Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego sąd zasądza alimenty 50:50

Polecane posty

Gość gość

Skoro np te chłopy mają gdzies dzieci. Moj maz dostal tylko po 300zl na dziecko. Jak ja mam z tego wykarmic dzieci,zatrudnic nianie? On ma wszystko gdzieś. Uwaza,ze skoro dostaje alimenty to juz nie mam prawa niczego oczekiwac. Ale to na mnie krzywo patrza w pracy jak biore wolne,bo trzeba pójść do lekarza,na szczepienie:-( Ja mam juz dosc tego zycia dziewczyny,jestem bezsilna. Rozstalam sie z jeszcze mężem,bo naduzywa alkoholu,bił mnie i potrafil np mając pod opieką dzieci zapic sie w trupa. Raz zapomnial o mojej córeczce,teraz ma 4 latka :-( On ma 2 i poł tysiąca zarobkow,czy to jest normalne?! Zeby chociaz byl normalnym ojcem i pomagał jakos w ich wychowaniu a ja nie moge na niego liczyć!!! Przepijał nawet nasze pieniądze ktore mialam odlozone dla starszego syna na kolonie itp.Musialam wynajac dom,bo mieszkania strasznie drogie,dom wyszedł mi taniej. Musiałam sie wyzalic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem, przecież jak matka musi iść do lekarza czy gdzieś wyjść to musi zapłacić niańce, a taki ojciec ma dzieci co dwa tygodnie w weekend i mu to zwisa. Na szczęście nie mam takiego problemu, bo mam pełną rodzinę, ale współczuję kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na na 9 latke mam 350zł. co to jest. w tym miesiacu poszlo na oplacenie zajec z plywania 100zł, wycieczke szkolna 120. i 250zł na dentyste prywatnie.a gdziue reeszta? jedzenie ubranie a i komunia za pasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może czas zmienić pracę darmozjady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas to iść do prawnika i żądać podwyzszenia alimentów. O swoje interesy trzeba zadbać a nie płakać nad ciezkim losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O podwyzszenie nie mogę pisac bo tylko co je dostałam. Tez mam komunie starszego w tym roku. Do tego jest w harcerstwie,uczy sie grac na pianinie. Teraz będę walczyc o rozwod z jego winy ale to nie będzie problem bo mam dowody na niego. Pobicia,niebieska karta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 9-latkę w domu i alimenty 1400zł. Wszystko zależy jakie dochody wykazuje mąż. Idź do sąd o podwyższenie alimentów. Ja mam 1400zł od rozwodu czyli od 5lat tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie a gdzie kasa na jedzenie,przeciez dzieci tez uzywaja pradu,mieszkaja ze mna. Kocham je nad zycie ale po mału mam dosyc tego wszystkiego. Martwie sie jak sobie poradzę. Komunie zrobie skromna,bo na inną mnie nie stać,ale tym sie nie martwie,sami swoi będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tego nie rozumiem . Szczerze te 300 zł to pikus. Nie mówię już o zapewnieniu potrzeb dziecka ale właśnie o opiece nad nim . Piszę o małych dzieciach . Taki 12 latek czy starszy sam w domu zostanie do 18 jak matka w pracy a 2,3 latek nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yyyy jak to możliwe, ze dom wyszedł taniej niz mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dzieci z frajerem. Moj facet zarabia jakies 7tys na reke(nie wiem dokladnie), na dziecko oficjalnie daje 800pln, ALE 3 dni w tygodniu corka jest u niego. Ma swoj pokoj. Kupuje jej zabawki i ubrania. Chce isc na koncert czy weekend z kolezankami? Pisze wczesniej i mam wolny weekend. Lekarz? On ma prace zdalna, wiec z cora zasuwa po lekarzach. Pryeatna wizyta, jezeli konieczna, on placi. Pan sportowiec, wiec buli za treningi dla corki oraz za 3 tygodbiowy oboz plywacki latem. Fakt faktem, to on mnie namowil na dziecko i widac, ze dziecko chciane i kochane. Za to na drugie juz nie