Mamusie! Czy któraś z Was urodziła w 34 tygodniu ciąży????

Dopiero dziś wchodzę w 34tc. Byłam rano na wizycie u mojej ginekolog. Okazało się, że szyjka całkiem skrócona i miękka, ale bez rozwarcia. Szok, bo na ostatniej wizycie wszystko było b.dobrze. Kazała mi leżeć, ale mimo to urodzę najprawdopodobniej w ciągu kilku dni "może jutro, a moje za tydzień" :( ginekolog widząc mój strach powiedziała tylko, że - spokojnie i maluszkowi urodzonemu na tym etapie "nic się nie stanie" mimo to nie jestem gotowa psychicznie i przerażona.........

w 33 :)

Koleżanka urodziła bliźniaki w 31. Były w słabym stanie, jedno dziecko zmarło ale podejrzewam ze dlatego ze urodziła w nie odpowiednim szpitalu. Zbyt późno transportowali dzieciaki helikopterem do Gdańska. Wybierz dobry szpital.

Współczuję

Ja tez w 33,za trzy dni moja wcześniaczka kończy rok. W pełni zdrowa :).Duzo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania (oby jak najpóźniej )

Zapraszamy na majowki 2018.

Dziecko w 34 tygodniu może ważyć już nawet 2800, a ratują już nawet takie ważące kilogram. Na pewno wszystko będzie ok :)

W 34 mialam 4cm rozwarcia. Przelezalam w szpitalu do 35 tygodnia i urodzilam. Dzieciatko superzdrowe!

Koleżanki dziś urodziła w 35 tc początek.Mlody ma 50 cm 2450 wagi.Oddycha samodzielnie,ale jest wspomagany cepapem.Ogolnie jest w dobrym stanie i lekarze mówią ze super sobie radzi.Tyle ze u niej odklejało się łożysko.

Leżałam w szpitalu z dziewczyną, która urodziła naturalnie w 34tc, dziecko 2900 czyli super na ten tydzień. Sama urodziłam w 35 i niestety mamy dużo problemów, nie ma reguły, ale pierwszy rok z wcześniakiem jest ogólnie trudny, pewnie potrzebna będzie rehabilitacja. To już są raczej w miarę bezpieczne dla życia dziecka tygodnie.

Urodziłam pierwsze dziecko w 35tyg z wagą 2340 .Dziś ma 8 lat i jest super zdrowa zdolna itp jednak kolorowo na początku nie było.w szpitalu inkubator, problemy z oddychaniem,potem ssaniem, po wyjściu (1,5tyg w szpitalu )ciągle badania,lekarze,rehabilitacja i gdy po kilku mcach wydawało się że wyszliśmy na prostą to jak miała ponad rok zorientowałam się że coś jest nie tak,było podejrzenie autyzmu,upośledzenia, intensywna terapia, logopedzi itp i trwało to do ok 4-5 roku życia, robiłam co mogłam,dziecko mniej więcej w zerowce już było takie jak inne choć wcześniej nigdy bym nie uwierzyła że tak się to skończy...mieliśmy kupę szczęścia ale kupę zdrowia, nerwów nas to kosztowało a wydaliśmy majątek ...Ale warto bylo☺ Kolejne dziecko... aż płakałam gdy odeszły mi znów przedwcześnie wody -bałam się ze historia się powtórzy...Urodziłam w 37tyg i może nie rozwija się genialnie tylko w swoim tempie ale tutaj powodu do strachu raczej nie ma na szczęście...mam porównanie i wiem ☺

34 to już na prawdę luuzzz, szybko nawet wyjdziecie do domu :)

mam dwóch synów urodzonych w 34 tygodniu. zdrowe chłopaki.

10:06 dlaczego urodziłas w 34? Ile czasu spędziliście w szpitalu? Kiedy to było? Jak pierwszy rok życia?

Ja urodziłam w 32 tc, syn 1650 g. W szpitalu spędził ponad 3 tygodnie, bo musiał nadrobić wagę do 2 kg i nauczyć się pić z butelki, nie miał odruchu ssania. Pierwszy rok życia wcześniaka to dużo wizyt lekarskich, rehabilitacja. Dzisiaj to żywiołowy 2 latek. U Was 34 tc to już naprawdę spokojnie

Ja tak z innej beczki, tez mialam urodzic na dniach, bo mialam 3cm rozwarcia, szyjka zgladzona, to juz byl przelom 37/38tc wiec ciaza donoszona. Urodzilam 3 dni po terminie, a zylam zupelnie normalnie, mieszkalam na 4 pietrze, mialam 2latka pod opieka (tyle ze zylam na walizce, ale po 3 dniach przestalam juz tak wyczekiwac). Nie zamartwiaj sie wiec na zapas, moze jeszcze ze 2-3 tygodnie polezysz, moze nawet sie uda do tego 38 tygodnia. A nawet jak urodzisz to bedzie dobrze, znam dziewczynke z 32tc i jest zupelnie zdrowa:)

34tydzien to juz luzik :-)moj urodzil sie w 28 i jest okazem zdrowia :-)

Wg mnie 34tc to jednak jeszcze duże ryzyko