Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego chcą się ze mną przyjaźnić osoby, które nie przypadających mi do gustu?

Polecane posty

Gość gość

Nikogo nie obrażam i zawsze wysłucham ale męczy mnie już jedna mama koleżanki córki, ledwo się poznaliśmy a już non stop telefon, wrócę do domu za 5 minut telefon "co robisz? Jestem pod Twoją klatką otwórz" albo tekst "za tydzień jedziemy na ryby, weźcie kalosze" ja odmawia to smutna chodzi... Niedawno urodziłam trzecie dziecko, leżę po porodzie ta dzwoni, odbieram i mówię że dopiero urodziłam się ta do mnie z tekstem "gratuluję, dzwonię pogadać" Dziewczyny to nie jest żadne prowo, brakuje mi już wymówek a nie chce być niegrzeczna bo nasze córki się przyjaźnią. Czy ze mną jest coś nie tak? Chętnie się spotkam na kawę, na placu zabaw ale nie codziennie no kurcze. Mam dużo obowiązków i nie mam nawet kiedy odpocząć. Dodam że mąż tej znajomej przyczepił się do mojego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze ze niektore osoby sa mile, ale np z jedna kolezanka kontakt sie urwal bo chciala tylko chodzic na dyskoteki (za stara jestem) i do klubow (nie mam kasy na drinki) ale wpasc na kawke to nie.Od razu mowie ze nie jestem jakas nudziara, lubie kocerty rockowe i kawiarenki z krajobrazem, ale kurcze nie "podrywalnie", tak bym okreslila disco i kluby nocne, jak ktos mowi ze idzie tylko potanczyc to klamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez nie umiesz stawiać granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym brak kogos do pogaduszek i placza w co drugim temacie na kafe a inni maja pogaduszek dosyc hihi :D beka nie z tej ziemi tu na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie przyjaźnie nie wychodzą, bo ludzie ciągną, wykorzystują, wygadują się, a potem mają w nosie. Wszyscy stają się egoistami - staję się i ja :) Wolę kota :) A Ty grzecznie wytłumacz, że teraz nie masz głowy do pogaduszek, bo to czy tamto. Jak taktowna osoba, to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestem taka jak Ty, więc za wiele nie pomogę :) Musisz grzecznie i STANOWCZO odmawiać tłumacząc się zmęczeniem i brakiem czasu. Bądź dla niej miła, w końcu Wasze dzieci się przyjaźnią, ale nie zmuszaj się do niczego. Widać, że ona jest takim rzepem, bo o ile można kogoś zaprosić na wycieczkę, to bez jaj, żeby dorosła osoba dzwoniła, że właśnie jest pod Twoją klatką :/ Takie zachowania to są wśród dzieci i nastolatków, a nie dorosłych ludzi. Masz troje dzieci, masę obowiązków, mało czasu dla siebie i pełne prawo do tego, aby nie zmuszać się do niczego. Nie ważne, że ona robi się smutna :) To taki szantażyk emocjonalny. Lepiej teraz nie dać się w to w ciągnąć, niż zabrnąć w tą "przyjaźń" za daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, że ilekroć ona zadzwoni i spyta co robisz, zawsze odpowiadaj "właśnie szykuję się do wyjścia do specjalisty z dzieckiem/teściowej/rodziców itp", albo że właśnie nadganiasz zaległości w domu czy coś w tym stylu. Nigdy nie powiedz niczego takiego, co mogłoby zasugerować, że masz czas :) Chociaż ja mam znajomą (pannę), która potrafi odpowiedzieć "nie mam nic do roboty, przejdę się z tobą". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-"Co robisz? Bo jestem właśnie pod twoją klatką?" Co to niewinne zdanie oznacza? Przyszłam specjalnie do Ciebie (przecież nie znalazłam się tu przypadkiem), ale nie uprzedziłam Cię odpowiednio wcześnie, nie zapytałam wcześniej czy masz czas i chęci na spotkanie, bo to jest dla mnie nieważne, liczy się tylko to, że JA chcę u Ciebie posiedzieć! Uważam, że nie masz nic do roboty i nie muszę Cię uprzedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś dzwoni, dziecko mi płacze a ta do mnie zostaw go niech popłaczę a my pogadamy, mówię jej że nie i nie mogę gadać a ta z fochem "od kiedy gówniarz jest ważniejszy od dorosłych" tak mnie zagrzała że jej powiedziałam że mam dość tego że mnie osacza, nam dość jej towarzystwa i telefonów i że jest poprostu bezczelna a ta mi na to "spie/rda/laj suko" i rozłączyła się. Teraz się we mnie wszystko gotuje. Chciałam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha,dobre No to wreszcie sama widzisz z kim sie zadawalas..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że wysyłasz mylne sygnały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×