Zakochałem się w dziewczynie ale chyba nie możemy być razem :(

Jestem tutaj chyba tylko po to żeby ktoś potwierdził moje obawy, żeby mieć 100% pewności żeby zerwać... Otóż parę miesięcy temu poznałem cudowną kobietę, zakochaliśmy się w sobie. Nie planowałem tego. Szaleję na jej punkcie. Mam jednak pewien problem - 8 cm penisa. Wiem, że jestem przegrany i nigdy bym jej nie zadowolił - wiem, palce i język ale to nie to samo. Wiem że czasami potrzebujecie czuć że jesteście z facetem. Nie chcę jej psuć życia. Jak powinienem dyskretnie zerwać żeby nie cierpiała?

podobno Casanowa też miał 8cm i nie narzekał.

mogę tylko powiedzieć współczuję :( nie jestem jakąś nimfomanką a do tego jestem niska ale 14 cm to dla mnie min. porozmawiaj z nią o tym otwarcie, wszytko zależy od niej.

Jak ją kochasz to jej to powiedz wprost. Ona zrozumie. Też miałem pewien problem, nie chodzi o seks ale o co innego. Powiedziałem to kobiecie, którą kocham. Powiedziałem także, że jeśli nie chce się z tego powodu ze mną spotykać, to zrozumiem i nie będę miał żalu. Jej reakcja ,,jak mogłeś pomyśleć, że z takiego powodu mogłabym nie chcieć się z Tobą spotykać? Nie sądziłam, że uważasz mnie za taką idiotkę” W prawdziwej miłości nie ma przeszkód

A mógłbyś żyć ze świadomością, że Twoja ukochana nigdy nie będzie miała prawdziwego seksu z Twojego powodu?

Ludzie zakoc***a sie w sobie, nie w wielkosciach biustu czy penisa. To twój problem który siedzi Ci w głowie, ale może nie jej. Porozmawiaj z nią o tym szczerze.Nie ukrywaj swojego problemu. Możesz ja zranić odejściem.

Porozmawiaj z nią o tym otwarcie. Jeśli to prawdziwe uczucie, to nie będzie to przeszkodą nie do pokonania. Możecie się umówić tak, że będziesz ją zaspakajał straponem na pasku, tak robią np. lesby. Wiem, że to może dziwnie brzmieć, ale są pary np. po wypadkach, znam taki przypadek, gdzie faceta sparaliżowało, ma problemy z erekcją, a żona wciąż go kocha, nie chce zostawiać i po prostu zaspakaja ją takim straponem.

Mój mąż ma penisa może nie jakiegoś ogromnego jak murzyni w p****lach, ale dość sporego, a ja i tak nigdy nie miałam orgazmu pochwowego. Orgazm osiagam tylko poprzez palcówkę i minetę. Największa przyjemność podczas penetracji odczuwam gdy wchodzi we mnie i podczas pozycji na jeźdźca gdy wręcz siedzę mu na jądrach, albo w pozycji na pieska gdy jego jądra obijają sie o mnie (bardzo mnie to podnieca). O ile ten temat to nie prowokacja (nie rozumiem jak mozna skazywac sie na samotnosc z powodu rozmiarow penisa) to istanieje teraz tyle zabawek erotycznych, przeroznych nakladek na penisa, ze mozna szalec. Pogadaj z nią szczerze. Ja nie przekreslilabym fajnego faceta tylko dlatego, że ma malego penisa. Przecież nie masz na to wplywu tak jak ona nie ma wplywu na kształt i wielkosc warg sromowych czy cycków.

Kobieta która ma orgazm pochwowy , a seks jest dla niej ważny...Nie będzie z kimś kto ma 8vm.Smutne , ale prawdziwe.

Autorze to nie jest prawda, że wielki penis to gwarantowany orgazm, a mały jest do niczego. Oglądałem ostatnio amatroskie porno, na amerykańskiej stronce dla swingersów, gdzie babę bzykał czarny z ogromną maczugą, ponad 20 cm na oko. I co? Nie miała wcale orgazmu, a posuwał ją chyba 15 minut, wręcz było widać znudzenie... Także rozmiar to nie wszystko.

Wklej zdjęcie swojego penisa. Liczy się nie tylko długość, ale też grubość, kształt żołędzi. Może nie jest tak źle jak myślisz, może to jedynie kompleksy w twojej głowie?

Czy dobrze byś się czuł gdyby dziewczyna rozwazała odejście od Ciebie, że względu na na jakiś swój komplekś ciała?

