Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zachęcić faceta żeby poznał mnie z rodzicami

Polecane posty

Gość gość

Jestem z facetem już prawie rok. Mamy swoje lata, ja po 30, on przed 40. Od początku mówiliśmy, że szukamy kogoś na stałe, pojawia się temat założenia rodziny itd. Jednak chociaż on od razu poznał mnie ze znajomymi i czasem się z nimi spotykamy, to jednak nie chce mnie poznać z rodzicami i siostra. Tzn, mówi że to żaden problem, możemy w każdej chwili, tylko że jakoś się nie składa. Rozmawialiśmy już o tym i powiedział że jego mamm już dawno sugerowała że może by mnie przyprowadził, ale twierdził że jakoś "się nie złożyło". Druga sprawa, to już kilka razy wyjechał sam ze znajomymi na narty. Ja co prawda nie jeżdzę i nie mam nic przeciwko żeby jechał ze znajomymi, ale chce żeby raz z nimi a drugi raz ze mną. My od początku znajomosci bylismy na wycieczce tylko raz, teraz mamy jechać drugi. On już ma w planach kolejny wyjazd rodzinny. Pytał czy chcę jechać w sierpniu ale zrobil to już podstawiony pod ścianą. Do tego w tym tygodniu idzie na chrzest oczywiście tylko z rodziną, bo spotkanie ma być kameralne. Ja już nawet otwarcie mówię, że skoro jesteśmy razem to chcę być z nim w takich sytuacjach, tym bardziej że dla niego też to ważne bo po raz pierwszy bedzie chrzestnym, ale nie bo spotkanie jest kameralne i bedzie niewiele ludzi. To dobry człowiek, i nie raz udowodnił że mnie kocha i jest za mną, ale chyba tak się przyzwyczaił do tego swojego poukładanego życia że nie dostrzega że pewne rzeczy robi się razem w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesteś z nim ? Czy to tylko układ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy w związku, po jakimś miesiącu znajomości oboje nazwaliśmy to związkiem i stwierdziliśmy że chcemy mieć rodzinę tylko oczywiście nie od razu. Najpierw musimy się bliżej poznać. Ostatnio w rozmowie przyznał że na wszystko będzie jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie traktuje Cie poważnie. Gdyby było inaczej juz dawno pochwalilby sie Toba przed rodzicami. Jesteś dziewczyna przejściową, nie myśli o przyszłości z Toba. A jego ,,kochanie" wątpliwe jest, pewnie tylko takie stwarza pozory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie...tobie sie chyba wydaje, ze jestescie razem i ze on cie kocha. Poprostu spotykacie sie na seks i nie widzi potrzeby przedstawiac cie swojej rodzinie. Facet 40 lat jak ma partnerke to jest zapraszany razem z nia. Co innego jakby mial 20 lat to jeszcze malolat, ale w twoim przypadku... Poza tym nawet jak nie jezdzisz na nartach to nic nie stoi na przeszkodzie, zebys tez jechala i popoludnia i wieczory spedzala z razem z "ukochany" i znajomymi. Przeciez oni nie jezdza po 20 godzin. Nie oszukuj sie, ze on cie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na najbardziej kameralne chrzciny zaprasza się chrzestnego z partnerką jeśli on jest w związku. Wychodzi na to że jesteś w zwiazku jednoosobowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha nie kocha czas pokaże. Może po prostu jest ostrożny nauczony poprzednim doświadczeniem. To że jest twoim partnerem nie oznacza że musisz nad nim wisieć 24 godz/dobę. Tym bardziej neżeli nie podzielasz jego zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że nie jesteście w związku bo 40 lat to oczywiście że się zaprasza z partnerem. O tobie to chyba nikt nie wie. Zastnów się czy chcesz to dalej ciągnąć bo cóż lata lecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez rok sie nie zlozylo zeby cie przedstawil rodzinie??? Siostrze???A co ze swietami Bozego narodzenia, co z Wielkanoca? No i teraz te chrzciny, niby w kameralnym gronie? Jesli ktokolwiek by o tobie wiedzial, to bys na 100% zostala zaproszona. Daj spokoj, facet sie z toba od czasu do czasu spotyka, ot tak bez zobowiazan. I nawet nie bardzo ma ochote z toba spedzac czas jak ma wolne, woli znajomych. Nie szkoda ci czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobry człowiek, i nie raz udowodnił że mnie kocha i jest za mną, ale chyba tak się przyzwyczaił do tego swojego poukładanego życia że nie dostrzega że pewne rzeczy robi się razem w związku. xxx Tak sobie wmawiaj! Nic innego ci nie pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposób udowodnił ci ze cie kocha? Bo tak mówił w łóżku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że każdy człowiek jest inny ale serio nie wydaje Ci się dziwne że facet koło 40 nie chce przedstawić ukochanej osoby rodzine? Mój na 3 randce przedstawił mnie rodzinie ( dla mnie było to za szybko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokatorka opuściła wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on się ciebie dziewczyno wstdzi. Czemu tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swiąt nie spędzaliśmy razem bo jesteśmy z różnych miast. To znaczy ja mieszkam w jego mieście ale na święta jadę do rodzinnego miasta. No własnie nie wiem czemu on tak się obawia tego zapoznania. O tym że wiedza