Nieporadny chlopak

Cześć wszystkim! Wydaje mi się ze mój chłopak jest całkowicie nieporadny życiowo i zastanawiam się bardzo nad nasza przyszłością. Przedstawienia kilka sytuacji np planujemy jechać razem do pracy nad morze, ja wyslalam swoje CV do jakichs 50 ofert i z polowa nawiązałam kontakt a on? Nie napisał nawet cv, dopiero jak zapytalam pracodawcę czy byłaby możliwość żebym przyjechała z chłopakiem poprosił o jego CV i wtedy się ucieszył ale kto napisał CV? Oczywiście ja bo jemu sie nie chcialo. Za każdym razem prosi abym umówiła go do fryzjera, powiedziałam ze tym razem tego nie zrobię żeby zadzwonil sam - nie zadzwonił. Nie jest nieśmiały wręcz przeciwnie moim zdaniem jest zbyt pewny siebie a jeśli chodzi o takie sytuacje to nie rozumiem. Boli mnie to trochę bo boje się ze za kilka lat to ja będę mu szukała pracy i wszystko zalatwiała. Ma 20 lat, co myslicie?

Że musi dostać kopa w dupę i po sprawie.

Jesteś jego druga mamuska, wysluguje się Toba. Cwany

te bez ambicji zapierd. w jakimś sklepie na kasie, hurtowni czy magazynie za 1500 -1700zł bo na nic ich więcej nie stać i liczące że złapią jakiego ogarniętego i zamożnego

gość wczoraj daj chłopakowi spokój zamiast niszczyć mu życie, poszukaj innego debila którego możesz manipulować i nim sterować

Słucham??? Czy wy sobie zartujecie? Brak slow naprawdę.

studiuje czy pracuje?

moja koleżanka też poznała mnie z takim nieporadnym - studiowałyśmy na pedagogice i dorabiałyśmy w barze on czasami przychodził na piwo a potem "doczepił" się do niej. Dla niej był nieciekawy choć nie zadała sobie nawet trudu aby wypytać go, co studiuje czy co robi - na podstawie paru krótkich rozmów doszła do wniosku, że jest nieporadny. Nawet powiedziała, że mogę go sobie wziąć. I zaczęliśmy się spotykać, gadać - był faktycznie strasznie nieśmiały ale potem okazał się super. I tak jesteśmy już dwa lata razem. Moja przyjaciółka obraziła się na mnie i teraz ma wiele pretensji, że podebrałam jej chłopaka (chociaż jej chłopakiem nie był, bo od razy go odrzuciła). Pytacie dlaczego tak nagle o nim zmieniła zdanie. Zmieniła gdy dowiedziała się, że studiuje medycynę.

gość dziś X No i super, ale twoja historia jest inna niz sytuacja autorki tematu. Nie ma co porownywac.

Nic dziwnego, ze jest wkurzona;) ale ty trzymaj zdrowy dystans do niej - nie ufałabym jej juz.