Nie wiem jak postąpić..

Witam. W pracy poznałem pewną dziewczynę. Nie jest z Polski. Przyjechała do Polski aby zarobić parę groszy. Na szczęście jesteśmy na tej samej zmianie. Jestem zwykłym człowiekiem, nic specjalnego. Miałem kiedyś pewną przygodę i niestety zamknąłem się na wszelkie relacje damsko-męskie. Dosłownie jakiekolwiek relacje. Jestem również nieśmiały. Mam 22 lata. Niby człowiek w moim wieku powinien być śmiały i tak dalej.. Ona jest naprawdę piękna, mówię tutaj o naturalnym pięknie. W zasadzie w momencie kiedy nasze spojrzenia się spotkały wpadła mi w oko. Wysyła mi znaki a przynajmniej tak mi się wydaje. Zaczepia i tak dalej. Problem w tym, że jestem bardzo nieśmiały i mimo, że jestem prawie pewien, że dam radę zapytać czy wyskoczymy gdzieś do parku porozmawiać czy coś, to gdy tylko spojrzę Jej w oczy po prostu stoję jak zamurowany. Nie potrafię patrzeć Jej w oczy dłużej niż parę sekund. Co zrobić w tej sytuacji? Ona jest tylko do końca kwietnia a później wraca do domu.. Musi czekać na wize niestety :( Nie chcę żeby wyjeżdżała..

Jesteś nieśmiały, tego nie da się "wyleczyć ani opanować na życzenie", ale przecież ta dziewczyna to pewnie dostrzega i jakoś jej ta Twoja nieśmiałość nie przeszkadza. Niech już to będzie dla Ciebie znakiem do działania. A co zrobić, może zamiast się spinać, obróć to w śmiech. Tzn, powiedz jej coś w stylu - przy Tobie tracę rozum i nie wiem co powiedzieć, ale zapytam, czy pójdziesz ze mną na kawę?"

"Ona jest tylko do końca kwietnia a później wraca do domu" X To zrob cos .