Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozwoliłybyście 13latce malować do szkoły paznokcie na czarno?

Polecane posty

Gość gość

Pozwoliłybyście 13latce malować do szkoły paznokcie na czarno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka wczoraj urządziła mi dziką awanturę, bo koleżanki też malują. Szkoła jest bardzo restrykcyjna i wydaje mi się, że córka ściemnia. Pozwoliłam jej wychodząc z założenia, że jak dostanie opr od nauczyciela przy całej klasie, to do niej dotrze. A Wy? Pozwoliłybyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak malowałam paznokcie, głównie na czarno i na czerwono, uwagi nauczycieli raczej niewiele dały bo potem jeszcze zafarbowalam włosy na czerwono. Z czasem przestali się mnie czepiać, a mi ta dziwna stylowa przeszła w okolicach liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. Masz na uwadze i szkołe i córkę. Z jednej strony szkoła to szkoła ale z drugiej strony zależy też jacy są ci nauczyciele. Jeżeli nie zwracają uwagi na takie rzeczy to niech sobie córka chodzi w tych paznokciach, choć jeden na iluś tam nauczycieli może sie trafić taki że będzie tępił takie coś to wtedy córka dostanie po łapach i sie nauczy. Istotna też jest kwestia taka jaką córka jest osobą i jaki ma charakter bo jeśli jest krnąbrna i bezczelna do dorosłych, do nauczycieli (dobrze by było abyś miała świadomość jak to tam jest i to nie tylko z własnych obserwacji ale i z cudzych) i ogólnie całokształt jeśli jest buntowniczy i zły to tępiłabym, ale jeśli córka wygląda jak każda normalna dziewczynka w jej wieku, nie sprawia problemów szkolnych ani wychowawczych to te paznokcie w takiej sytuacji raczej nie są czymś strasznym przynajmniej dla mnie, bo sama jak miałam może 14 lat to czasem pomalowałam na szalony kolor a byłam z natury bardzo spokojnym dzieckiem. Ty napisałaś że córka urządziła ci dziką awanturę więc wasza relacja może być troche zastanawiająca jaka ta twoja córka jest i na jakie jej zachowania względem siebie ty się godzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 13 lat więc to jeszcze dzieciuch. Troche wcześnie jak na dzikie awantury. Co będzie dalej ? Rozumiem bunty i akcje typu wygląd w wieku 16-18 lat kiedy dziecko ma dwa kroki do dorosłości. Ja jak miałam 18 lat to nosiłam bardzo krótkie spódniczki, farbowałam włosy i malowałam paznokcie jak tylko miałam ochotę i nauczyciele nie zwracali na to uwagi, bo mieli świadomość że zaraz odbierzemy dowód osobisty. Patrzyli na to jak sie uczymy. Aczkolwiek w szkole była jedna nauczycielka starej daty (mnie akurat nie uczyła) i doszły mnie słuchy od koleżanek z sąsiednich klas, że zwracała uwage na pomalowane paznokcie. Ta uczennica która miała na lekcji u niej pomalowane paznokcie to podobno miała nieprzyjemności i chyba jakoś się to odbijało na niej negatywnie. Szczegółów jednak nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwoliłabym malować 13 latce paznokci do szkoły na żaden kolor. To szkoła, nie klub, nie koncert, nie kawiarnia. Na wycieczkę szkolną może i tak, na lekcję: nie. Kto jak rodzice ma nauczyć dziecko, że należy się ubierać (i malować) stosownie do miejsca, w które idziemy? Rodzice przymykają oko, a potem jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nie szkoły nie. Nie chce zresztą, bo jest dress code. W wakacje sama ją zaproponowałam na jakiś zwariowany kolor, ale też nie bardzo wyraża chęci. Raz miała pomalowane na miętowo i jak były mistrzostwa jakieś z naszą reprezentację w piłkę nożną, to na biało-czerwono. I tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie jest to niewskazane. Najlepiej jakby malowała we wakacje i w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwolilabym. na jakis stosowany kolor, to ok, ale czarny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Moja nie szkoły nie. W wakacje sama ją zaproponowałam na jakiś zwariowany kolor, ale też nie bardzo wyraża chęci. x Moja do szkoły nie. W wakacje sama jej zaproponowałam pomalowanie na jakiś zwariowany kolor... * Przepraszam, musiałam to poprawić, bo nie po polsku jakoś mi się napisało. W myślach miałam inny czasownik niż napisałam i dlatego taki potworek językowy wyszedł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pozwoliłabym malować 13 latce paznokci do szkoły na żaden kolor. To szkoła, nie klub, nie koncert, nie kawiarnia. Na wycieczkę szkolną może i tak, na lekcję: nie. Kto jak rodzice ma nauczyć dziecko, że należy się ubierać (i malować) stosownie do miejsca, w które idziemy? Rodzice przymykają oko, a potem jest jak jest. x samo sedno. Poza tym, co to za szkoła (podstawówka/gimnazjum), że pozwalają na takie akcje, jak malowanie paznokci. Ja do liceum się nie malowałam, bo nie mogłam (zakaz dyrekcji), a tu piszecie o 13 letnich dzieciach. Dziwi mnie też, jak niektóre matki ustępują takim jeszcze dzieciom w kwestii makijażu, czy ubioru. A później płacz i lament, bo córka zaszła w ciążę :O Nie rozumiem jak można sobie nie radzić z takim dzieckiem. Wstrzymujesz kieszonkowe, dajesz szlaban na wyjścia po szkole, a w domu zmieniasz hasło do wi-fi (lub odbierasz komórkę). Po dwóch dniach będzie chodzić jak w zegarku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzikie awantury u dorastającej dziewczynki to nic nowego. A argumenty, że wszystkie koleżanki, a ja nie, to stary jak świat sposób na wymuszenie i wzięcie na litość. Takie teksty są na wszelkie okazje, nie tylko malowanie paznokci, usłyszysz to jeszcze nie raz. Dowiesz się też, że inne matki pozwalają , i to też na różne okazje pomocny tekst nastolatek. Córka wkracza w trudny wiek, musisz się uzbroić w cierpliwość i kierować zdrowym rozsądkiem. Nawiasem mówiąc , ja bym na malowanie paznokci do szkoły nie pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym pozwoliła, ale starałabym się zachęcić ją też do mniej "wyzywających" kolorów. O ile te czarne paznokcie nie są wyrazem młodzieńczego buntu tylko chęci dbania o siebie to zaproponowałabym córce zdobienie paznokci jakimiś pyłkami, na przykład tymi z efektem syrenki: https://nailscompany.eu/pl/722-mermaid-pylek-syrenki. Myślę, że takie paznokcie przeszłyby nawet w szkole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×