Akurat ja gdybym była na miejscu Twojej dziewczyny, to skakalabym z radości. Poważnie! Mam orgazmy tylko łechtaczkowe, dlatego wolałabym faceta z jak najmniejszym, żeby podczas penertacji nie czuć dyskomfortu ;) I przede wszystkim, pogadaj szczerze ze swoją dziewczyną, nie odchodz bez słowa. Pozwól jej wybrać, bo być może nie będzie to dla niej żaden problem, a odejściem możesz ją bardzo zranić jeżeli Cię kocha.

to prawda że jeśli jest krótki to już lepiej żeby był grubszy niż cienki ale jednak w czasie seksu chce się czuć wypełnienie, nie przepełnienie ale dostateczność. dodaj do tego późniejsze rozluźnienie mięśni kegla czy kilka ciąż i już seks będzie sprawiał wręcz wnerw bo taki penis będzie latał w partnerce jak szczur po żelaznym sklepie :(

Mam większego, ale oddałbym te parę cm gdybym w zamian znalazł dziewczynę, w której bym się mógł zakochać.

Kocham Twoje ciało w każdym calu.Nie chce rozstań.

Nie będę wam pokazywał bo nie ma się czym chwalić. Obwód też marny bo tylko 10 cm, główkę mam wyrazistą ale co z tego? 8 cm pochwa ma w spoczynku. Zastanowię się co zrobić i czy jej powiedzieć. Ten sztuczny penis to zawsze jakieś rozwiązanie ale trochę upokarzające...

19:45 A widziałeś kiedykolwiek prawdziwy orgazm w porno? ;) Przecież tam nikt nie ma orgazmu, to gra aktorska :D Ale fakt, że rozmiar to nie wszystko, liczy się to jak się go używa a nie wielkość. I liczy się także to, jak dany facet działa na kobietę. Bo może być facet z wielką pałą, ale nie będzie miedzy nimi chemii, to i o żadnym orgazmie nie ma mowy. A może być z małym, ale będzie tak na nią działał, że od samego jego dotyku dojdzie kilkukrotnie.

ale na pociechę powiem ci że gdyby mój przyszły TŻ wyznał mi że ma 17cm i więcej, to tez nie zdecydowałabym się na niego bo takie rozmiary też byłoby dla mnie uciążliwe ;)

dziś Mam konto na stronce gdzie prawdziwi ludzie wrzucają filmiki ze swoich przygód. Oczywiście tym których mają w znajomych. Ta parka to zwykli amerykańscy swingersi a nie gwiazdy porno. Mam ich nawet w znajomych na facebooku. Ja też im podsyłam filmiki ze swoimi przygodami, choć nie są tak barwne jak ich ;)

Prowo, nie ma takich malych siusiorow :D

bal binka dziś Weź nie wydziwiaj... ja mam 17 cm i jakoś nigdy żadna kobieta kłopotów nie miała z moją pałką...

bal binka dziś Gdyby miał tyle od kości czy tyle co możesz zmieścić czyli od kości nie 17 a ok. 19? :P

gość dziś Oj, są jeszcze mniejsze... https://pl.wikipedia.org/wiki/Mikropenis

Słuchaj, powiedz. Choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie to dla Ciebie łatwe, mówić o tym. Tylko weź pod uwagę, że jak zrezygnujesz odejdziesz, to odbierasz sobie szansę na szczęście i jej też. W końcu ona nie wiąże się z penisem, tylko z Tobą, a jeśli Cię kocha, to kocha Cię takiego jakim jesteś. Powiedz jej, będzie też widziała, że zależy ci na jej szczęściu. Będzie mogła wybrać. A jak ją zostawisz, to pomyśli sobie, że po prostu ją olałes.

Co tam penis, powiedz jaki masz stan konta, to ja najbardziej podnieci, że twoim butem się zaspokoi:p

Ostatnio przeczytałem na wikipedii, że penis powinno się mierzyć od strony grzbietowej, a nie brzusznej. Jeśli to prawda, to powinieneś mieć o około 1cm większego... marne pocieszenie, ale zawsze coś. :P

Boję się że to będzie dla niej ciężar. Pewnie wolałaby mieć normalnego chłopaka... Zasługuje na prawdę. Zerwanie bez podania przyczyn mogłoby spowodować, że zacznie siebie winić. Ona wcześniej kogoś miała i na pewno uprawiała już seks. Mnie nawet nie poczuje :/ Zastanawiam się co ze mnie za facet...

Powiedz jej prawdę i daj znać jak zareagowała. Penis to nie wszystko. Gdyby kobiety były z facetami tylko dla penisów to równie dobrze mogłyby się z bakłażanami wiązać :P

autorze a co powiesz na 3 cm ? taki kiedys mi sie przytrafił