Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nauka jazdy na rowerze bez bocznych kolek...ile trwa???

Polecane posty

Gość gość

Hej Mamy, mam w domu 4 latka i planuje zaczac uczyc go jazdy na dwoch kolkach. Kto ma to juz za soba i powie mi ile trwa ten proces?? Dzis mielismy pierwsze 15min i pozniej syn juz nie chcial wiec nie zmuszalam zeby nie zniechecic. Pytanie kieruje do mam ktorych dzieci NIE mialy wczesniej stycznosci z rowekkiem biegowym, bo wiem ze po takim rowerku nauka jest szybsza. Podzielcie sie doswiadczeniem prosze... Dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy od dziecka.moja corka dosc szybko zalapala jazde na 2 kolkach.dzieci musi poczuc sie pewnie, miec dobra rownowage. i odpiwiedni rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn nauczyl sie doslownie w pol godz. Najpierw odkrecilam jedno kolko, pozniej drugie. A mial motywacje bo chcial klocki z mega bloksa zombi i obiecalismy ze dostanie jak sie nauczy:) nawet nie przypuszczalam ze tak szybko mu pojdzie. Mial wtedy 4,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka miała niecałe 5 lat, nauczyła się w ciągu jednego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od dziecka. Corka nie lubiła rowerka. Jak miała 4latka próbowaliśmy Ale wybrała hulajnoge i biegarek. Rok później spróbowała ponownie i nauczyła się w dzień, miała niespełna 5 lat. Synek za to chciał dogonić siostrę, był bardzo zdeterminowany i nauczył się jeździć też w jeden dzień, kilka dni po siostrze, prze swoimi 3 urodzinami. Także wszystko zależy od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak piszą powyżej zależy od dziecka. Niektóre całe życie będą jeździły jak łamagi nie mając pojęcia do czego służy przerzutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziekuje za odp. Syn jezdzi na hulajnodze odkad skonczyl 2.5roku, w tamtym roku dostal rower i z bocznymi kolkami czuje sie bardzo pewnie. No nic, sprobuje jeszcze 2-3 razy bez bocznych kolek a jak nie zalapie, to pewnie odloze nauke o kilka mies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zaczęła późno, najpierw ściągnęłam kółka boczne jak miała ok 5 lat i chwile jej szlo ale się zraziła bo upadla i nie wsiadła na rower,później za rok to samo. az w końcu w tamtym roku jak miała 7 lat spróbowaliśmy znowu, było ciężko bo umiała ale sie bala. ale zaczęła jeździć i śmigamy juz na wycieczki rowerowe. wiec tak ostatecznie jako 7 latka zaczęła jezdzic na 2 kólkach. martwilam sie bo inne raz dwa zaczynaly a maz lubi jezdzic rowerem i denerwowal sie ze ona nie chce ale udalo sie. ale i tak nie uwielbia tego jakos bardzo , zreszta tak jak ja :D wsiadam jak musze i maz gnebi zebysmy jechali na wycieczke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas trwała 20 minut, po pół roku wożenia za drążek, a syn jechał sobie i rozglądał się naokoło, jak na lektyce mąż wreszcie wrzasnął, telepnął słownie i w moment pojechał na 2 kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje corki tez w ciagu jednego popoludnia. Dla starszej mialam biegowy, a dla mlodszej zwykly rowerek tylko maz odkrecil pedaly. Proponuje taki sposob nauki. i fajnie jakby gdzies byla lekko z gorki, ale doslownie leciutko. Gwarantuje godzina i bedzie smigac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ostro krzyknelam,zaczelam strofowac i poprostu puściłam I jak pojechal to az sie kurzylo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajjj dziewczyny rozbawilyscie mnie :) Moze to tez sposob- krzyknac i pojedzie hahaha chyba to bedzie moj plan B :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od dziecka. Syn miał rower biegowy który uwielbiał- zjazdy z górek były najlepszą zabawą. Roweru się wystraszył jak upadł i do dziś nie umie jeździć a ma 8 lat, za to rolki w wieku 5 lat załapał i do dziś śmiga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ciołek uczył się 2 miesiące... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka pozno zalapala jazde na 2 kolkach, najpierw jezdzila z 1 odkreconym, zlapala rownowage i po 15 minutach na 2 kolkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od dziecka. Jedne nauczą się w kilka minut, innym może zająć to kilka lat. Najważniejsze to wspierać dziecko, nie popędzać go, nie krytykować, nie zmuszać. Mojemu synowi bardzo długo to zajęło. Miał opory, do tego strachliwy. Kilka razy sie przewrócił ale nigdy nawet otarcia nie miał, więc nigdy upadkiem sie nie zraził, po prostu jakoś się bał, bo z punktu widzenia dziecka, jazda na rowerze wcale nie jest łatwa. Syn początki bez bocznych kółek miał mając 4 lata, ale tak naprawdę nauczył się jeździć dopiero kilka dni przed 7 urodzinami. Jak juz mu ładnie szło, to po jakimś czasie jakby wszystkiego od nowa sie musiał uczyć. Już mając 4 lata czasem w miare ładnie sam jechał jak po pchałam i na chwilę puszczałam, potrafił przejechać kilka metrów, ale później coś go blokowało i nie chciał próbować. Nie zmuszałam go do tego. Kiedy chciał to szliśmy na rower. Ale nie raz nawet przez kilka tygodni nie chciał, a potem tak jak mówie, jakby od nowa musiał się uczyć. Później czasem jeździł jak pomogłam mu wystartować, a ja biegłam za nim, i tylko z ruszeniem był problem, potem znowu jakieś blokady z jego strony, i znowu wszystko od nowa. Aż pewnego dnia poszliśmy na rower, tylko musiałam zamknąć drzwi, a on już sam spróbował i mu poszło. I od tamtej pory jeździ. I tak jak wcześniej nie bardzo lubił próbować jeździć, nie był do tego chętny, tak jak juz mu się udało tak polubił jazdę. Trochę czasu mu to zajęło, ale widocznie wcześniej nie był na to jeszcze gotowy psychicznie, musiał nabrać tej odwagi. Niektóre dzieci nauczą sie w 5 minut jeździć, ale inne nie. Czasem trzeba dużo cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu AUTORKA TEMATU, Dziwewczyny dziekuje za wszystkie odp. Moje dziecko juz jezdzi :) :) :) Kurcze, nawet nie wiedzialam ze takie male rzeczy potrafia az tak cieszyc :) Skakalismy z mezem jak glupki w parku hahaha. No ale chyba jak ktos ma to za soba to wie o czym mowie. 3 godziny nauki rozlozone na 3 dni i umie juz ruszac, jechac i hamowac. Hurrra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratulacje, to naprawdę nic trudnego, ale rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×