Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuje sie bezradny

Polecane posty

Gość gość

Zaczelo sie zwykla znajomoscia (ona 23, ja 19) , po miesiacu strasznie duzo rozmawialismy (glownie pisalismy ze soba) codziennie potrafilismy siedziec po 4 godziny bez przerwy komunikujac sie ze soba. Czesto nawet w nocy. Widac bylo ze cos jednak iskrzy miedzy nami. Mielismy juz plany, za jakis czas mielismy sie spotkac. Chyba sie jednak nie doczekam, strasznie sie w niej zauroczylem. Ona w pewnym momencie po 5 miesiacach, tak jakby wygasła. Juz nie byla taka chetna do rozmow, jedynie rozmawiala gdy ja o cos pytalem i tez odpowiadala tylko polzdaniami. Wydaje mi sie ze przestala sie mna interesowac, moze za bardzo sie angażowalem. Moze poznala prawdziwego mnie i stwierdzila ze jestem nudny. Strasznie mnie to dołowało na poczatku, ale teraz od 2tygodni cierpie. Nie wiem kompletnie co mam zrobic. Jednoczesnie wiem ze powinienem o niej zapomniec bo tylko ranie siebie, ale z drugej strony kocham ją i nie chce urywac kontaktu. Mam ochote skoczyc z mostu i wkoncu przestac myslec. Byla to druga osoba do ktorej tak mocno sie przywiazalem. Przy pierwszej poprostu urwała ona kontakt :/ Dodam ze jestem typem introwertyka, ciezko mi jest zapoznawac nowe osoby, mozliwe ze dlatego sie tak bardzo w niej zauroczylem. Myslalem ze to ta jedyna, boje sie ze nikogo nie poznam juz tak wspanialego jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 21 lat. Ja kobietę swojego życia poznałem gdy miałem 35. Wczesniej miałem kilka innych, ale wszystko sie rozpadało. Będzie dobrze, znajdziesz taka, której tez bedzie zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd wziąłem to 21, sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×