Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masturbacja w Małżeństwie

Polecane posty

Gość gość

Moja żona nie ma zwykle ochoty na seks bo zajmuje się ciągle dzieckiem ja zszedłem na dalszy plan widzę to , jesteśmy ze sobą 5 lat , to nie tak że jej nie pomagam tylko ona już przesadza denerwuje mnie że gada ciągle o dziecku a nas już nie ma , nie kochaliśmy się już 3 lata przed narodzinami łukaszka był ostatni raz , nie wiem czy tak facet jest zbudowany czy co ale ja ciągle chodzę zły nie kochany i zaniedbany nawet nie chcę wyjść nigdzie ze mną :( , przejdźmy do sedna masturbuję się dwa lub raz na dzień lub wcale zależy ile miałem pracy , jakoś się trzymam wychodzę na rower na łyżwy do kina z kolegami albo co drugi dzień na siłownię próbuję żyć normalnie tak jak było przed a ona się gdzieś zatrzymała jej instynkt macierzyński jest bardzo dziwny , ja potrafiłem zając się łukaszkiem miesiąc a jak musiałem gdzieś wyjść to mi mama pomagała co to jest za problem ? , zdradzić nie zdradzę raczej ją zostawię bez słowa i dziecko zabiorę tylko wątpię że mi się uda bo w sądach matka zawsze wygra , chciałbym zabrać łukaszaka i znaleźć sobie kobietę która mnie pokocha i będzie o mnie dbała i będę to czuł , a nie dziecko się urodziła mówiła że to dopełnienie miłości i tak dalej że to nasze szczęście , z tego co ja widzę NAS NIE MA ! zostałem wywalony jak zużyte niepotrzebne nikomu skarpetki do śmieci , ćwiczę dbam o siebie a ona nawet nie spojrzy na mnie :( , żałuję że brałem ślub i robiłem to dziecko łukaszek nikomu nie jest winny ale teraz będzie walka o nasze dziecko jeśli wygra sprawę to ja już nie chcę mieć nic wspólnego z nimi jak i z tą kobietą co brałem ślub i jak z własnym dzieckiem bo przypomina mi tą kobietę , za dwa miesiące znowu jadę do Niemiec i chyba już tam zostanę zarobię sobie na dom nowy a ich nie chce takie życie nie ma dla mnie sensu , i chodziłem z żoną do psychologa nic jej nie pomagało ja zrobiłem co mogłem i starałem się dla mnie to koniec tak już podjąłem decyzję a wy co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegrałeś życie 🖐️:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tom
Porozmawiaj z nią jeszcze i postaw sprawę jasno i konkretnie : albo się zmienisz albo się rozstajemy. Ale warto jest porozmawiać może zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×