dalam sie namowic. Malzenstwo nam nie wyszlo, wciaz sa jazdy, ale musze uczciwie przyznac, ze jest dobrym ojcem. Dodam, ze mam prace i to czego nie wydam na corke z 800zl odkladam na osobne konto(bedzie na jej wakacje lub cos dodatkowego za jakis czas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyzej od dobrego ojca. Wspolczuje Twojemu dziecku,ale takiej matki. To on powinien podac Cie o alimenty:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom wyszedl taniej bo nie place za ciepla wode i dom to nie willa,stara chatka ale schludna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:15 a rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde takie nędzne alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajecia dodatkowe nie sa obowiazkowe. Alimenty sa na wyzywienie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak? A dlaczego dziecko ma cierpiec na tym,ze tatus ma je w d***e i nie chce dokladac sie. Skoro moje dziecko placze bo uwielbia grac na pianinie(ma nawet osiagniecia z tego tytulu)to ja mam mu powiedziec:nie pojdziesz wiecej na pianino,bo to nieobowiazkowe . Puknij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To itp to wlasnie są zajecia dodatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde takie nędzne alimenty? no to też w takim razie wina autorki skoro przy takich zajęciach dodatkowych , komunii itp nie dała rady uzasadnić, żeby alimenty wyniosły min. 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajecia dodatkowe nie sa obowiazkowe. Alimenty sa na wyzywienie itp. nie sa tylko na jedzenie, doucz sie a potem wypowiadaj, albo nie wypowiadaj wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mwqdrf
Nie ma obowiązku posyłania dzieciaka na pianino i resztę. Jak nie pójdzie to przecież nie umrze - podejrzewam, że sami też nie chodziliście na pianino w dzieciństwie i żyjecie - najważniejsze są więc potrzeby pierwszego rzędu, bo jak nie będzie pieniędzy na żywność no to same wiecie :D Mój brat podobnie argumentował przed sądem w trakcie rozprawy rozwodowej, że często zajęcia nadprogramowe są fanaberią, jego syn nie musi grać w klubie tylko też z kolegami z osiedla na pobliskim boisku, często jego ex już żona posyłała na zajęcia dodatkowe bo kompensowała sobie sama braki z dzieciństwa a później syn zmęczony nadmiarem zajęc nie bywał na nich i kasa szła w błoto, a bratu wzrosną koszty życia bo jego żona zostaje sobie w mieszkaniu po babci a on sam będzie skazany na wynajem i o dziwo sędzia przyznał mu racje, alimenty wynoszą wystarczająco 300 zł. No ale jak wspominałam w ich sprawie rozstrzygał mężczyzna, a nie kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty są na wyżywienie??? Może jeszcze napiszesz ze tylko na chleb z pasztetowa bo szynka to już fanaberie, co? A to "itp" to jest czynsz, woda, prąd, gaz, środki czystości, leki, książki, zeszyty, przybory szkolne, zabawki, wycieczki, ubrania, buty, dentysta i jeszcze sporo innych rzeczy. I zapewniam że miesięcznie to "itp" kosztuje dużo więcej niż wyżywienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy [pierniczycie alimenty sa na wszystko co zwiazane zdzieckiem. Nie tylko oplaty i jedzenie ale takze ksiazki, ptzybory do szkoly.oplaty klasowe, ubrania , lekarz a nawet wakacje.i oczywiscie zajecia dodatkowe. oprocz tego tatus powinien tez dawac prezenty na urodziny, mikolaja czy dzien dziecka. a sedzia tez patrzy pod katem mozliwosci finansowych ojca.Jak zarabia 2000zł to wiadomo przyzna mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój brat oficjalnie 1800 zł netto zarabia ;) więc i tak zostaje mu tylko 1500 na życie. I w sumie tak też argumentował sędzia, że