszczęśliwie. Nie tak powinna wyglądać starość. Dom opieki byłby lepszy, nawet słaby dom opieki, bo mieliby tam SIEBIE. Naciskaj na dom opieki. Straszna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem autorko czy byłabys gotowa na opiekę, nawet gdybys dostala pieniądze na wieksze mieszkanie. To opieka calodobowa, zero czasu dla siebie, dziadków trzeba wozić po lekarzach, myć... moja koleżanka mieszkała z babcią, w zamian na mieszkanie opiekowala się i było ciężko, bo babcia odkrecala gaz, chodzila po nocy, wychodzila oknami... najrozsadniej byloby zeby byli razem, ale może pod opieką dzieci. Nie wiem a może mogliby być np. po miesiącu u twego taty a potem u cioci? Albo faktycznie niech wrócą do siebie i jakoś bedziecie ich wspomagać na zasadzie dyżurów, tata, ciocia, inni czlonkowie rodziny i np. opiekunka. Pamiętaj, że należy im się pomoc pielęgniarki nieodplatna i jeszcze drugiej regundowana. Moja babcia miała w sumie przyznaną pomoc codziennie 2 godziny nieodplatnie i jeszcze 3 razy w tygodniu po 2 godziny inną Panią. To była duża pomoc dla mojej mamy a babcia mogła żyć w swoim mieszkaniu do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"45 lat to nie koniec życia. Faceta jeszcze możesz znaleźć " Prawda. Ja ostatnio spotkałam w szpitalu kobietę która miała 47 lat i była w zaawansowanej ciąży. Działaj kobieto póki jeszcze możesz. A czemu rodzicami musiałaś sie zajmować ? Czy faktycznie byli niedołężni oboje ? Czy raczej byli zaborczymi ludźmi którzy wcale opieki tak naprawdę nie potrzebowali ? bo takie przypadki też bywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO. Opisz tę historię na Zrzutka.pl i zobaczysz jak szybko ludzie wpłacą pieniądze na wynajęcie dwóch opiekunek, by Babcia z Dziadkiem mogli mieszkać razem u siebie. Nikogo nie pytaj o pozwolenie, jesteś dorosła, załóż zrzutkę na swoje nazwisko, a jak zbiorą się środki to ogłoś, że masz pieniądze na opłatę dwóch opiekunek, aby dziadkowie mogli mieszkać u siebie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy gadacie, że opiekunka 3500 tys wymaga. Nie wierzę, że nie znajdzie się osoba która zgodzi się za mniej. W Polsce nadal jest bezrobocie wielkie. Wielu ludzi i za najniższą krajową nadal chodzi do pracy. Chyba że to Warszawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28 zanam naprawdę wiele par dla których to jest główny powód. Nawet moja babcia to ostatnio powodziala...ze każdy chce mieć dziecko żeby na starość samemu nie zostać. Więc hmm to jest główny powód tylko nie każdy zdaje sobie z tego sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównujcie zajmowania sie słodkim niemowlakiem, do zajmowania sie stara, niedołężna osoba. Słowa ojca byc moze brzmia okrutnie, ale ma racje z tym, ze człowiek powinen dożywać takiego wieku, do którego jest sprawny i radzi sobie sam. Autorko, twoje zycie wkrótce zostanie podporządkowane przez dziecko - wtedy sporo zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:36 jesli ludzie decydują sie na dzieci głownie po to, zeby na starość nie byc samemu, to by tłumaczyło, dlaczego w naszym kraju jest tyle dysfunkcyjnych i nieszczęśliwych ludzi (bo dzieci maja osoby bez prawdziwych ciągotow rodzicielskich i potem taki efekt:O).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:36 Za bardzo dosłownie traktujesz słowo gadane. Wiadomo, że babcia takie coś mówi teraz bo teraz jest już stara, ale jak była młodą kobietą i płodziła dzieci to założę się na 1000% że nie myślała wtedy o takich rzeczach. To tak jakby ci ktoś w wieku dwudziestu paru lat powiedział, że załatwia sobie właśnie rezerwacje na cmentarzu i zbiera kase na grobowiec. Uwierzyłabyś że ktoś w tym wieku o tym pomyślałby ? bo ja nie. Natomiast jak ktoś jest już stary to wiadomo, że wtedy gadanie jest już inne. Wtedy to i miejsce na cmentarzu ktoś taki sobie wykupi już za życia. I o dzieciach też będzie myślał w kategoriach opieki. Ani ja ani nikt z mojego otoczenia nie płodził sobie dzieci z takich przyczyn co nie znaczy zaznaczam, że ja nie chce od dzieci opieki jeśli zajdzie ku temu potrzeba, ale takie myśli pojawiają się rzadko bo rzadko sie o starości myśli, główny, bezpośredni powód posiadania dziecka jest taki: 1) przedłużenie swoich genów 2) realizacja klasycznego obrazka dom, mąż, dzieci, obrazka który się widzi dookoła od dzieciństwa 3) mieć kogoś dodatkowego prócz męża do kochania, kto tę miłość