o mnie to pewne, bo mamy też wspólnych znajomych, poza tym jak jeżdził do mnie na całe weekendy to musiał powiedzieć gdzie jest. Często się spotykamy na mieście, na kawę, często odwozi mnie z pracy późno z drugiego końca miasta więc nie jest ze mną tylko dla seksu. Nigdy nie zdarzyło się żeby wpadał na seks i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 lat i musi powiedzieć gdzie jest? Serio dzieczyno to że macie wspólnych znajomych to nic nie znaczy. On się wstydzi ciebie przed rodzicam i to jest problem. A i to że sex to nie wszystko to też żadnen wyznacznik relacji przecież z dziewczyną na sex układ też można wyjść na miasto jak się lubi z nią rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.31 dokładnie. Otwórz oczy dziewczyno on Cie Nie traktuje poważnie. I nic tu nie jest pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam teraz problemy z pracą, tzn mam dość niestabilna choć całkiem dochodową pracę. Zastanawiam się czy przypadkiem on się tego nie wstydzi ... W jego rodzinie są dość prestiżowe zawody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj wstdzi wstydzi biedulko. Co ma praca do miłości? Jak ja ponałam rodzinę mojego faceta byłam bez pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiać z nim czy już nie? Podkreślam że seks u nas jest bardziej dopełnieniem tego co nas łączy, a nie odwrotnie. Gdyby nikt o mnie nie wiedział to po co by mówił że nawet mama go o mnie pytała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co was łączy? dawno powinnaś z nim rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się wstydzi bo nie masz pracy to lipa. Co to ma być w ogóle? Może jego starzy w związku ze swoimi zawodami rzeczywiście wyżej sraja niż d**e maja i wie jak zareaguja? Szczeniakiem nie jest więc powinien mieć w d***e opinie rodziny na temat partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jak sie poznalismy to mnie zawiozl do swojej mamy po 2 tygodniach. Najwyrazniej z jakiegos powodu on nie chce tego zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, co was laczy? To ze on mowi, ze jego mama cos tam, to nie znaczy, ze tak jest. Pewnie cie znaja jaka dobra znajoma i tyle. To ze, nie jezdzis z nim na weekendowe wypady ze znajomymi, to tez cos nie halo. Pewnie, ze niech raz na jakis czas jedzie z kumplami, ale widac to sie dzieje nagminnie.I ja tez w zyciu nie uwierze, ze facet kolo 40, ktory ma w dodatku byc chrzestnym nie zostal zaproszony z toba (skoro niby rodzina o tobie wie). Ty sie naprawde zastanow czy nie marnujesz czasu na cos co tak naprawde istnieje w twojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.50 może Tobie się tylko tak wydaje... Nie masz chyba pojęcia jak faceci dobrze potrafią udawac zakochanych, zaangażowanych i stwarzać pozory! A to, ze znajomym Cie przedstawił co z tego...mógł wczesniej im ,,szepnac na uszko" ze jesteś taka przejściową dziewczyna, ze nie planuje z Toba przyszłości no ale dla pozorow Cie przedstawił im. Za to na narty nie chce z Toba jeździć, wystarcza mu znajomi (ty nie jesteś mu wtedy potrzebna)...minął rok, gdyby traktował Cie Poważnie juz dawno przedstawilby Cie rodzicom! W dodatku jestes przeciez z tego samego miasta, to co to za problem? Noi zabralby Cie na chrzest (jesliby jego rodzina wiedziala ze kogos ma na pewno dostalby podwojne zapriszenie, razem z Toba). Wierzysz w ulude, zastanow sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że znajomi uażają cię za przejścową opcję. A rodzina guzik wie bo cóż na chrzest zaprasza się z patnerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy on twierdzi ze nie ma powodu, i nie ma problemu zebysmy pojechali do niego. Mówi że nie ma problemu. Dużo rozmawiamy, uprawiamy razem sport, jesteśmy razem każdego dnia. On pomaga mi w zakupach, przeprowadzce, podsyła mi różne oferty pracy. Kiedy ma ochotę np na sport a ja jestem zmęczona po pracy to przychodzi do mnie i oglądamy tv, dlatego w życiu codziennym nie moge nic mu zarzucić. Jest mega pomocny, czasem sie spieramy ale szybko się godzimy. tylko te tematy stają się coraz bardziej kłopotliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice i rodzeństwo wie na 100%, oraz ci z którymi on się przyjaźni. Ta rodzina która poprosiła go o bycie chrzestnym to jakaś dalsza rodzina i własciwie poprosili go z braku laku, wiec oni pewnie nie wiedza Ale nie wiem czy nalegać dalej, czy schłodzić kontakt czy co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyno dziewczyo.... masz koło już po 30 a głuputka jesteś jak 15. On Cię poażnie ne traktuje i już tego nie zrobi bo mnęło sporo czasu. Lubi Cię i lubi sex z tobą to wszystko moja droga i nic więcej. Nie marnuj czasu bo to nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawde mówiąc to sex u nas nie odgrywa pierwszorzędnej roli. Oboje stawiamy na bliskość emocjonalna w pierwszym rzędzie oraz na wspólne zrozumienie i pomoc, dlatego napisałam że sex jest dopełnieniem tego co nas łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×