Czy Wy też piszecie codziennie

Czy macie kolege z którym piszecie codziennie? O wszystkim, o tym jak minal dzień itp.

Nie, kiedys tak pisalem, codziennie, czasem co 2-3 dni. I co? Zaczynam czuc cos do tej osoby. A odleglosc nie pozwala sie spotkac. Przestalem.

dziś Kup se motór bedziesz jeździł :D

Gdy sie kocha to odleglosc nie przeszkadza. Widocznie jej nie kochasz

A kto powiedzial, ze kochac mam jak nie widzialem. Nie lubie tego wyobrazania sobie, ze sie z kims znam a potem rozczarowanie.

Tak, już od kilku lat, dzień w dzień, noc w noc.... eh.

Nie zakochuje sie juz na odleglosc. Zwlaszcza przez pisanie. Co to za zabawa ze tesknisz za kims i nie widujesz bo masz przyjechac. Nie przyjedziesz bo praca a raz na tydzien wolne. Nie poswiece tego dnia na podroze.

To szukajcie w swoich miejscowościach i nie miejcie do niczego pretensji

W mojej miejscowosci same nietypowe, jak o sobie mowia, z trudnym charakterem, rude, grube albo z zadartym nosem, desperacją, gardza wszystkimi. Nudziary albo cgca kogos zeby zabawial, jakby uczucia, bycie dobrym, nie chlanie, nie krzywdzenie bylo czyms mniej waznym. I z pewnoscia wyglad. Za szczuply nie pasuje. Mnie to nie obchodzi, ze ktos kogos wymarzonego chce poznac. Ma poznac mnie ale nie pasuje cos, jakby chcialy to by chociaz spojrzaly. Nic od siebie nie daja, tylko ma sie pojawic bogaty ksiaze a ona nic nie zrobi.

Pisałam. Wyszedł z tego romans. Pisaliśmy non stop, na dzień dobry, w dzień, na dobranoc. Jego żona przyłapała nas na całowaniu się. Koniec pisania. A ja 20 razt dziennie zaglądam na whatsappa i podglądam czy jest aktywny...

Piszę codziennie o wszystkim. Spotkanie nie wchodzi w grę

dlaczego nie wchodzi?

A myślicie że jak tak się ze sobą piszę to co mysi byc na rzeczy

ludzie mogą sie zwyczajnie lubiec rozumiec sprawia im to frajde takie pisanie

Kiedyś pisałam ale mi się znudziło. Szkoda że już nie robi za mój budzik bo dzwonił tak długo aż naprawdę wstawalam.

Piszę codziennie ze swoim przyjacielem i codziennie otrzymuję odpowiedzi. Prawie codziennie rozmawiamy przez telefon.

Piszemy codzuennie jak jest chemia, zauroczenie i wszystko w temacie. Nie ma? To z kolegami i koleżankami piszemy raz kiedyś. Po cholerę udawać????

ja pisze z kolezanką kilkanascie razy na rok, taka zwykła wymiana co słychac plus zyczenia sobie wysyłamy