Wylewacie imleko modyfikowane?

Karmię dziecko piersią ale też zdarza się, że podaje mm. Na opakowaniu pisze, że najlepiej spożyć do 2 godz od przygotowania mleka. Czy to jest zasada której trzeba ściśle się trzymać czy niekoniecznie? Bo pytałam położnej to stwierdziła że do 4 godz jest ok

Ja jak karmiła mm syna to wylewalam od razu. Zawszs świeże robiłam.

Tak też mysle, że 4 godz są ok. Np. wyjeżdżam z domu przed wyjazdem karmię dziecko a ze sobą biorę gotowe mleko , które dziecko zje za dobre 3 godziny.

ale po co bierzesz gotowe mleko? ja biorę wodę w butelce, osobno mleko odmierzone a potem tylko wsypuję mleko, mieszam i dziecko ma świeże. ja wylewam jak nie wypije dziecko od razu. zawsze robię świeże.

O tak właśnie robię :)

Ja też jednak zawsze wolałam zrobić dziecku świeże. Żaden problem.

Ja wylewam. Jak ma miec potem rozwolnienie albo wymioty to ja dziekuje...zawsze jak wyjezdzamy czy cos to mam szklanke, termos z ciepla woda oraz butelke z woda zimna i zawsze zalewam świeze mleko.

Przy noworodku przestrzegałam bardzo ściśle. Jak dziecko miało już tak około roku, to nie zawsze.

A jak zrobisz sobie rano herbate i nie zdążysz wypić to pijesz ja po pracy czy robisz sibie świeża. Co za peoblem wylac mleko, przepukac butlę i zrobić nowe. Mam pytanie techniczne jak odgrzewacie takie stare mleko ? W podgrzewaczu? Bleee . Po co dawać dziecku stsre mleko i martwić sie o ewrntualne wymioty lub biegunkę.

Ja wylewam.od razu. Nie dalabym malej mleka nawet po tych 2 godzinach. Temat to chyba jakis zart.

Jak zostanie mało to wylewam odrazu a jak nie zje połowy to próbuje dać wciągu godziny i czasami wtedy dojada resztę

Te co daje w ciągu godziny chowam między poduszki albo pod kołdrę żeby było dalej ciepłe

Podawałam zawsze mm i tyle ile córka wypiła to wypiła reszte od razu wylewałam nigdy nie zostawialam. Bo tego nie ma sensu odgrzewać ponownie nawet nie powinno się, a zimnego nie wyobrazlam sobie podawać dziecku. Ale wiem ze niektórzy podają zimne mleko również, rzecz gustu.

tez wylewam, jak takie mleko postoi troche to zmienia zapach, a na wyjazd czy karmienie poza domem jak mała miała mniej niż pół roku kupowałam w aptece takie gotowe mleko Bebilon 1 w małych buteleczkach 90 ml, nie trzeba było tego podgrzewać ani rozrabiać, poprostu gotowe mleko takie jakie mają w szpitalach na oddziałach noworodkowych

Mleko, kiedy już wprowadziłam mm, robiłam świeże, nawet kiedy wychodziłam brałam ze sobą butelkę z ciepłą wodą w termoopakowaniu i odmierzoną porcję mleka (niektóre też sprzedają w saszetkach). Nie rozumiem sensu przygotowywania mleka i czekania aż dziecko zgłodnieje. Gdybym musiała zrobić na zapas, stosowałabym się do instrukcji producenta. Takie którego dziecko już próbowało wylewałam od razu, tak samo jak wylewam z kubka niedopite mleko przedszkolaka, nie trzymam niedojedzonych resztek "na później", ale zakładam (mam nadzieję) że nie o to chodzi w tym temacie.

Ja nie wylewałam, 4 godziny są ok. Córka nigdy nie miała problemów z brzuszkiem ani z tego ani z innego powodu.