Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chce isc na komunie chrzesniaka

Polecane posty

Gość Gosc

Ja mam ten sam motyw w maju na szczęście może się wymigam 😈 mam termin porodu 3tyg wcześniej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udekorować

Czasami jest tak że bierzesz kogoś na chrzestnych bo poprostu nie masz innych kandydatów.My też mieliśmy ten problem, bo ja i mąż nie mamy rodzeństwa, URL mamy małą rodzinę i wzięliśmy za chrzestnych "siódmą wodę po kisielu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Jak się kiedyś powiedziało "A", to trzeba teraz powiedzieć "B". Twój chrześniak nie jest świadomy, że nie miałaś ochoty być chrzestną. To tylko dziecko. Z pewnością pragnie, żebyś była w tym dniu na jego I Komunii Św. To, czy ty zmieniłaś zdanie, nie ma tu znaczenia. Pomyśl o tym dziecku. Tak ciężko poświęcić mu jeden dzień swego czasu? Narzekasz, że nie masz z nimi kontaktu, a martwisz się, że masz się pokazać raz na x czasu? Piszesz, że wcześniej kontakt był zerowy. Czyli teraz się czasem widzicie? Pokaż klasę i daj dziecku ten swój dzień. Prezent jest najmniej istotny. Jeśli nie lubisz tych ludzi, skup się na dziecku. W kościele można godnie "odstać" uroczystość, później zjecie jakiś obiad, będą zdjęcia i możesz wracać do domu. Przed tobą jeszcze bierzmowanie, 18 i ślub chrześniaka. Piszesz, że dojrzałaś, więc jeśli rzeczywiście jesteś dojrzałą osobą, zachowaj się tak, jak należy i zadbaj o lepszy kontakt z chrześniakiem. Taki chłopiec ma pewnie już telefon, więc mogłabyś czasem do niego zadzwonić. Nie chodzi tu o prezenty, tylko poświęcenie dziecku uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jestem po 30 i od dawna mam w nosie co wypada a co nie. Ostatnio nie byłam na 2 weselach u siostry i brata ciotecznych bo nie miałam ochoty latać za kieckami. Chrześniaków nie mam, jak mnie ktoś by teraz poprosił to odmawiam bo nie chodzę do kościoła ani do komunii i nie będę pod ołtarzem brzęczała, że chcę wychować dzieciaka w wierze katolickiej. Mam głęboko to co kto o mnie pomyśli. Na twoim miejscu poszłabym, dała prezent najadła się po Kurek, głupio po uśmiechała i do domu. Teraz to co zrobisz, trzeba było myśleć jak Cię na chrzestną prosili. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×