Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście wybrali na moim miejscu? Spotkanie z facetem czy nauke?

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że odpowiedź się wydaje oczywista, ale serio mam dylemat. Bo nie widziałam go już miesiąc ( wyjechał i dopiero wrocil) i tak baaaardzo za nim tesknie, ale mam tez egzamin w sobote na studiach, wazny i obszerny, a wiem z praktyki ,że jak zaczne sie szykować na tą randkę itd. to mi zejdzie w sumie prawie cały dziem, a jeszcze musze isc do pracy przeciez... Moge to przelozyc na przyszly tydzien, ale nie wiem co zrobic ;) Z drugiej strony jak wybiore randke to bede miala do siebie wyrzuty, ze sie dzisiaj nie uczylam caly dzien. Zmotywujcie mnie jakos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w sumie moglabym sie z nim spotkac na chwile, ale wiem, ze w praktyce zajmie nmi to ladnych pare godzin, bo koncze prace o 15:30, zanim sie wyszykuje na to spotkanie ( bo musze wygladac super skoro sie tyle nie widzielismy, a toswiezy zwiazek, wiec staram sie mu podobac), zanim z niego wroce to bedzie wieczor i zostanie mi tylko jutro na naukę... Wiec nie wiem sama, nie chce zawalic tego egzaminu, choc to zerowka, ale to juz koncowka studiow, a z drugiej strony tak bardzo za nim tesknie ,ze nie macie pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz naukę, randek przed tobą jeszcze będzie wiele. Chłopów do wyboru i koloru,więc jak stracisz jednego, to będzie inny. Z nauką jest inaczej - jak zawalisz, to później nie będzie ci się chciało tego nadrabiać i w konsekwencji znajdziesz pracę babci klozetowej w jakimś miejskim szalecie. Nie wszyscy muszą mieć przecież wykształcenie :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę go stracić, może się nie obrazi jak przełożę spotkanie? Ale najgorsze, że za nim juz tak tęsknie... Wiem, ze jak pojde na to spotkanie, to bede miala do siebie wyrzuty, ze sie nie uczylam, a jak zrezygnuje z randki to tez będę załować, czyli i tak zle i tak niedobrze. Tyle, ze sklaniam sie bardziej zeby przelozyc spotkanie np. na poniedzialek bo w sumie je moge przelozyc, a egzaminu nie przeloze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marnie widzę twoją przyszłość, lalunia. Stracisz go, ale zyskasz więcej. Kto pokłada całe swoje szczęście w drugiej osobie najczęściej ląduje na kuprze. Taki klimat. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale jak nie pokładać w kimś szczęscia kiedy to druga osoba daje najwiecej radosci ? ;) Ale mam nadzieje, ze " jak kocha to poczeka" i to zrozumie, ze przeloze spotkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×