szczerze odwzajemni, a dziecko daje niemal gwarant, że tak sie stanie 4) dla zaspokojenie ciekawości jak to jest mieć dziecko itd. itd. Opieka na starość w myślach pojawia się ale rzadko i na samym końcu bo tak jak napisałam póki człowiek zdrowy, sprawny to nie myśli się o tym prawie w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:45 dokładnie też jestem tego zdania i to samo powiedziałam mojej babci. Moim zdaniem mało jest takich osób której mają prawdziwe powołanie do bycia rodzicem. Większość ludzi ma dzieci bo tak trzeba. Bo starość bo ludzie bo..... Smutne ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Słowa ojca byc moze brzmia okrutnie, ale ma racje z tym, ze człowiek powinen dożywać takiego wieku, do którego jest sprawny i radzi sobie sam. " Ale co z tego, że ojciec tak powiedział. Co ? Może ma wyciągnąć pistolet i dokonać eutanazji ? Liste życzeń odnośnie życia to można stworzyć długą, np. "dzieci powinno się dać w naturze spłodzić tylko w przypadku wielkiej miłości" albo "nie powinny istnieć żadne choroby" albo "wszyscy powinni mieć dużo kasy na życie". Tylko co to zmienia takie pobożne życzenia ? Życie to jest życie, jest jakie jest i trzeba się do niego dostosować, a nie wymyślać co powinno być, bo to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:46 może i masz rację. Ale to nie zmienia faktu że głównym argumentem kiedy ludzie dzietni rozmawiają z bezdzietnymi jest to że ci drudzy na starość będą sami. Skończą w domu opieki i nikt ich nie odwiedzi. Czyli....to jest trochę główny argument. Bo rzadko słyszę że ktoś będzie żałował bo nie zobaczy jak to jest bo nie pozna smaku tej miłości tego szczęścia ma dwóch nóżkach ze szczerbatym uśmiechem. Ze bycie rodzicem to poprostu fajna sprawa jest . Najczęściej słyszanym tekstem jest bo na starość nikt ci szklanki wody nie poda. Umrzesz stary chory i sam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:48, tu ja z 09:45 zgadzam sie z toba w 100%, tez jestem tego zdania, ze mało bardzo ludzi sie nadaje i ma dzieci z prawdziwego Powołania, wiekszosc Bo tak trzeba i tylko wtedy rodzina jest pelna i blablabla :O Do tych, co sie rzucają, ze dzieci, które nie chcą sie zajmować rodzicami, sa wyrodne itp - serio, chcielibyście sami byc przyczyna dezorganizacji zycia swoim dzieciom/wnukom?:O bo ja nie. Dzieci nie sa rodzicom nic winne. A poza tym, wielu ludzi chowa sie raczej w smutnych domach, a tacy rodzice najgłośniej potem zadają tej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma Ukrainka jest opiekunką starszej osoby, jest bardzo rzetelna i pracowita, z obowiązków wywiązuje się wzorowo i zarabia niewiele. Nie wszystkie opiekunki biorą tak dużo. Zresztą, można też spróbować przez jakąś fundację, Caritas, czy co tam przyjdzie do głowy -szukaj, pytaj. I załóż zrzutkę.pl, to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dyskutujcie nie filozofujcie tylko dajcie Autorce konkretne rady, bo wasze filozofowanie tym staruszkom pomoże. Pomyślcie nad rozwiązaniem sytuacji zamiast mędrkować i lać wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:14 Ty wiesz ze w domach opieki mieszkaja ludzie majacy dzieci? Chcialabys zeby Twoje dziecko kosztem swoich dzieci sie Toba opiekowalo? Taka kolej rzeczy ze obowiazkiem rodzica jest opieka nad dzieckiem, ale w druga strone nie mozna bezwzglednie wymagac od dziecka OSOBISTEJ opieki. Jak ktos moze i chce to fajnie, ale nie mozna wymuszac opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja , pisałam pierwsza, później o tym domu kombatanta. Ktoś napisał, żeby rodzina się zrzuciła i dołożyła sumę, która będzie brakować do opłacenia ośrodka opieki. Mam jeszcze inny pomysł. Znaleźć samotną, dobrą i uczciwą osobę, która w zamian za mieszkanie dziadków (spadek po ich smierci) przeprowadzi się do nich i zaopiekuje nimi. Wiem, że jest to praktykowane i prawnie możliwe. Jeszcze tylko dodam....my się tu produkujemy, a autorka zniknęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:11 dobry pomysł ale myślę że nie przejdzie bo dzieci tych państwa pewnie już majątek podzieliły między siebie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:26 a ty byś chciała wylądować w domu opieki?? Dzieci wymagają opieki nad wnukami kosztem zdrowia i spokoju swoich rodziców. Ale rodzic nie może wymagać opieki w ostatnich latach swojego życia? Za trud jaki poświęcił? Oczywiście że może. Taka