Chcę chodzić na kurs tańca, ale nie mam partnerki.

Chciałbym nauczyć się tańczyć, ale nie mam partnerki. Napisałem do szkoły tańca którą sobie upatrzyłem (podobno najlepsza w mieście) i odpisali, że jak się zapisze to mogą kogoś mi dobrać jak się pojawi jakaś dziewczyna. Niby spoko, ale zapytałem się o przedział wiekowy kursantów i odpisali, że w rożnym przedziale wiekowym i tak sobie myślę, że jak dobiorą mi kobietę 30+ albo 40+ ( sam mam 24) to nie będę czuł się komfortowo(albo ona zemną) i mógłbym się nie dogadać z taką partnerką, więc ta opcja odpada. W internecie też nie znajde bo jak sa ogłoszenia to jakieś dla zawodowców. Może ktoś miał taką sytuacje? Domyślam się, że raczej ciężko coś tu doradzić bo zazwyczaj dziewczyny nie przychodzą same bo mają kogoś z bliskiego otoczenia.

Ja kiedys też miałam taką sytuację :) Bardzo chciałam tańczyć, ale nie miałam partnera więc byłam zmuszona zapisać się i czekać na jakiegoś chętnego chłopaka. Dostałam chłopaka w moim wieku, ale niestety chyba chodził na siłę bo zaangażowania nie przejawiał no i generalnie drętwo strasznie z nim bylo. Po jakimś czasie moje wielkie checi mi przeszły i oboje zrezygnowalismy, a nasza znajomość ogranicza się do "cześć" na ulicy :)

up

Wstydu by sobie z tobą narobila