należy cenić minimalizm, nie wychowywać dziecko w kulcie konsumpcjonizmu, na śniadanie na kanapke nie zawsze musi być polędwiczka etc. Ładny wykład ogólnie zrobił tej nawiedzonej babie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to o nim swiadczy ze zaluje na dziecko. zaplaci 300zł i reszta go nie obchodzi.Jak sie jest samemu to ciezko bez czyjes pomocy wszystko ograniac.Praca tu nawiejsy problem bo dziekco musi byc pod opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mwqdrf dziś gratulacje dla brata...zero ambicji, wyje..na rozwój dziecka. Nie jestem za tym zeby ze względów ambicjonalnych posyłać dzieci na trylion zajeć, bo to nie jest normalne. Ale czasy sie zmieniły i jeśli ktoś mysli o tym zeby jego dziecko zaszło gdzies w zyciu to jednak inwestuje w jego rozwój- naukę języka, coś ze sportu itp. Niech dziecko zobaczy co go pasjonuje, niech ma jakieś podwaliny do dalszego rozwoju- na róznym etapie zycia rózne umiejętności moga sie przydać, czasem nawet te pozornie głupie, itp. Także gratulacje dla brata, ze ma wywalone na dzieciaka. W Afryce jedza raz dziennie, moze jego też nie musi tak sie objadać i te pare groszy zostanie tatusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli maż rzeczywiście zarabia te 2,5 tys, to pewnie udokumentował wydatki np. na mieszkanie, media. Sąd nie może pozbawić go środków do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój brat oficjalnie 1800 zł netto zarabia oczko.gif więc i tak zostaje mu tylko 1500 na życie. I w sumie tak też argumentował sędzia, że należy cenić minimalizm, nie wychowywać dziecko w kulcie konsumpcjonizmu, na śniadanie na kanapke nie zawsze musi być polędwiczka etc. Ładny wykład ogólnie zrobił tej nawiedzonej babie xxxxx a to od razu tak mów, to normalne że sąd tak potraktował ta Alimenty maja być stosowne do poziomu zycia rodziny. dlatego przy bogatych uważa się , że polędwiczki, jazda konna, wyjazdy zagraniczne to normalne rzeczy dla dziecka. A u lumpenproletariatu tyrajacego na czarno uważa sie to za zbytek i fanaberię. Po prostu pan sędzia założył że dziecko twojego brata nie wymaga inwestycji, bo spokojnie może zostać dalej na poziomie swoich rodziców:) Uwierz mi, ze w przypadku swojego dziecka takich wydatków nie uważa za rozbuchany konsumpcjonizm tylko niezbędne minimum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli maż rzeczywiście zarabia te 2,5 tys, to pewnie udokumentował wydatki np. na mieszkanie, media. Sąd nie może pozbawić go środków do życia. spokojnie sąd mógł mu zabrać do 800 zł, zwłaszcza jeśli sa dowody ze to alkoholik i kasę głownie przepija. Potrzeby dziecka maj pierwszeństwo przed potrzebami rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko brata języka obcego uczy się przecież w szkole od 4 klasy podstawówki, ma dostęp do internetu jeżeli miałby smykałkę to by z tego korzystał. Za nienormalną uważam sytuacje gdy jego ex żona rujnowała budżet domowy, nie szanowała pieniędzy przynoszonych przez brata i posyłała sobie syna a to na basen kilka razy w tygodniu, a to na piłke, a to na języki obce i dochodziło do sytuacji, że dzieciak i tak na zajęciach językowych przysypiał, nic nie pamiętał i sygnalizował, że przecież to jest fanaberia matki on woli sobie posiedzieć w domu. Także reasumując: aby pograć w piłkę nie musi jechać do klubu na drugi koniec miasta, wystarczy zejść do kolegów na podwórko co do zajęć językowych i tak ma je w szkole. W sumie to ja nie rozumiem tej nagonki na samorozwój, wyścig szczurów uskuteczniany już od podstawówki. Dziecku też trzeba się nauczyć odmawiać, tak nakazuje asertwyność rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×