jest kolej rzeczy najpierw mu opiekujemy się nimi później one nami. Tak było zawsze. I tylko teraz jest wielki krzyk że dzieci nie muszą. Kiedyś ludzie mieli po kilkoro dzieci właśnie po to żeby straszne poszły w świat a najmłodsze zostało przy rodzicach. Jeśli tobie odpowiada dom opieki to ok. Mi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś nie było domów dla seniorow, nie było opcji żeby pielęgniarka przyszła do domu, ludzi nie mieli wyboru. Wiadomo powinno się opiekować rodzicami na starość ale nie w ten sposób. To jest dla mnie straszne. Robią z nich wariatów, narzekają a oni po prostu potrzebują pomocy i chcą ze sobą być. Dla mnie to jest jakaś forma przemocy psychicznej... Nie myślałam że ludzie mogą w ten sposób traktować innych a szczególnie własnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko gdzie się podziałas??? Czy któraś z naszych rad okazała się pomocna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"może i masz rację. Ale to nie zmienia faktu że głównym argumentem kiedy ludzie dzietni rozmawiają z bezdzietnymi jest to że ci drudzy na starość będą sami. Skończą w domu opieki i nikt ich nie odwiedzi. Czyli....to jest trochę główny argument. Bo rzadko słyszę że ktoś będzie żałował bo nie zobaczy jak to jest bo nie pozna smaku tej miłości tego szczęścia ma dwóch nóżkach ze szczerbatym uśmiechem. Ze bycie rodzicem to poprostu fajna sprawa jest . Najczęściej słyszanym tekstem jest bo na starość nikt ci szklanki wody nie poda. Umrzesz stary chory i sam...... " To słaby z ciebie obserwator zjawisk psychologicznych. Ludzie często złoszczą sie na czyjąś arogancję i poczucie wyższości. Bezdzietni często takową mają w tutejszych dyskusjach, a dodatkowo dochodzi ich beztroska i bezuczuciowość, a często nawet i bezduszność. Przeciętnych ludzi to złości. Wiedzą, że gadanie o tym że bycie rodzicem to fajna sprawa na takich ludzi nie podziała, a już pisanie o "poznaniu smaku tej miłości tego szczęścia ma dwóch nóżkach ze szczerbatym uśmiechem" wręcz przyniesie odwrotny skutek. No to posuwają się do tego co na taką kalkulacyjną osobę dotrze najmocniej i brzmi najbardziej realistycznie czyli straszenie o tym, że na starość nikt szklanki wody nie poda. Tak naprawdę tu nawet nie chodzi o dobro takiej osoby, bo jeden drugiego ma w d***e tak naprawdę, tylko o tzw. utarcie nosa komuś. Podobny mechanizm działa gdy kobieta beztrosko pisze, że jest na utrzymaniu męża. Taka beztroska i nic nie robienie ludzi irytuje więc zaczyna się straszenie o mężu który prędzej czy później zdradzi i że taka żona wyląduje na bruku. Tu nie przemawia szczera troska przez takich ludzi tylko chęć odwetu. Co nie zmienia faktu, że zagrożenie samotną starością u takich bezdzietnych jest. Z doświadczenia wiem, że rodzina jest bardzo ważna. Na kogo możesz liczyć gdy znajdziesz się w szpitalu jak nie na rodzinę ? Owszem są niby przyjaciele, ale rodzina ma większe poczucie zobowiązań względem siebie niż nawet przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do tych, co sie rzucają, ze dzieci, które nie chcą sie zajmować rodzicami, sa wyrodne itp - serio, chcielibyście sami byc przyczyna dezorganizacji zycia swoim dzieciom/wnukom?pechowiec.gif bo ja nie. " Ale nie bardzo wiem jaki jest ogólny przekaz. Że jak to powinno wyglądać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie dyskutujcie nie filozofujcie tylko dajcie Autorce konkretne rady, bo wasze filozofowanie tym staruszkom pomoże. Pomyślcie nad rozwiązaniem sytuacji zamiast mędrkować i lać wodę. " Rady już pojawiły się i to bardzo konkretne. Dwie opcje A) Szukać dla dziadków wspólnego domu opieki i odwiedzać często. Na 4-5 osób to nie jest wielkie poświęcenie że ktoś codziennie zajrzy co słychać. Codziennie może zajrzeć jedna osoba. Jak emerytury i czynsz z wynajmu za mało to zrobić zrzutę na kilka rodzin. B) Dziadków zostawić w ich mieszkaniu i zatrudnić opiekunkę lub dwie opiekunki. Kasa dla opiekunki wyjdzie podobna jak za pobyt w domu spokojnej starości, a dziadkowie byliby we własnym domku. Można z opiekunką się wymieniać opieką na 4-5 osób żeby dojeżdżały na zmiany. Wyszła by to półtorej wizyty na tydzień na każdego członka rodziny, takiej półdobowej wizyty. Koszta podobne. Jak nie starcza to zrobić zrzutę. Autorka też może się dołożyć i dojeżdżać. Niemowlaka może czasem zostawić z mężem przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×