facet wyzywa nie szanuje a ja kocham. czuje taki bol i jestem z tym sama

moj chlopak jest chamem. mieszkamy ze sobą ponad rok. uważa że jestem głupia i do niczego się nie nadaje. mówi ze mam niska samoocenę i nie mam dystansu. słyszałam od niego takie słowa w kłótni: głupia p***a. zj****a. s********j. rządzi się mną ma być zawsze tak jak on chce. nie mogę nic powiedzieć. boje się odezwać w różnych sprawach bo myślę że się znów obrazi to jego kolejna wada strzela fochy i potrafi nie odzywać się kilka dni. moje lzy wgl na niego nie dzialaja. kiedys nawet powiedzial ze nie kocha i nie chce ze mna byc ale go ublagalam. bardzo chciałabym żeby między nami było dobrze. jestem spokojna osoba i zawsze chce się dogadać. bardzo go kocham i ciągle mi to mówię. robie dla niego tyle ile mogę. sprzątam gotuje. pracuje. kupuje mu prezenty. robie niespodzianki. nie powiem bo czesto jest bardzo dobrze czuje ogromną miłość z jego strony i czuje się jak KSIĘŻNICZKA ale jak się zdenrwuje nawet o byle co to już zaczynam cierpieć. On nawet czepia się ze źle sprzątam. źle nastawiam pranie. zawsze go przeprA szam. zrozumoalm ze on taki jest i ja go nie zmienię. chyba ze będę idealna o jakiej marży ale to niemożliwe. nie mogę już cierpieć nie chce się z nim rozstawac bo kocham ponad wszystko. proszę o porady co mam zrobić chce żeby chociaż coś zrozumial i zaczął szanować

nie chce mi sie czytac tym bardziej że tytuł mnie odrzuca

Zostawic

proszę o poradę. jak choć trochę do niego dotrzeć

Nie dotrzesz,szanuj się i zostaw go.Jak można być tak głupią żeby być z kimś takim????? Bo sorry ale chyba tego nigdy nie zrozumiem.

Chcesz być szmata całe życie? To patologia nie związek.

następna p*****lnięta patola która uwielbia być poniewierana i bita. Tylko tak jest naprawdę szczęśliwa, bo szczęśćie osiąga w byciu nieszczęśliwą Pół psychologii zbudowano na rozprawach o takich kretynkach