Mam 32 lata, będę mamą, ślubu nie mam

Jestem zakałą rodziny, na nic moje wykształcenie, dobra praca, dobra sytuacja materialna - będę miała bękarta. Ja cieszę się na przyjście na świat dziecięcia,rodzice są zdruzgotani. I nawet to dziecię, które ma pojawić się za kilka miesięcy nie jest takim problemem jak fakt, że jestem panienką, a właściwie starą panną, mam 29 lat, z ojcem dziecka jestem od 6 lat. Miałam jeszcze nadzieję, że wnuczę nas zbliży, okazuje się, że nie ma takich szans. Piszę bo jestem wściekła, wiem, że nie pomożecie.

Jedyny problem to mentalnosc twojego otoczenia. Dlaczego nadal tam tkwisz? Wiesz o tym ze w normalnym swiecie nie ma ojecia 'stara panna', 30 lat to poczatek mlodosci, a slubu wiekszosc osob nie bierze. Cale zycie zamierzasz przezyc otoczona dulszczyzna?

To ile Ty masz w końcu lat? :) Bo ja mam 29, nie mam chłopaka, dobrej pracy, porządnego wykształcenia. Powoli godzę się z tym, że dziecka też nigdy nie będę miała :( bardzo Ci zazdroszczę. Ciesz się tym co masz i nie przejmuj się opinią rodziny. Ciężko w to uwierzyć, ale pewnie chcą dla Ciebie dobrze.. Trzymaj się :)

wierz ze twoje dziecko bedzie cierpiał z powodu twojego grzechu skutki grzechu przechodza na dzieci

dziś Sredniowiecze! Tak, tak i ziemia jest plaska. W jakie zabobony jeszcze wierzysz? Rozwalilas mnie.

ziemia płaska w to wierzyli w 19 wieku a nie średniowieczu i nadal nie które grupy ludzi wierzą w to a grzech i skutki sama sie przekonasz nie da sie ich ominac a tutaj co robia z człowiekiem to tylko nie kture wybrane cuierpienie i in uzdrawia z nich https://www.youtube.com/watch?v=En_GnDoB-XM

Dziecię. Wnuczę. 32 czy 29? Głupie prowo.

Biedna autorka ma rozdwojenie jaźni... Zakładając temat była osobą w wieku 32 lata, a pisząc treść już zmieniła jej sie osobowość, nagle stała sie kobietą w wieku 29 lat. A za chwile pewnie będzie sobie sama odpowiadała, ale już jako 50 letni mężczyzna...