Powiedziałam teściowej że nawet jeżeli rozwiode sie z jej synem to nie WYPROWADZ

to nie wyrpwoadze sie z tego mieszkania bo mam 2 dzieci i to ona powinna zniknac z tego mieszkania ze swoja corka!

Wykopią cię i tak życie uprzykszą, zresztą będą miały rację, że sama pójdziesz.

To ci przyp...lą taki czynsz i kary za bezumowne korzystanie z nie swojej własności, że.... zdechniesz z głodu razem z 2 bachorami ;)

A potem jest zdziwienie że matki przypisują swoim synom mieszkania przed ślubem.... Głupia jesteś autorko oj głupia.

To już było.

Pomijając, że to zwykle prowo. Moja była bratowa też była taka pańcia, która myślała, że jest nie do ruszenia. Brat złożył pozew rozwodowy, bo zdradzała go kiedy on pracował żeby mogli kupić dom. Już w trakcie trwania rozwodu nasi rodzice wystawili walizki jej i jej dziecka za drzwi i wymienili zamki. Zgodzili się żeby mieszkali tam po ślubie ale nie zameldowali ani jej ani jej dziecka z pierwszego małżeństwa. Wezwała nawet policję ale musiała odejść z kwitkiem. I bardzo jej dobrze. Trzeba było żyć normalnie, mogła mieć dom i normalna rodzinę, bo brat całkowicie zaakceptował jej dziecko.

0/10 a nie wywrzeszczalas jej? (cyt.twoich słów)

a to do swojej suki matki nie możesz się wyprowadzić