Dlaczego państwo tak słabo chroni wynajmujących mieszkania?

WYynajmuję mieszkanie od typowych kapitalistów, którym zależy jedynie na zysku z mieszkania. Spóźniłam się raz z zapłatą czynszu, jedynie 7 dni, ponieważ dostałam później pensję. I co? Naliczyli mi zaraz odsetki. Niby kilka groszy, ale boli, że wciąż są ludzie z takim szczurzym podejściem do innych. Najlepsze jest to, że później tacy ludzie chodzą do kościoła, a w rzeczywistości są wstrętni. Nie mówię już o zastraszaniu przez telefon, że mnie wyrzucą, jeśli nie będę płacić w terminie.

chyba jest dokładnie odwrotnie, znam rodzine która wynajmuje kamienicę lokatorom i tam lokatorzy ich w c***a robią ile wlezie, chleją alkohol, puszczają wodę ile wlezie, imprezują, palą papierochy na korytarzach że śmierdzi w domach, zadłużają i dewastują mieszkania przed wyprowadzką a do tego jeszcze ta roszczeniowa postawa starych bab które płaca czynsze na warunkach specjalnych bo nie chcą podpisać nowych umów najmu i nie można ich stąd wyrzucić bo mają powyżej 75 lat, nie wspomnę już o kradzieży prądu! Więc nie rób z siebie ofiary autorko, skoro wynajęłaś, podpisałaś umowę to płać!!

Ja zgadzam się z Autorką topiku. Uważam, że we wzajemnych zależnościach liczy się tzw. droga dwukierunkowa. Jeśli ja jestem w porządku, to ta druga osoba też powinna być w porządku wobec mnie. Kiedyś też wynajmowałam komuś mieszkanie. Lokator był więcej niż w porządku, dlatego nigdy nie przyszło mi do głowy, aby jemu podwyższyć, czy naliczyć jakieś odsetki. Czasami się spóźniał z płatnościami, ale były to powody obiektywne np. później dostał wypłatę. Ale też są lokatorzy, którzy uważają, że za nic nie muszą płacić i robią w konia właściciela mieszkania. Gdybym jednak miała dobrą, uczciwą lokatorkę to nie naliczałabym odsetek. To takie niefajne.

sorry ale w umowie masz zapłatę do 10 i w d***e właściciel ma,że Ty dostajesz kasę póżniej. To nie jego broszka. Smutne ale prawdziwe.

Jezeli mialas sie spoznic z oplata, to nalezalo chociaz uprzedzic wlasciciela i przeprosic, zrobilas to? ja wymajmuje wlasnie takiej dziewczynie, co notorycznie sie spoznia z oplatami, i co miesiac sie zastanawiam, czy i kiedy laskawie zaplaci, takze ten..

Ostatnie wynajmowałam mieszkanie studentom wiadomo młodzi to żeśmy w stosunku do nich byli wyrozumiali i od razu powidzielismy że jak a terminie nie będą mieli kasy to żeby powiadomili sms że zapłacą w terminie pózniejszym, potrafili dziesięć dni po terminie się nie odezwać a jak żeśmy się wreszcie z nimi skontaktowali i wyznaczyli nastepny termin to i ten niejednokrotnie zignorowali, pózniej obniżylismy im za wynajem o 300 zł ale i wówczas byli niesłowni, wyprowadzili się miesiąc temu i odetchnełam z ulgą.

Właśnie prawo słabo chroni właścicieli mieszkań, wyoraz sobie, ze kiedy np. mieszkanie wynajmie rodzina, ktora straci srodki do zycia to wlasciciel nie może ich wyrzucic dopóki nie znajdzie im mieszkania zastepczego, nie może im też odciąć prądu czy wody, musi to opłacać z własnej kieszeni

A, że spóźniłaś się z opłatą, a w umowie były odsetki to powinnaś spłacać, chyba czytałaś warunki umowy? Dlaczego piszesz, że to bezwzględni kapitaliści, moze powinnaś u nich mieszkać za darmo? To ich mieszkanie, nie Twoje, a prawo i tak zbyt słabo chroni prawa włascicieli.

To prawda a jak już wynajmniesz matce z dziećmi to taka w ogóle za nic nie musi płacić a mieszkać tak długo jak będzie tylko chciała, dlatego nikt rodzinie z dziećmi mieszkania nie chce wynająć

Wyjściem jest tutaj najem okazjonalny bo nie ma takich skutków dla właściciela, że nie może wyrzucić lokatora, kiedy ten nie płaci. Ale nie każdy własciciel o tym wie, była taka sprawa kiedys w "uwadze" właśnie o lokatorach, którzy nie chcieli sie wyprowadzić i jeszcze beszczelnie śmiali sie wlascicielom w twarz, a sprawy o eksmisje czesto tocza sie miesiacami https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/nie-placa-czynszu-nie-chca-sie-wyprowadzic-nas-nie-broni-nikt,245396.html