10 miesięczne dziecko nigdy nie było w centrum handlowym.

Czy to jest normalne wg was? Rozmawiałam z koleżanką, która dziś spotkałam w czasie zakupów. Ma syna 10 miesięcy i mówiła mi,że nigdy z nim jeszcze zakupów nie robiła w żadnych supermarketach czy centrach handlowych!!!!! Twierdzi, że po co ma ciągać dziecko po takich miejscach, jak ma z kim zostawić. Co o tym myślicie?

Mysle ze ci sie nudzi albo jestes okropna plotkara ktora lubi wszystkim d**e obrabiac

Nie dziwie sie. Tez wolałabym robic zakupy bez dziecka.

Uwaga, teraz usiądź i trzymaj się mocno czegoś, bo możesz zemdleć z wrażenia: moje dziecko ma dwa lata i też nigdy nie było w centrum handlowym. Oddychaj głęboko i napij się wody z cukrem, zaraz ci przejdzie.

Nie to nie jest normalne bo powinna od urodzenia z nim chodzić a w ogóle to dziecko samo już powinno chodzić na zakupy. Przecież galerie to normalność i dziecko mogłoby juz samo robic zakupy w Smyku . Porażka co za debilne myślenie

Mysle ze ma racje i zdrowe podejscie. Moja corka ma 5 lat i jak nie musze to tez ja na zakupy nie ciagne.

Ta twoja koleżanka jakaś porypana. Moja córka jak tylko się urodziła, to sama pojechała do centrum handlowego kupić sobie wyprawkę.

Ja p*****le ale tragedia. A po co to dziecko miałoby obowiązkowo być w centrum handlowym?

Bo robi z niego dzikusa! Jak go w końcu weźmie to się nie będzie umiało zachować, może wpadnie w jakiś szał. Oni mieszkają za miastem w duzym domu z teściami pod lasem i ona z tym dzieckiem to chyba głównie jeździ po tej swojej wiosce na spacery, albo do ogrodu i lasu. Mówi, że woli zostawić dziecko z teściową, ale moim zdaniem to złe podejście, bo naprawdę wychowuje małego dzikusa. Tyle.

Kurde, pierwszy raz byłam w centrum handlowym jak miałam 18 lat i o dziwo nie wpadłam w szał. Cud!

Moje dziecko miało 3 lata jak pierwszy raz było w galerii handlowej. Ma 7 lat, żyje, ma się dobrze i nie jest dzikusem. Chodzenie po sklepach z maluchem nie jest dla nikogo komfortowe,szczególnie dla dziecka.

14.35 Wiekszej bzdury to nawet tu na kafeterii nie czytałam

ja pierwszy raz byłam w galerii handlowej jak miałam 13 lat i nie jestem dzikusem :-D szok, prawda?

Koleżanka jest ok. Takie zakupy to kiepsla przyjemnośc. Ja swojego zabiream bo nie mam z kim zostawić a też chcę coś sobie kupić albo jemu. Ale mój tata ma 60 lat i nigdy nie był w galerii czy centrum handlowym. I żyje. W sumie to zazdroszcze dziewczynie że może sama pichodzić po sklepach.

Kolezanka jest swietna mama I tyle..