Nie słuchajcie swojego faceta jak macie wyglądać

zleży czy chcesz się wszystkim facetom podobać. Mnie zależy na podobaniu się jednemu więc nie będę słuchała innych facetów :D

gość dziś - mój mąż lubi mocny makijaż, długie paznokcie (najlepiej czarne albo czerwone), nienaturalne kolory włosów i wysokie obcasy. Dlatego lepiej słuchać co podoba się facetowi któremu chcesz się podobać, a nie wszystkim

A jak mam w du/pie podobanie się samcom, to też mam się ich słuchać tylko dlatego, że mają fiu/ty i swoje widzi mi się?

Jak masz to w doopie to problem cię nie dotyczy, łaź sobie nawet w obrzyganym worku po ziemniakach :)

W obrzyganym to na pewno nie, bo bardzo lubię ładnie pachnieć, nie wychodzę z domu bez użycia perfum na które mam w danym momencie ochotę. Zaznaczę, że mam gdzieś czy dany zapach spodoba się kolegom z pracy czy mijanym na ulicy chłopakom/panom. A worek na ziemniaki w dosłownym znaczeniu może i nie mógłby być moim ubiorem, ale jakaś luźniejsza kurtka, bluza, sweter to już jak najbardziej tak.

Muszę włosy pofalować, Józek z parteru będzie zachwycony hahahaha

Nie no serio jak sobie pomyślę, że miałabym mieć włosy, ubrania, buty, makijaż, perfumy, których sama nie cierpię, ale za to podobają się facetom, to osobiście dziękuję bardzo, ja w to nie wchodzę.

Na dupę i cycki patrzą tylko zboczki i seksholicy

15.50 i słusznie, zycie wbrew pozorom nie składa sie z tego zeby swoim widokiem robić dobrze każdemu facetowi po drodze- czy to zul w bramie, czy niedodymany prawik z kafe, czy pan Józek dwa pietra niżej

gość dziś ja to wiem, Ty to wiesz, ale wiele dziewczyn/pań z kafe nie przyjmuje tego do wiadomości. I ok, mają prawo sobie życ pod dyktando facetów (czy to własnych czy randomowych). Moim zdaniem robią sobie tym krzywdę, nawet jeśli (jeszcze) nie zdają sobie z tego sprawy.

Mój były lubił kruczoczarne kłaki, mam naturalnie lekko kręcone włosy a on wolał proste, nie lubił makijażu, butów na obcasie, nie lubił jak wydaję SWOJĄ kasę na kosmetyki, kosmetyczkę, jak powiększyłam sobie usta to stwierdził, ze wyglądam jak d****** jak chodziłam na regulacje brwi to stwierdził, ze to strata kasy, hahaha, miałam chodzić jak Breżniew Haha jakbym go słuchała to bym wyglądała jak debil i zaniedbana matka polka

A tak wyglądasz jak plastikowo-gumowy glonojad. Całe szczęście że go nie posłuchałaś :)

moja koleżanka wyszła za mąż za faceta który lubił naturalność. skończyło sie tym ze w wieku 30 lat miała siwe włosy, była wychudzona wręcz chorobliwie i wygladała tak staro jakby ciężko chorowała. Plus oparzenia bo kazał jej gotować na jednopalnikowej kuchence turystycznej i kiedyś spadła na nią patelnia z rozgrzanym tłuszczem

gość dziś - jeżeli jej z tym dobrze, to co komu do tego. A na takie laski wbrew pozorom jest ogromny popyt, więc pewnie nie może opędzić się od chętnych. Nie jest to co prawda moja estetyka, ale nie krytykuję, bo uważam, że każdy ma prawo do wyboru własnego wizerunku.

Do dziś 08:46 Większość mężczyzn obrzydza wysportowana sylwetka u kobiet

Mam koleżanki, które mają wszystko porobione, usta, rzęsy, kwasy, botoxy. Czuję się przy nich bardzo naturalnie z moimi zrobionymi ustami haha

gość dziś - a jeszcze bardziej pulchna, nie mówiąc o otyłej. Dla większości jedynie akceptowalna jest szczupła sylwetka (rozmiar ok. 36) z co najwyżej lekko zarysowanymi mięśniami, z dużym biustem (przyjmijmy min. 70f) - oczywiście wszystko naturalne, bez sportu, operacji a nawet diety. I co z tego?

niech mi ktoś powiejak z rozmiaru 36 wygenerować sobie cycki w rozmiarze f? bo ja całe zycie miałam duże cycki, sporo ponad przeciętną ale przy rozmiarze 36 to sie k...raczej nie da (poza naprawdę jakimiś wyjątkami albo operowanymi)

W sumie... Na siostry Godlewskie też by się ktoś połaszczył, chociaż imo to tylko pokazuje jak nisko upadlismy jako społeczeństwo

No i jak się kobieta podda to facet z niej zrobi tę opisaną o 16:11 Wtedy już się taka naturalna kobieta facetowi nie podoba :D

gość dziś - nie wiem. Ja nosząc górę ciuchów 36, miałam rozmiar 70c/75a, obecnie noszę rozmiar 75f, ale jest mnie duuużo więcej.

gość dziś - jak to jak? Siłą woli! Jak w filmach w Brucem Lee!

gość dziś - to jest jakaś myśl. I wtedy wszystkie laski, które chcą się przypodobać większości facetów wyglądałyby jak pl/ayboy playmate's albo panie z filmów x/x/x.

no ja miałam 70 c, no nawet potem d, ale zeby mieć 75 f to musiałam już naprawde utyć

najlepsze są czarnule z długimi włosami i bladą cerą .

Pomijając komu się to podoba, sukienki są znacznie wygodniejsze od spodni, jak ktoś ma fałdy to każdy powód jest dobry, żeby uzasadnić swój ubiór

17:20 A g****o nas to obchodzi :D

gość dziś - ale to sukienki ukrywają fałdki

Odmawiać przy każdym posiłku modlitwę "panie Boże spraw żeby wszystko co zeżrę poszło w cycki"

fałdki są słodkie przecież , uwielbiam je pieścić mmm