Monotonnia i znudzenie, czy jest szansa na lepsze jutro

Mam 29 lat, od pieciu lat pracuje jako recepcjonistka. Mam nudne życie, jestem singlem od ponad trzech lat. Właśnie uzmysłowiłam sobie jak bardzo monotonne i nudne jest moje życie. Wpadłam w pewnego rodzaju dołek. Nie chce wielkiego sukcesu w życiu dlatego tkwie w tej pracy bo sprawia mi przyjemność ale kasa średnia. Moje koleżanki które urodziły narzekają że non stop siedzą z dziećmi, zmieniaja pieluchy, że mają tak ciężko a ja? co ja robie? moje życie niczym się nie różni. Chciałabym podróżować ale nie mam kasy, ciągle takie niewykorzystane szanse, tego sobie trzeba odmawiać i tamtego. Jestem straszne zmęczona tym wszystkim, może ma ktoś jakies rady na to wszystko, na takie wypalenie? Zmiana pracy nie wchodzi w gre, nie widzę siebie w roli biurowej. Do tego nie mam żadnego celu, bo po co jak się jest samym. Próbowałam poznawac ludzi ale w tych czasach lepiej sobie odpuścic.